Olympus PEN E-PL2 może pracować w trybie zdjęć seryjnych – deklarowana przez producenta szybkość zapisu wynosi 3 klatki na sekundę. W praktyce osiągi kompaktu wyglądają jednakże nieco gorzej. Podczas testów zrobiliśmy dwie serie zdjęć:
Testowany przez naszą redaKcję egzemplarz E-PL2 był zauważalnie szybszy od pierwszego z ekonomicznych PEN-ów. Aparat potrzebuje niespełna 2 sekund na start, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem. Również do płynności pracy urządzenia nie można mieć żadnych zastrzeżeń – przechodzenie pomiędzy kolejnymi nastawami i pozycjami w menu jest sprawne, a kompakt szybko reaguje na nasze polecenia.
E-PL2 z założenia musi konkurować z lustrzankami, toteż nie mogło zabraknąć rozbudowanego panelu nastaw ręcznych. Manipulować możemy niemal każdą niezbędną wartością – od czułości ISO po nastawy czasu i przysłony. Nie zabrakło również trybów półautomatycznych (P, S i A) oraz możliwości zapisu zdjęć do formatu RAW.
Od strony automatyki E-PL2 nie wnosi nic nowego. Znajdziemy tutaj dobrze znany i sprawdzony tryb iAuto (rozpoznaje fotografowaną scenę na podstawie zaprogramowanych kryteriów i dostosowuje do niej wszystkie parametry) z opcją uaktywnienia wykrywania twarzy, tryby ART (filtry artystyczne) i zestaw programów tematycznych, których jest obecnie 22 (z czego trzy ostatnie aktywne są jedynie przy użyciu opcjonalnych, zewnętrznych konwerterów).
Automatyka E-PL2 wypada zadowalająco w większości wypadków, dzięki czemu aparat pozostaje skutecznym narzędziem nawet w rękach mniej doświadczonego użytkownika.
Jak na aparat Olympusa przystało, E-PL2 wyposażony został w zestaw efektów artystycznych, modyfikujących rejestrowaną fotografię. Do wyboru mamy 6 Magicznych Filtrów (w tym jeden zupełnie nowy – znakomitą Dramatyczną Tonację) i 6 stylów (plus możliwość tworzenia własnych).
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Tryb nagrywania filmów w E-PL2 nie odbiega dalece od tego, do czego zdążyliśmy się już w serii PEN przyzwyczaić. Do dyspozycji mamy filmowanie w standardzie HD (16:9, 1.280×720 pikseli, przy 30 klatkach na sekundę) lub VGA (4:3, 640×480, przy 30 klatkach na sekundę), niestety tylko z dźwiękiem mono. Opcjonalnie podłączyć możemy jednak dedykowany, zewnętrzny mikrofon SEMA-1.
Materiał filmowy zapisywany jest do formatu AVI, co pociąga za sobą znaczne zapotrzebowanie na przestrzeń magazynową. Dużą wadą tego rozwiązania jest także ograniczenie maksymalnej długości nagrania do 7 lub 14 minut (zależnie od wybranej rozdzielczości).
W trybie filmowym sensor pracuje w zakresie czułości ISO 400 – ISO 1.600, dostępna jest również stabilizacja obrazu. Manipulować możemy wartością przysłony (od f/3,5 do f/22) i czasu naświetlania (od 1/30 s do 1/4.000s), nie zabrakło także możliwości ręcznego strojenia ostrości i zoomowania w czasie nagrywania materiału. Tradycyjnie możemy także wzbogacać nasze klipy o artystyczne filtry, ich użycie jednak często pociąga za sobą widoczny spadek płynności nagrania.
Przykładowy film bez użycia efektów specjalnych
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1.280 x 720 pikseli, 30 klatek na sekundę). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku, włączono opcję stabilizacji obrazu. Format: AVI. Czas trwania: 15 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 58,60 MB.
Przykładowy film z użyciem efektów specjalnych
Filtr: Dramatyczna tonacja. Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1 280 x 720 pikseli, liczba klatek na sekundę zmienna, dobierana automatycznie). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku. Format: AVI. Czas trwania: 7 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 26,84 MB.
Więcej przykładów znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies