Google konsekwentnie dąży do dalszego umocnienia swojej pozycji na elektronicznym rynku. Kolejnym krokiem na tej drodze ma być wprowadzenie nowej, wydajniejszej struktury plików graficznych, a tym samym wyeliminowanie dotychczasowego lidera – formatu JPEG.
Według specjalistów z Google, aż 65% obecnie generowanego ruchu internetowego stanowią zdjęcia. Pomimo iż JPEG (jak każdy format stratny) umożliwia bardzo dużą redukcję rozmiarów plików, nie zawsze jest to rozwiązanie wystarczające. Nowy format, określony skrótem WebP, ma stanowić remedium na te problemy. Jak twierdzą autorzy projektu, dzięki opracowanej przez nich technologii możliwe stało się zmniejszenie „wagi” zdjęcia o blisko 40% (względem formatu JPEG), przy jednoczesnym zachowaniu zbliżonej jakości obrazu. Dopomógł w tym między innymi mechanizm kompresji oparty na kodeku VP8, „uwolnionym” przez Google w maju 2010 roku. Pierwsze testy praktyczne przeprowadzono na zbiorze 1 000 000 losowo wybranych zdjęć, dostępnych w formatach JPEG, PNG i GIF – wyniki potwierdziły założenia teoretyczne. Po udanej konwersji, rozmiar pliku z fotografią zmniejszał się średnio o 39%. Jak to wygląda w praktyce, zobaczyć możecie za pośrednictwem specjalnej galerii, dostępnej pod tym adresem.
Czy osiągnięcia firmy Google automatycznie oznaczają koniec ery JPEG? Raczej nie. Warto przypomnieć, iż od powstania tego popularnego formatu minęło już wiele lat – przez ten czas mieliśmy okazję zobaczyć kilku potencjalnych sukcesorów (między innymi JPEG2000), żaden jednak nie zdobył wystarczającej popularności, aby stać się uznanym, międzynarodowym standardem. Oczywiście amerykański gigant ma olbrzymi potencjał i z pewnością zrobi wiele, aby przekonać internautów do nowego rozwiązania – tym bardziej, iż jak donoszą nieoficjalne źródła, WebP mógłby również lepiej posłużyć do zbierania informacji i indeksowania grafiki, co dla potentata rynku wyszukiwarek z pewnością jest wartościowym dodatkiem.
Źródło: blog.chromium.org
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.