Spis treści
Budowa
Wygląd
Exilim EX-FH25 zaprojektowany został z myślą o użytkownikach szukających kompaktu o ergonomii lustrzanki. Stąd też znajdziemy tutaj wyraźnie wyprofilowany uchwyt, wykończony materiałem antypoślizgowym. Jeśli dołożyć do tego pokaźnych rozmiarów obiektyw i cofniętą do tyłu kopułę elektronicznego wizjera, jasnym się stanie, iż aparat Casio zdecydowanie nie aspiruje do bycia konstrukcją kieszonkową. Potwierdzają to zresztą gabaryty urządzenia – 122,6×81,4×84,5 mm przy wadze 483 gramów.
Obudowa wykonana została z plastiku, jednakże spasowanie części i wykończenie jest na relatywnie wysokim poziomie, dzięki czemu całość sprawia solidne wrażenie, dodatkowo pogłębione wagą i rozmiarem aparatu. Większość elementów utrzymano w stonowanej, ciemnej kolorystyce, podkreślonej chromowanymi dodatkami. Front urządzenia zdominowany został bez reszty przez optykę marki Exilim, przy czym obiektyw w stanie spoczynku pozostaje całkowicie schowany wewnątrz masywnej, karbowanej kopuły.
Zerkając na tylni panel urządzenia od razu dostrzeżemy duży, 3-calowy wyświetlacz LCD (7,6 cm, rozdzielczość 960×240 pikseli, 230 400 punktów). Po jego prawej stronie umiejscowiono niewielki zestaw przycisków oraz wielofunkcyjny manipulator. Kolejne trzy przyciski trafiły w okolice wizjera, a całość interfejsu uzupełnia pokrętło trybów, włącznik ON/OFF i spust migawki z pierścieniem zoomu (wszystkie elementy na górnej listwie) oraz przycisk AEL i AF na kopule obiektywu (płyta frontowa).
Na prawym boku aparatu zainstalowano gniazdo kart SD/SDHC, na lewym zaś – porty DC i USB/AV. Pokrywa komory baterii znalazła swoje miejsce w spodniej części konstrukcji, a gwint mocowania statywowego wycentrowano, przez co nie znalazł się on dokładnie pod osią obiektywu.
Jakość wykonania
Wszystkie elementy konstrukcyjne są dobrze spasowane, a szkielet zachowuje należytą sztywność. Kompakt sprawia wrażenie solidnie wykonanego urządzenia, co dodatkowo potęguje masywna obudowa. Zastrzeżenia można mieć natomiast do samych przycisków, które mają wyraźnie wyczuwalny skok i głośno pracują.
Gniazda i zasilanie
Casio Exilim EX-FH25 posiada około 86 MB wbudowanej pamięci, którą rozszerzyć można dodatkowo kartami typu SD/SDHC. Zabezpieczone osłoną gniazdo nośników znajduje się na prawej listwie aparatu – bok lewy zaś zarezerwowany został dla portów DC i USB/AV.
Problem zasilania producent rozwiązał poprzez cztery baterie typu AA, ale możliwe jest również użycie akumulatorków Ni-MH. Deklarowana przez producenta wartość wydajności to odpowiednio 340 zdjęć na jednym komplecie baterii alkalicznych albo około 500 zdjęć na jednym ładowaniu akumulatorków. W naszym teście użyliśmy zestawu cenionych ogniw Ni-MH Sanyo Eneloop nowej generacji – na jednym komplecie kompakt rejestrował średnio zaledwie około 350 fotografii i blisko 6 minut filmów – ten wynik w kontekście oficjalnych danych nie zachwyca, choć na tle rynkowych standardów nie prezentuje się źle.
Lampa błyskowa
Uaktywniana ręcznie lampa błyskowa obecna w Casio Exilim EX-FH25 pozwala na pracę w trybie normalnym i zdjęć seryjnych. W pierwszym przypadku skuteczny zasięg wynosi odpowiednio od 0,4 do 7 metrów (szeroki kąt) i od 1,3 do 4,4 metrów w wypadku zbliżenia. Ciekawie prezentuje się błysk seryjny – w maksymalnie pięciu następujących po sobie błyskach oświetlić możemy obiekt w odległości odpowiednio od 0,6 do 2,3 metrów (szeroki kąt) lub od 1,3 do 1,4 metra w wypadku zbliżenia.
Dostępne tryby kontroli błysku to:
- Auto;
- Zawsze aktywny;
- Auto/Redukcja efektu czerwonych oczu.
W praktyce, lampa błyskowa znajdująca się na wyposażeniu FH25 wypada na tle konkurencji raczej słabo – pomimo ciekawostki w postaci trybu seryjnego, istotną wadą jest stosunkowo krótki zasięg błysku.
Interfejs
Układ sterowania EX-FH25 do specjalnie rozbudowanych nie należy. Podstawowym narzędziem jest tarcza trybów, pod którą ukryto pięć możliwych ustawień aparatu:
- zdjęcia pojedyncze;
- zdjęcia seryjne HS;
- zdjęcia seryjne HS z błyskiem;
- nagrywanie filmów;
- nagrywanie filmów HS.
Głównym sposobem nawigacji pozostaje wielofunkcyjny manipulator po prawej stronie ekranu LCD – odpowiada on zarówno za poruszanie się po menu, jak i dostęp do najczęściej używanych skrótów. Pośród domyślnie przypisanych funkcji znajdziemy nastawy lampy błyskowej oraz kosza, a środkowy przycisk SET przenosi nas do podręcznego menu nastaw.
Na tylnej ścianie kompaktu, w okolicy elektronicznego wizjera, znajdziemy również przyciski odpowiedzialne za funkcję uaktywniania podglądu oraz przełączanie pomiędzy trybami LCD/EVF. Całość uzupełniają przyciski BS (uaktywnienie automatyki nastaw), MENU (wejście do menu głównego) oraz DISP (różne tryby pracy wyświetlacza) oraz znajdujące się na froncie urządzenia AF i AEL. Górna listwa aparatu wyposażona została we włącznik ON/OFF, spust migawki oraz umieszczony poniżej pierścień, odpowiadający za sterowanie długością ogniskowej (oraz powiększaniem fotografii w trybie podglądu).
Interfejs kompaktu cechuje się pewną prostotą, co docenią zwłaszcza osoby mniej wymagające. Bardziej doświadczonych użytkowników może jednak zniechęcić brak wyprowadzenia niektórych funkcji na obudowę (jak na przykład samowyzwalacza czy korekty ekspozycji), co owocuje mało wygodnym klikaniem po podręcznym lub głównym menu. Warto natomiast pochwalić pomysł z umieszczeniem przycisku AF na froncie konstrukcji – to przydatne ułatwienie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.