Na wiedeńskiej konferencji prasowej Olympusa zaprezentowano trzy nowe kompakty z wymienną optyką z linii PEN. Swój debiut miał między innymi model E-PL3 – odchudzona wersja aparatu E-P3 i jednocześnie bezpośredni następca E-PL2. W przypadku tego urządzenia, projektanci pozwolili sobie na daleko posunięte zmiany w wyglądzie. Świadczy o tym inny kształt obudowy, brak flesza oraz rozmieszczenie przycisków interfejsu.
Zaglądając do specyfikacji technicznej zobaczymy, że nowy PEN został uzbrojony w matrycę High Speed Live MOS, o rozdzielczości 12,3 megapikseli. Maksymalne obsługiwane czułości to ISO 12.800. Zwolennicy tej marki z pewnością jako wadę odczytają brak wbudowanej lampy błyskowej. Jednakże projektanci postanowili to wynagrodzić uchylnym, 3-calowym ekranem LCD (460.000 punktów). Na liście wyposażenia znajdziemy ponadto standardowy zestaw gniazd oraz złącze akcesoriów. Zasilanie zapewni akumulator BLS-1150. Wszystkie podzespoły zamknięto w skromnej, aluminiowej obudowie o wymiarach 109,5 x 63,7mm x 37,3 mm i wadze 265 gramów. Na konferencji aparat prezentowano w zestawie ze specjalnym, stylowym pokrowcem – można się zatem spodziewać takiej oferty na sklepowych półkach.
Linia E-PL została zaprojektowana jako mniej zaawansowana względem E-P. Uwagę skupiono na wyglądzie i prostocie obsługi. Dlatego też, oprócz możliwości nagrywania filmów w standardzie 1080/60i (AVCHD), znajdziemy na pokładzie wiele efektów i nastaw automatycznych. Uwagę również zwraca wydajny tryb zdjęć seryjnych. (5 klatek na sekundę). Aparat pojawi się w sprzedaży na jesieni, w czterech wariantach kolorystycznych – czarnym, białym, srebrnym oraz czerwonym.
Źródło: Olympus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Witam,
czytam i czytam i mam dylemat:(
E-PL3 14-55+55-200, czy może D5100 15-105 lub 600D 15-88
przy 600D czeski błąd chodziło mi o 18-55
Osobiście wybrałbym 600D, ale tak naprawdę, to każdy z tych 3 modeli jest dobrym pomysłem. Inna kwestia to preferencje – PEN jest nieduży i dobrze radzi sobie z wyższymi ISO, Nikon i Canon z kolei mają większe matryce. Przy tym ostatnim jest też szansa na tańsze adaptery do manualnych szkieł (Nikon potrzebuje droższych adapterów z soczewką), sensowny jest również alternatywny soft do sterowania aparatem (wymaga jednak ingerencji w oprogramowanie korpusu).
Opcja czwarta to PEN E-PL5 – nieźle wyposażony, ale też i zauważalnie droższy (około 3 tys zł).
Pozdrawiam