.
Casio Exilim EX-FH100 to przedstawiciel serii szybkostrzelnych kompaktów, zbudowanych na bazie matrycy typu CMOS BSI. Aparat, zaprezentowany po raz pierwszy w ciągu tegorocznych targów CES w Las Vegas, przykuwa uwagę niezwykle atrakcyjnymi parametrami oraz szeroką gamą usprawnień, pośród których znajdziemy takie perełki, jak funkcję nagrywania filmów przy bardzo dużej ilości klatek na sekundę (zapis slow-motion) i wydajny tryb zdjęć seryjnych.
Czy jednak pogoń za dodatkowymi usprawnieniami nie odbiła się negatywnie na jakości zdjęć i ergonomii użytkowania? Z myślą o Was, fotoManiaK starannie przeegzaminował aparat japońskiego producenta. Zapraszam do lektury testu oraz zapoznania się z galerią przykładowych fotografii, które znajdziecie w naszej bazie zdjęć testowych.
Testowany model trafił do redakcji fotoManiaKa dzięki uprzejmości firmy Zibi S.A.
Zestaw, który miałem przyjemność testować zawierał następujące elementy:
Jak na kieszonkowy super zoom przystało, pod względem gabarytów Casio Exilim EX-FH100 nie odbiega znacząco od większości kompaktów na rynku. Pomimo, iż z całą pewnością nie jest to najmniejszy aparat w swojej klasie, to przy wymiarach 105×63,2×29,9 mm i wadze 227 gramów (łącznie z baterią i kartą pamięci) bez trudu znajdzie swoje miejsce w podręcznym bagażu. Ciekawie zaprojektowana obudowa wykonana została w dużej części z metalu – wyjątek stanowią tutaj plastikowy wycinek górnego panelu sterowania, przyciski oraz osłony bocznych gniazd. Większość elementów utrzymano w stonowanej, ciemnej kolorystyce.
Front urządzenia zdominowany został przez optykę marki Exilim, przy czym obiektyw w stanie spoczynku pozostaje całkowicie schowany wewnątrz obudowy. Prawą część aparatu wyprofilowano i wykończono przy użyciu materiału antypoślizgowego, tworząc w ten sposób wyraźnie zarysowany uchwyt. Choć nie jest to może rozwiązanie na miarę typowo hybrydowych konstrukcji, to spełnia swoją rolę w zadowalający sposób, pozwalając na komfortowe trzymanie aparatu i obsługę najważniejszych ustawień z pomocą jednej tylko ręki.
Na tylnej ścianie aparatu znajdziemy duży, 3-calowy wyświetlacz LCD (7,6 cm, rozdzielczość 960×240 pikseli, 230 000 punktów). Po jego prawej stronie umiejscowiono szereg przycisków oraz manipulatorów, a na prawej listwie bocznej – zamaskowane specjalnymi osłonami panele, kryjące porty HDMI i wielofunkcyjny USB/AV. Pokrywa komory baterii (i gniazda kart pamięci jednocześnie) znalazła swoje miejsce w spodniej części konstrukcji, a przycisk migawki, pierścień zoomu, pokrętło trybów oraz włącznik ON/OFF trafiły na górny panel. Gwint mocowania statywowego nieznacznie przesunięto w lewą stronę, dzięki czemu znalazł się on dokładnie pod osią obiektywu.
Interfejs jest dobrze przemyślany, choć początkowo może wydawać się mało intuicyjny i nieergonomiczny – wszystko za sprawą relatywnie dużej ilości elementów sterujących, do których obecności należy zwyczajnie przywyknąć. Wystarczy jednak godzina zabawy z aparatem, aby nawet bardzo początkujący użytkownik nauczył się szybko i pewnie korzystać ze wszystkich funkcji kompaktu.
Więcej informacji na temat szczegółów konstrukcyjnych FH100 znajdziecie w naszym specjalnym raporcie, w którym rozbieramy aparat na czynniki pierwsze.
Wszystkie elementy konstrukcyjne są dobrze spasowane, a szkielet zachowuje należytą sztywność. Zastrzeżenia budzić może jedynie osłona portu HDMI – pokrywa ciasno przylega do bocznej listwy i zazwyczaj ciężko ją podważyć, przez co dostęp do gniazda bywa utrudniony. Pomimo tego drobnego mankamentu, aparat sprawia wrażenie solidnie wykonanej konstrukcji i co dużo ważniejsze – dobrze leży w dłoni.
Casio Exilim EX-FH100 posiada około 86 MB wbudowanej pamięci, którą rozszerzyć można dodatkowo kartami typu SD/SDHC (warto zaznaczyć, iż aparat obsługuje również produkty marki Eye-Fi). Gniazdo nośników znajduje się pod komorą akumulatora, do której dostęp prowadzi od spodniej strony kompaktu. Na prawej bocznej listwie znajdziemy wielofunkcyjne złącze USB/AV (z którego korzystać będziemy w czasie podłączenia kompaktu do komputera) oraz port HDMI. Panel zamaskowano ściśle przylegającą osłoną, dzięki czemu elektronika wewnątrz obudowy powinna być bezpieczna nawet przy deszczowej pogodzie.
Za zasilanie odpowiada akumulator litowo-jonowy NP-90 (pojemność 1950 mAh), którego wydajność oceniono na około 520 zdjęć na jednym ładowaniu. Dane podane przez producenta okazały się być ostrożnie oszacowane – w czasie testów ogniwo zazwyczaj pozwalało na wykonanie około 510 fotografii (przy standardowym użyciu podglądu i bardzo sporadycznym korzystaniu z lampy błyskowej) oraz nagrywanie filmów przez około 10 minut. To znakomity wynik, jak na aparat tej klasy.
Warto również nadmienić, iż w przeciwieństwie do wielu innych kompaktów na rynku, Exilim EX-FH100 nie wymaga podpięcia kabli do korpusu aparatu w czasie ładowania akumulatora – w zestawie znajdziemy bowiem dedykowaną, zewnętrzną ładowarkę BC-90L.
Casio Exilim EX-FH100 posiada wbudowaną lampę błyskową (czas ładowania wynosi około 5 sekund), której skuteczny zasięg wynosi od 0,4 m do 3,6 m dla najkrótszej ogniskowej i od 0,5 m do 2 m w wypadku najdłuższej ogniskowej (są to rzeczywiste wartości przy ustawieniu pełnej automatyki wyboru ISO).
Dostępne tryby kontroli błysku to:
W praktyce, lampa błyskowa znajdująca się na wyposażeniu FH100 wypada na tle konkurencji raczej słabo – brakuje synchronizacji z długimi czasami naświetlania, nie zachwyca również relatywnie długi czas ładowania oraz stosunkowo krótki zasięg błysku.
Układ sterowania EX-FH100 jest dość skomplikowany i opiera się na dwóch grupach elementów – przyciskach odpowiedzialnych za rozmaite nastawy aparatu oraz przełącznikach związanych w wyborem trybu pracy. Głównym sposobem nawigacji pozostaje wielofunkcyjny manipulator po prawej stronie ekranu LCD – odpowiada on zarówno za poruszanie się po menu, jak i dostęp do najczęściej używanych skrótów. Pośród domyślnie przypisanych funkcji znajdziemy nastawy lampy błyskowej, wyświetlacza oraz kosza, a środkowy przycisk SET przenosi nas do podręcznego menu nastaw.
Na tylnej ścianie kompaktu znajdziemy również przyciski odpowiedzialne za funkcję uaktywniania podglądu, menu głównego (MENU) oraz dwa “czerwone guziki“, uruchamiające tryb rejestrowania zdjęć i filmów. Dodatkowo, wokół jednego z przycisków umieszczono specjalny przełącznik, z pomocą którego możemy w prosty sposób poruszać się pomiędzy trybem nagrywania filmów, a funkcją zdjęć seryjnych.
Górna listwa aparatu wyposażona została we włącznik ON/OFF, spust migawki oraz umieszczony poniżej pierścień, odpowiadający za sterowanie długością ogniskowej (oraz powiększaniem fotografii w trybie podglądu). Na tym jednak jeszcze nie koniec – całość uzupełnia tarcza trybów (oferuje wybór pomiędzy dwoma nastawami automatycznymi i trzema ręcznymi) oraz przełącznik HS, umożliwiający uaktywnienie ciągłej migawki.
Pomimo rozbudowanego interfejsu, FH100 w praktyce obsługuje się bezproblemowo. Rozmieszczenie poszczególnych elementów jest dobrze przemyślane i w efekcie pozwala na wygodną obsługę większości ustawień przy pomocy jednej ręki, co zdecydowanie poprawia komfort używania aparatu.
Na pokładzie aparatu znajdziemy innowacyjną matrycę typu CMOS BSI (rozmiar 1/2,3 cala), o efektywnej rozdzielczości 10,1 Mpix (maksymalna wielkość generowanego obrazu wynosi 3648×2736 pikseli). Zastosowana w urządzeniu migawka umożliwia naświetlanie czujnika w zakresie od 30 sekund do 1/2000 sekundy. Dostępna jest także opcja uaktywnienia ciągłej migawki w trybie zdjęć seryjnych – wartość graniczna to 1/40000 sekundy.
