Spis treści
Budowa
Wygląd
Samsung EX1 to doskonały przykład na to, że można zaprojektować aparat jednocześnie elegancki i niezwykle ergonomiczny. Solidna, aluminiowa obudowa, sylwetką, wymiarami (114,4×64,6×30 mm ) i wagą (356 gramów bez akumulatora i karty pamięci) zdecydowanie bliższa jest rodzinie kompaktów z wymienną optyką serii PEN Olympusa, niźli klasycznym kieszonkowym „pstrykaczom”.
Jak na aparat z wyższej półki przystało, EX1 może pochwalić się wysokiej jakości wykończeniem. Płytę frontową wykonano ze szczotkowanego aluminium, delikatnie zarysowany uchwyt pokryto warstwą pokrycia antypoślizgowego, a tubus optyki dodatkowo osłonięto odkręcanym pierścieniem. Całość prezentuje się rewelacyjnie.
W przeciwieństwie do znacznej części aparatów na rynku, w EX1 znajdziemy uchylny i obracany wyświetlacz typu AMOLED, o przekątnej równej 3 calom. Z zewnątrz wzmocniony aluminiową płytą i zamontowany na solidnym zawiasie, doskonale podkreśla specyficzny styl kompaktu Samsunga.
Nietypowy jest również zestaw elementów sterujących – znajdziemy tutaj nie tylko uniwersalny manipulator wyposażony dodatkowo w tarczę nastaw, ale i szereg funkcyjnych przycisków oraz aż trzy pokrętła – dzięki tak bogatemu wyposażeniu, pod względem ergonomii obsługi EX1 może śmiało rywalizować z wieloma amatorskimi lustrzankami na rynku.
Na prawym boku aparatu zainstalowano osłonięte pokrywą porty HDMi i DC/USB/AV. Pokrywa komory baterii znalazła swoje miejsce w spodniej części konstrukcji, a gwint mocowania statywowego przesunięto lekko w prawą stronę, przez co nie znalazł się on dokładnie pod osią obiektywu.
Jakość wykonania
Korpus aparatu został starannie wykończony, a wszystkie elementy dokładnie dopasowano. Konstrukcja zachowuje należytą sztywność, nie skrzypi i nie ugina się pod naciskiem palców. Przyciski i pokrętła chodzą gładko, stawiając jedynie lekko wyczuwalny opór. Zawias, na którym zamontowano wyświetlacz budzi solidne wrażenie – przez cały okres testowania aparatu nie zauważyliśmy żadnych problemów z obracaniem lub uchylaniem ekranu. Na tym niemalże idealnym tle jest tylko jedna, drobna skaza – osłony portów i komory baterii, pomimo iż są dobrze dopasowane, pozbawione zostały gumowych uszczelnień, co w pewnym stopniu obniża odporność aparatu na czynniki zewnętrzne.
Podsumowując, Samsung EX1 stanowi niemal doskonały przykład tego, jak powinien wyglądać porządny aparat kieszonkowy – solidny, a jednocześnie elegancki.
Gniazda i zasilanie
EX1 posiada niewielką, podręczną pamięć o pojemności 22 MB, która rozszerzyć można dodatkowo kartami typu SD/SDHC. Gniazdo nośników znajduje się pod komorą akumulatora, do której dostęp prowadzi od spodniej strony aparatu. Prawy bok urządzenia kryje osłonięte pokrywą porty HDMi i DC/USB/AV.
W roli ogniwa zasilającego wykorzystano akumulator litowo-jonowy SLB-11A, którego pojemność wynosi 1.130 mAh. Wydajność systemu producent ocenia na około 240 zdjęć na jednym ładowaniu – w praktyce jednak, taką ilość osiągniemy rezygnując z zapisu w formacie RAW. W czasie testów używaliśmy nastaw RAW+JPEG, w efekcie czego realna wydajność zasilania spadała do około 200 zdjęć na jednym ładowaniu. To kiepski wynik, jak na aparat tej klasy. Co za tym idzie, kupując kompakt najlepiej od razu pomyśleć o dodatkowym akumulatorze.
Lampa błyskowa
Podobnie jak recenzowany przez nas niedawno Olympus E-PL2, tak i EX1 posiada niedużą lampę błyskową, wygodnie schowaną we wnętrzu korpusu. W przeciwieństwie do PEN-a jednakże, tutaj stelaż urządzenia jest sztywny, dlatego też nie możemy w żaden sposób manipulować błyskiem.
W trybie ISO Auto, skuteczny zasięg lampy wynosi od 0.,2 m do 6,2 m dla szerokiego kąta oraz 0,5 do 5,1 m dla zbliżenia. Czas ładowania układu wynosi około 4 sekundy. Choć parametry lampy nie są wyjątkowo wyśrubowane, oferuje ona bardzo przyzwoite możliwości. Dla bardziej wymagających projektanci przygotowali złącze gorącej stopki, które umożliwia wykorzystanie jednej z kompatybilnych, zewnętrznych lamp dostępnych w ofercie koreańskiego producenta.
W menu ustawień kontroli błysku znajdziemy tryby:
- Auto;
- Ręczny;
- Redukcja efektu czerwonych oczu;
- Błysk dopełniający;
- Synchronizacja błysku z długimi czasami naświetlania.
Interfejs
Już na pierwszy rzut oka interfejs EX1 wydaje się być starannie przemyślany i bardzo funkcjonalny. I rzeczywiście – już po kilku minutach pracy z aparatem ciężko wyobrazić sobie wygodniejsze narzędzie.
Głównym sposobem nawigacji jest wielofunkcyjny manipulator po prawej stronie ekranu AMOLED. Stąd możemy nie tylko zarządzać ustawieniami wyświetlacza, czułości ISO, lampy błyskowej i systemu AF, ale i poruszać się po wszystkich nastawach – wszystko za sprawą karbowanej tarczy, stanowiącej nieodzowną część manipulatora. Środkowy przycisk OK niezbędny nam będzie do potwierdzenia każdego wyboru w menu głównym i funkcyjnym.
Wśród pozostałych elementów sterujących wyprowadzonych na tylną ścianę aparatu, wspomnieć należy o przyciskach menu głównego i funkcyjnego (Fn), trybu odtwarzania, nagrywania filmów (czerwony guzik), pomiaru światła i blokady AEL. To co szczególnie wyróżnia jednak EX1 na tle konkurencji, to umieszczone na górnej listwie 2 pokrętła wyboru trybów. Pod pierwszym znajdziemy klasyczny pakiet nastaw (tryby PASM, ustawienia automatyczne w różnych wariantach i nagrywanie filmów), pod drugim natomiast – szereg przydatnych funkcji: od samowyzwalacza po tryb seryjny. Jeśli dołożyć do tego znajdujące się na przedniej ścianie pokrętło sterujące wartością przysłony, otrzymamy ekstremalnie użyteczny zestaw elementów, dzięki któremu ergonomia obsługi kompaktu Samsunga stoi na bardzo wysokim poziomie – przewyższającym w niektórych wypadkach nawet lustrzanki klasy amatorskiej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.