Elektronika i optyka

Matryca i jakość zdjęć

Jak już wspominałem we wstępie, Exilim EX-H20G zbudowany został na bazie matrycy typu CCD, której efektywna rozdzielczość wynosi 14,1 Mpix (maksymalna wielkość generowanego obrazu to 4320×3240 pikseli). Za przetwarzanie informacji odpowiada procesor EXILIM Engine HS, a zastosowana w urządzeniu migawka umożliwia naświetlanie czujnika w zakresie od 4 sekund do 1/2000 sekundy. Warto zwrócić szczególną uwagę zwłaszcza na ten ostatni parametr – relatywnie krótkie czasy naświetlania, jakie mamy do dyspozycji, nie przypadną do gustu miłośnikom efektownych, nocnych fotografii opartych na technice malowania światłem.

Do naszej dyspozycji oddano zakres ustawień czułości w przedziale od ISO 80 do ISO 3.200. Jakość zdjęć jest przeciętna, ale nie odbiega od standardów w tym segmencie – aż do przekroczenia progu ISO 400 zakłócenia nie są na tyle wysokie, aby znacząco wpłynąć na ostateczny wygląd fotografii. ISO 800 cechuje się już zauważalnym rozmyciem szczegółów, a ISO 1.600 niesie za sobą widoczne przebarwienia i zakłócenia. Uaktywnienie trybu ISO 3.200 pociąga za sobą znaczną degradację jakości obrazu i odwzorowania detali.

Automatyczny balans bieli działa na ogół dobrze – zastrzeżenia można mieć tylko do odwzorowania kolorów przy świetle żarowym. Reprodukcja szczegółów jest zadowalająca, nie ma również problemów z korektą dystorsji. Zauważalny jest natomiast wpływ aberracji chromatycznej – na obszarach kontrastowych często mamy do czynienia z purpurowymi przebarwieniami konturów obiektów.

Przykładowe ujęcie poniżej prezentuje porównanie szumów na podstawie zaznaczonych wycinków kadru. Źródłowe fotografie testowe (niemodyfikowane i dostępne w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.

Optyka

Obiektyw, który znajdziemy na wyposażeniu Casio Exilim EX-H20G, to konstrukcja zbudowana na bazie 11 elementów (w tym jeden element asferyczny), ułożonych w 10 grupach. Optyka charakteryzuje się światłosiłą w zakresie f/3,2-5,7 i oferuje nam dostęp do ogniskowych z przedziału 4,3-43 mm (odpowiednik 24-240 mm dla klatki 35 mm). Do naszej dyspozycji oddano również funkcję 4-krotnego, cyfrowego zbliżenia, przy czym producent proponuje nam 2 tryby działania – zwykły i „inteligentny”. Ten ostatni pozwala na powiększenie obrazu z jednoczesnym automatycznym wyostrzeniem niektórych szczegółów – niestety w praktyce wiąże się to z pewnym pogorszeniem jakości zdjęcia.

Jednym z największych atutów obiektywu, jaki znajdziemy w H20G, jest stosunkowo szeroki kąt – odpowiednik 24 mm (dla filmu 35 mm) to bardzo dobra propozycja dla osób często fotografujących wnętrza lub krajobrazy. Jeśli dodamy do tego 10-krotne zbliżenie, otrzymamy bardzo funkcjonalne narzędzie, w zupełności wystarczające na potrzeby amatorskiego robienia zdjęć.

24 mm*
240 mm*	cyfrowy zoom

 
 
Przy normalnym ustawieniu systemu AF, minimalna odległość ostrzenia dla obiektywu wynosi około 15 cm (dla odpowiednika 24 mm). Dostępny jest również tryb Makro i Super Makro – niestety, pozwalają one zmniejszyć dystans do zaledwie 7 cm – konkurencja na tym polu radzi sobie zdecydowanie lepiej.

System AF i stabilizacja obrazu

System AF, który znajdziemy w H20G, działa na zasadzie detekcji kontrastu. Na wyposażeniu znajdziemy wspomagającą lampkę, a do naszej dyspozycji oddano następujące nastawy:

Według informacji podanych przez producenta, czas ostrzenia wynosi zaledwie 0,17 sekundy – to jednak bardzo zaniżona wartość, zmierzona w optymalnych, laboratoryjnych warunkach i tylko dla szerokiego kąta. W rzeczywistości tymczasem, średni czas ostrzenia oscyluje w okolicy 2 sekund. To zadowalający, choć daleki od wyśmienitego, wynik.

