Pod koniec sierpnia pisaliśmy o pomyśle Samsunga na aparaty „hybrydowe”. Miały one łączyć w sobie zalety lustrzanki i kompaktu. Samsung planował zaprezentowanie pierwszego modelu dopiero na wiosnę 2010 roku. Targi PMA 2009 przynoszą jednak ciekawe wieści. Dzisiaj firma zaprezentowała pierwszy prototyp modelu, które spełnia te warunki, to Samsung z najnowszej serii NX.
Dlaczego tak szybko? Z pewnością duży wpływ miało pojawienie się na rynku Panasonica Lumixa G1, czyli aparatu w systemie Micro 4/3, który zdobył sobie już dużą grupę zadowolonych użytkowników. Aparaty Samsunga mają mieć podobne zalety jak te znane z systemu Micro 4/3 czyli brak lustra i wizjera optycznego. Pozwoli to na możliwość zmniejszenia korpusu do rozmiarów prawie kompaktowych i zachowania zdjęć jakościowo porównywanych do lustrzanek cyfrowych.
Zaletą nowego Samsung ma być jego matryca o rozmiarach APS-C. Niestety informacja prasowa Samsunga jest wyjątkowo lakoniczna. Dokładnych danych jeszcze nie poznaliśmy, jest za to w niej w dużo spekulacji i zapewnień. Aparaty z serii NX mają mieć wymienne obiektywy (z pewnością nie będzie to standard micro 4/3 tylko konkurencyjny system wymyślony przez Samsunga). Ważną natomiast informacją jest zapewnienie firmy, że pierwszy aparat z serii NX trafi do sprzedaży już pod koniec tego roku. Firma poinformowała, również, że do 2012 roku aparaty tej klasy mają stanowić aż 20% udziału w rynku fotograficznym. Nie jest to z pewnością zaskoczeniem, biorąc pod uwagę popularność Panasonica Lumixa G1. Z niecierpliwością czekamy, na dalsze informację dotyczące Samsungów NX.
źródło:ephotozine
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
normalnie-w wizjerze elektronicznym wiecej widać niż w lustrze,
widać obraz interpretowany przez matryce a nie obraz jaki na matryce padnie,
rozbiąc zdjęcia z wizjerem nie trzeba odrywać oka od aparatu by zobaczyc jak fotka wyszła oraz
ma sie podglad to WSZSYTKICH parametrów robiąc fotke.
a cecha, o której tak się dużo mówi, czyli „gorsza” metoda ostrzenia za pomocą kontrastu jest choćby w lumix g1 tak szybka jak w nikon d90, który ostrzy „szybszą” metodą zgodności faz. sam sprawdzałem i byłem zaskoczony.
Nie wiem jak można mówić, że brak lustra i wizjera optycznego to zaleta.. Tak samo jak małe wymiary… ehhh