Pośród zaprezentowanych dzisiaj nowości znalazła się także propozycja dla osób dopiero rozpoczynających swoją zabawę z fotografią. Specjalnie z myślą o nich, japoński gigant ogłosił lustrzankę Canon EOS 1100D. Jej konstrukcja nie budzi może specjalnego zachwytu, ale aparat i tak ma szansę na rynkowy sukces, a to dzięki jednej, dość istotnej zalecie – niskiej cenie.
Budowa urządzenia oparta została o procesor obrazu DIGIC IV i matrycę typu APS CMOS (rozmiar 22,2 x 14,7 mm), o rozdzielczości 12 Mpix. Zakres obsługiwanych czułości zawiera się w przedziale ISO 100-6.400. Wyposażenie uzupełnia ponadto 2,7-calowy wyświetlacz LCD (230.000 punktów), wizjer optyczny (o powiększeniu 0,80x przy 95-procentowym pokryciu kadru), lampa błyskowa o liczbie przewodniej 9 i gniazdo kart SD/SDHC/SDXC. Wszystkie podzespoły umieszczono wewnątrz obudowy o wymiarach 129,9×99,7×77,9 mm i wadze około 495 gramów (z akumulatorem i kartą).
Za zasilanie odpowiada akumulator litowo-jonowy LP-E10, którego wydajność oceniono na 700 zdjęć na jednym ładowaniu. Canon EOS 1100D zapewnia możliwość nagrywania filmów w jakości HD (720p, 30 klatek na sekundę). Nie brakuje również trybu zdjęć seryjnych (3 klatki na sekundę) oraz szeregu programowych usprawnień.
Lustrzanka zadebiutuje wraz z nowym obiektywem 18-55 mm, którego parametry techniczne na razie pozostają tajemnicą. Wiemy jedynie, iż nowością będzie usprawniony tryb stabilizacji obrazu. Aparat na półkach sklepowych pojawi się w kwietniu tego roku. Sugerowana cena wyniesie odpowiednio:
- 499 EUR za sam korpus
- 599 EUR za zestaw z nowym obiektywem EF-S 18-55 mm f/3,5-5,6 IS II
Źródło: Canon
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
A czy do tego body nadaje się obiektyw sigma 24-70 mm 2.8? Wiem ze powinien pasowac jesli chodzi o mocowanie a jak bedzie współgral z aparatem? Proszę o odpowiedź
Jasne. Co prawda może się zdarzyć, że AF będzie chorował na FF/BF (w wypadku Canonów bywa z tym różnie), ale nie przejmowałbym się tym za bardzo. To wada, którą w ostateczności można usunąć w serwisie, a sam obiektyw jest wart zakupu. Mamy w redaKcji jeden model, który pracuje na Canonie 600D i działa znakomicie. 🙂