Jak na nowoczesny kompakt przystało, nie brakuje również mechanizmu stabilizacji obrazu. Działa on poprawnie, umożliwiając skrócenie czasu ekspozycji o około 2 EV, co jest wartością przeciętną dla tej klasy urządzeń.

Wyświetlacz

Wyświetlacz LCD, który znajdziemy na tylnej płycie kompaktu, posiada przekątną wynoszącą 3 cale (7,5 cm) i rozdzielczość 460.800 punktów. Najbardziej istotną wadą ekranu jest stosunkowo słaba jasność – co za tym idzie, kadrowanie w słoneczną pogodę nie będzie rzeczą łatwą. Docenić za to należy, wyższą niż zazwyczaj, rozdzielczość monitora, dzięki czemu łatwiej o szczegółowy podgląd tego, co dzieje się w kadrze. Pozostałe parametry nie odbiegają od rynkowych standardów.

Kompakt oferuje nam kilka trybów wyświetlania ujęcia poza podstawowym, gdzie widoczny jest tylko sam kadr. W miarę naszych potrzeb możemy jeszcze zdecydować się na włączenie dodatkowych informacji na temat ustawionych parametrów i funkcji, histogramu oraz siatki kadrowania.

Wizjer i dodatkowe wyposażenie

Casio Exilim EX-H20G reklamowany jest hasłem „Niezapomniane wspomnienia z Hybrid GPS„. Jak łatwo zatem zgadnąć, na wyposażeniu musiał znaleźć się moduł nawigacji i rozbudowana baza opisów znaczników geolokacyjnych. W przeciwieństwie jednak do „klasycznych” rozwiązań, układ zaprojektowany przez inżynierów z Casio jest typu hybrydowego. Co to oznacza w praktyce? Przede wszystkim daje większy komfort obsługi – nie jesteśmy już bowiem ograniczeni tylko do informacji pozyskiwanych z satelitów, ale dodatkowo polegać możemy na wbudowanym czujniku ruchu, który ciągle „śledzi” naszą drogę i aktualizuje zapis pozycji nawet wtedy, gdy sygnał GPS nie dociera do aparatu. Jest to o tyle przydatne, iż zwłaszcza w terenie gęsto zabudowanym lub wewnątrz budynków, tradycyjna nawigacja lubi się „gubić” – w takich wypadkach czujnik ruchu bywa niezastąpionym dodatkiem.

Ogromną zaletą nawigacji zastosowanej w H20G jest krótki rozruch – po pierwszym pomiarze aparat zachowuje w pamięci kluczowe informacje, w efekcie czego moduł GPS jest w pełni funkcjonalny zaraz po włączeniu przycisku ON/OFF. Znaczniki lokacyjne dodawane są do danych EXIF – w ten sposób każda fotografia przypisana zostaje do określonej lokalizacji geograficznej, co możemy zobaczyć zarówno na wyświetlaczu aparatu, jak i później – oglądając efekty naszej pracy na ekranie komputera.

Precyzja zbieranych informacji nie budzi wątpliwości – w każdym z testowanych przypadków dane okazywały się być wystarczająco dokładne, aby nie było kłopotów z ustaleniem pozycji zrobionego zdjęcia. W poniższym przykładzie, fotografia udostępniona za pośrednictwem serwisu Flickr trafnie została przypisana do jednej z dzielnic Krakowa.

Poza dodawaniem znaczników lokacyjnych, japoński producent oddał do naszej dyspozycji także podręczną mapę, uaktywnioną przez naciśnięcie jednego z przycisków na obudowie. Poza wyświetleniem naszej lokalizacji, możemy tam również zobaczyć galerię zdjęć, zrobionych w najbliższej nam okolicy, a także galerię lokacji wartych odwiedzenia. Ten turystyczny dodatek jest z pewnością miłym gadżetem, ale niestety nie zastąpi nam mapy z prawdziwego zdarzenia – precyzja odwzorowania ulic jest stosunkowo niska, przez co elektroniczna pomoc służyć powinna nam raczej tylko jako materiał poglądowy.

Kompakt nie posiada odrębnego wizjera elektronicznego – pozostaje nam zatem jedynie kadrowanie poprzez wyświetlacz LCD. Nie znajdziemy tutaj również złącza “gorącej stopki”, które umożliwiałoby nam podpięcie zewnętrznej lampy błyskowej.