Ostatnia prezentacją Olympusa jest jego podstawowa klasa aparatów FE czyli tzw. entry level. Seria FE nie jest zachwycająca ale jak widać jest ogromne zapotrzebowanie również na takie aparaty, których podstawową cechą jest ich niska cena. Nie stawia to oczywiście firmy w złym świetle, wręcz przeciwnie seria FE z pewnością zadowoli wielu osób którym niepotrzebny aparat o zaawansowanych funkcjach.
O dwóch modelach FE-45 i FE-3010 nie możemy powiedzieć nic szczególnego to najtańsze kompakty o bardzo ograniczonych możliwościach. FE-45 i FE-3010 mają matrycę o rozdzielczości 10 i 12 mpix. Optyka iście podstawowa czyli 3 krotny zoom optyczny o ekwiwalencie 36 – 108 mm do tego cyfrowa stabilizacja i funkcja detekcji twarzy.
Model Olympus FE-5000 zdecydowanie odróżnia się od dwóch pozostałych. Wystarczająca 10 mpixelowa matryca, optyka zdecydowania lepsza 5 krotny zoom optyczny niestety nie szerokokątny (36-180 mm), jednak zastosowana została mechaniczna stabilizacja obrazu co dla początkujących użytkowników z pewnością będzie przydatne. A reszta podobnie jak w poprzednich modelach czyli zaawansowana detekcja twarzy (do 16 osób w kadrze) i ekran 2,7 calowy o rozdzielczości 230 000 punktów.
Dwa modele FE-45 i FE-5000 trafią na półki sklepowe jeszcze w tym miesiącu pośredni model FE-3010 pojawi się dopiero w okolicach marca.
źródło: olympus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.