Długo wyczekiwana przez fanów Nikona chwila, w końcu nadeszła – japońska marka oficjalnie pojawiła się w poczcie aparatów systemowych. Plotki o których wcześniej pisaliśmy sprawdziły się w stu procentach. Na rynku zadebiutowały modele oznaczone sygnaturami J1 i V1 wchodzące w skład zupełnie nowej (i jak określił producent – „przełomowej”) serii kompaktów.
Świat fotografii cyfrowej już dłuższy czas borykał się z problematyką nazewnictwa aparatów. Każdy z producentów wprowadzał nowe oznaczenia, a urządzenia były umownie nazywane wspólnie EVILami, co często było określeniem niepoprawnym. Nikon postanowił zerwać z tą praktyką – wraz z nowymi kompaktami promuje oznaczenie A-CIL (Advanced Camera with Interchangeable Lenses). Przyjrzyjmy się jednak bliżej debiutującym modelom.
Budowa Nikona 1 V1 została oparta o matrycę typu CMOS (format CX – 13,2 x 8,8 mm), o rozdzielczości 10,1 Mpix i procesor obrazu Expeed 3. Obsługiwane czułości mieszczą się w zakresie ISO 100-3.200. Ponadto aparat ma możliwość nagrywania filmów Full HD (60 fps) oraz rejestrowania zdjęć w trybie seryjnym z szybkością 10 klatek na sekundę. Producent bardzo mocno podkreśla wykorzystanie w konstrukcji aparatu hybrydowego AF opartego na 73-punktowej detekcji fazy i 135-punktowej detekcji kontrastu. Na pokładzie znajdziemy ponadto 3-calowy wyświetlacz LCD (460.000 punktów), wizjer elektroniczny, o rozdzielczości 1.440.00 punktów, wbudowaną lampę błyskową oraz port akcesoriów. Wszystkie podzespoły zostały zamknięte w bardzo małej magnezowej obudowie (czarnej lub białej). Aparat pojawi się na rynku w listopadzie, w sugerowanej cenie 3.399 PLN.
Model Nikon 1 J1 jest ekonomiczną wersją swojego fotograficznego kuzyna. Charakteryzuje się nieco inną konstrukcją, w której nie uświadczymy portu akcesoriów i wizjera elektronicznego. Posiada jednak tą samą matrycę, przetwornik obrazu oraz funkcjonalność. Aluminiowa obudowa będzie dostępna w pięciu wersjach kolorystycznych (białej, srebrnej, czerwonej, czarnej i różowej). Sugerowana cena aparatu wynosi 2.399 PLN.
Oba urządzenia posiadają rozbudowane zaplecze programowe. Wśród dostępnych funkcji znajdziemy między innymi tryb rejestrowania ruchomych zdjęć lub fotografowania przed naciśnięciem spustu migawki. Producent zaprezentował też zestaw akcesoriów (lampę diodową oraz moduł GPS), a także komplet czterech obiektywów pokrywających najpopularniejsze zakresy ogniskowych. Warto też dodać, że po zastosowaniu specjalnego adaptera, będziemy mogli również operować optyką mocowaną na bagnecie typu F.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies