O Nikonie D5000 pisaliśmy półtora roku temu. Miał swoją premierę w połowie kwietnia 2009 i szybko zdobył rzeszę fanów. Niestety, wraz z rosnącą popularnością, coraz częściej pojawiały się komentarze o zbyt wysokiej cenie aparatu. Dlatego też, pod koniec lipca tego samego roku, japoński producent wypuścił na rynek model przyjazny dla kieszeni amatorów, ale jednocześnie prezentujący zupełnie inny poziom funkcjonalności – D3000. Jednak miesiące mijały, a technologia nie stała w miejscu…
Nie dziwi więc informacja o możliwości wycofania ze sprzedaży obu lustrzanek. Aparaty powoli znikają ze sklepowych półek, a nowych dostaw nie przewidziano, zatem wniosek nasuwa się sam – Nikon zatrzymuje produkcję tych modeli. Podyktowane jest to spadającą popularnością i wysoko podniesioną poprzeczką funkcjonalności zaprezentowanych w 2010 roku urządzeń. Możemy się domyślać, że lada chwila ruszy sprzedaż pod tytułem – „do wyczerpania zapasów” i towarzyszące jej promocje.
Co zastąpi wspomniane lustrzanki, na taśmie produkcyjnej? Niektórzy spekulują, że na ich miejsce trafił już D3100. Wszak wraz z pojawieniem się na rynku D7000 japoński producent stworzył nowy duet przystosowany do wymagań obecnych konsumentów. Inni z kolei twierdzą, że Nikon przymierza się do produkcji kompaktów o dużej matrycy.
Źródło: Nikon Rumors
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.