Miłośników gigantycznych fotografii z pewnością ucieszy fakt, iż już niebawem światło dzienne ujrzy największy cyfrowy aparat na świecie. Projekt konstrukcji został niedawno zatwierdzony przez Department of Energy USA, a co za tym idzie – przyznano fundusze na budowę urządzenia.
Jak donosi serwis R&D, na serce modelu określanego nazwą Large Synoptic Survey Telescope (LSST) złoży się mozaika 189 matryc CCD, rejestrujących światło widzialne, podczerwone i ultrafioletowe. W sumie, rozdzielczość obrazów uzyskanych z pomocą aparatu wyniesie 3,2 Gpix. Urządzenie zostanie ulokowane w obserwatorium astronomicznym w północnej części Chile.
Według aktualnych informacji, aparat będzie miał rozmiar małego samochodu, a jego zadaniem będzie rejestrowanie do 800 fotografii każdej nocy. Z pomocą urządzenia możliwe będzie między innymi prowadzenie obserwacji nad czarną materią i energią. Za zbudowanie i wykończenie urządzenia odpowiadają specjaliści z Stanford Linear Accelerator Center. Przewidywany koszt urządzenia – „zaledwie” 500 milionów USD.
To co jednak cieszy najbardziej to fakt, że obrazy zarejestrowane przez LSST będa upubliczniane. Naukowcy mają nadzieję, że uda im się zbudować czterowymiarową mapę przestrzenno-czasową kosmicznych bezdroży, do której dostęp będą mieli wszyscy internauci. Zainteresowani?
Źródła: Petapixel, R&D, robgalbraith.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.