Do naszej dyspozycji oddano zakres ustawień czułości w przedziale od ISO 100 do ISO 3200. Niestety, poziom szumów jest bardzo wysoki – zakłócenia oraz towarzyszące procesowi odszumiania rozmiękczenie detali, można zauważyć nawet przy niskich wartościach, takich jak ISO 200. ISO 400 i ISO 800 mogą być jeszcze do pewnego stopnia użyteczne (choć obarczone są widocznymi przebarwieniami, głównie w ciemniejszych partiach zdjęcia), dwa najwyższe ustawienia natomiast warto zarezerwować jedynie na wyjątkowe przypadki.
Automatyczny balans bieli działa na ogół dobrze, nie odbiegając na tym polu od możliwości konkurencji. Exilim EX-FH100 cechuje się przeciętną reprodukcją szczegółów, co w dużej mierze jest konsekwencją zastosowanych algorytmów redukcji szumu.
Przykładowe ujęcie poniżej prezentuje porównanie szumów na podstawie zaznaczonych wycinków kadru. Więcej fotografii testowych (dostępnych również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Kliknij na obraz poniżej w celu przejścia do pełnowymiarowej prezentacji. Aby następnie zapisać zestawienie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original Size.
Casio Exilim EX-FH100 uzbrojony został w obiektyw marki Exilim, o jasności f/3,2-5,7 i zakresie ogniskowych 4,3-43 mm (odpowiednik 24-240 mm dla klatki 35 mm). Do naszej dyspozycji oddano również funkcję 4-krotnego, cyfrowego zbliżenia.
Warto podkreślić wyjątkowość optyki zastosowanej przez inżynierów z Casio – mało który kompakt na rynku oferuje dostęp do tak szerokiego kąta (odpowiednik 24 mm pozwala na dużą swobodę w kadrowaniu krajobrazów), a jednocześnie zezwala na aż 10-krotne zbliżenie.
24 mm*
|
240 mm*
|
Cyfrowy zoom
|
24 mm*
|
240 mm*
|
Cyfrowy zoom
|
* odpowiednik dla filmu 35 mm.
Przy normalnym ustawieniu, minimalna odległość ostrzenia dla obiektywu wynosi około 15 cm (dla odpowiednika 24 mm). Dostępny jest również tryb Makro, który jednak swoją efektywnością nie zachwyca – uzyskanie ostrego obrazu jest możliwe dopiero od 7 cm. Na tle rozwiązań stosowanych przez konkurencję, zdecydowanie można poczytać to jako wadę.
Pod względem jakości, optyka zastosowana w FH100 wpisuje się w rynkowe standardy. Obiektyw relatywnie dobrze radzi sobie z aberracją chromatyczną – charakterystyczne purpurowe kontury pojawiają się jedynie w mocno kontrastowych kadrach. Największą wadą szkła pozostaje dystorsja beczkowata, widoczna w zniekształceniach obrazu na brzegach pola widzenia przy szerokim kącie.
Producent oddał do naszej dyspozycji system AF działający na zasadzie detekcji kontrastu. Do wyboru mamy szereg opcji:
Średni czas ostrzenia oscyluje w okolicach od 1 do 2 sekund. Warto przy tym podkreślić, iż mechanizm AF w Exilim EX-FH100 generuje zauważalny poziom hałasu, co może przeszkadzać zwłaszcza użytkownikom preferującym plenery na łonie natury.
Aparat wyposażony został w podwójną stabilizację obrazu: mechaniczną (czujnik przesunięcia obrazu) i cyfrową. Mechanizm redukcji drgań działa poprawnie, w praktyce umożliwiając skrócenie czasu ekspozycji o około 2-3 EV, co jest wartością przeciętną dla tej klasy urządzeń.
3-calowy (7,5 cm) wyświetlacz typu TFT LCD, który znajdziemy na tylnym panelu FH100, posiada rozdzielczość 960×240 pikseli (230 400 punktów), co jest obecnie standardem w przypadku dużej części kompaktów na rynku. Niestety, jest to jeden z gorzej wykonanych elementów wyposażenia kompaktu – odwzorowanie kolorów jest słabe (widać wyraźną, zieloną dominantę), podobnie jak ostrość i klarowność podglądu.
Parametry jasności możemy wyregulować pod kątem własnych potrzeb, używając jednego z pięciu fabrycznie przypisanych poziomów (w tym dwóch automatycznie dobierających ustawienia, zależnie od natężenia zastanego światła). W trybie podglądu możliwe jest 8-krotne przybliżenie fotografii.
Aparat oferuje nam kilka trybów wyświetlania ujęcia poza podstawowym, gdzie widoczny jest tylko sam kadr. W miarę naszych potrzeb możemy jeszcze zdecydować się na włączenie dodatkowych informacji na temat ustawionych parametrów i funkcji, nie brakuje także siatki kadrowania oraz histogramu.
Kompakt nie posiada odrębnego wizjera elektronicznego – pozostaje nam zatem jedynie kadrowanie poprzez wyświetlacz LCD. Nie znajdziemy tutaj również złącza “gorącej stopki”, które umożliwiałoby nam podpięcie zewnętrznej lampy błyskowej.
Casio Exilim EX-FH100 oferuje niezwykle rozbudowany i funkcjonalny tryb zdjęć seryjnych, co stanowi wizytówkę całej serii EX-Fx. Do wyboru mamy trzy opcje:
1. Tryb normalny – aparat zapisuje zdjęcia w pełnej rozdzielczości, przy stałej prędkości około 2 klatek na sekundę przez cały czas trwania serii, która ograniczona jest jedynie pojemnością karty pamięci. W czasie tej operacji używana jest migawka mechaniczna.
2. Tryb F CS – aparat zapisuje zdjęcia w pełnej rozdzielczości, przy stałej prędkości około 10 klatek na sekundę przez cały czas trwania serii, która ograniczona jest do 20 fotografii. W czasie tej operacji używana jest migawka mechaniczna.
3. Tryb HSS – po uaktywnieniu przełącznika HS, aparat zapisuje zdjęcia w rozdzielczości 9 Mpix (3456×2592 pikseli), przy stałej prędkości nie przekraczającej 40 klatek na sekundę przez cały czas trwania serii, która ograniczona jest do 30 fotografii. W czasie tej operacji używana jest migawka elektroniczna.
Na tym polu Casio Exilim EX-FH100 nie prezentuje się szczególnie interesująco. Przejście od włączenia aparatu do trybu pełnej gotowości zajmuje kompaktowi ponad 4 sekundy, kolejne 2 sekundy stracimy na wykonanie pierwszego zdjęcia z użyciem AF. Nieco lepiej jest z szybkością działania mechanizmu przybliżania obrazu – zmiana całego zakresu ogniskowych zajmie nam około 2 sekund. Aparat działa płynnie, szybko reagując na poszczególne polecenia.
Casio Exilim EX-FH100 oferuje możliwość korzystania z nastaw ręcznych, które możemy uaktywnić przechodząc w tryb M. Dla mniej zaawansowanych (lub wygodniejszych) użytkowników, przygotowano także tryby preselekcji czasu i przysłony.
Manipulować możemy wartościami balansu bieli, czułości ISO oraz do pewnego stopnia ustawieniem ekspozycji i samowyzwalacza (do wyboru mamy aż trzy opcje: 2 sekundy, 10 sekund lub x3, czyli trzy zdjęcia następujące po sobie, przy czym pierwsze zarejestrowane zostanie po upływie 10 sekund od naciśnięcia migawki). Do tego dochodzą jeszcze nastawy czasu oraz przysłony – niestety, w ostatnim wypadku w grę wchodzą jedynie dwa kroki.
Dla użytkowników preferujących bardziej kreatywne podejście do fotografii, przygotowano jeszcze proste narzędzie, z pomocą którego możemy nakładać filtry barw oraz regulować nasycenie, ostrość i kontrast fotografii. Producent nie zapomniał także o funkcji zapisu zdjęć do formatu RAW, tak więc również zwolennicy cyfrowej obróbki powinni być zadowoleni.
Do wyboru mamy dwie grupy nastaw:
Efektywność automatyki nastaw nie budzi większych zastrzeżeń, choć jest przy tym ściśle związana z wyborem trybu fotografowania i warunkami środowiskowymi. Warto przy tym wspomnieć, iż w wielu wypadkach lepiej jest się zdać na nastawy BS, niż bezwarunkowo polegać na trybie Auto, którego największą słabością jest częste prześwietlanie kadru.
Casio Exilim EX-FH100 nie posiada szczególnie mocno rozbudowanej palety efektów i narzędzi edycyjnych. Poza kadrowaniem czy obracaniem zdjęcia, do wyboru mamy jeszcze opcję manipulowania balansem bieli oraz jasnością. Całość uzupełnia opcja nałożenia filtrów barwnych, zmieniających nasycenie kolorów na fotografii. Jak to wygląda w praktyce, możecie zobaczyć poniżej.
Filtr: Czerń i biel | Filtr: Sepia | Filtr: Czerwony |
Filtr: Zielony | Filtr: Niebieski | Filtr: Żółty |
Filtr: Różowy | Filtr: Fioletowy |
Jesli chodzi o tryb filmowy, Casio Exilim EX-FH100 wypada dość kontrowersyjnie. Z jednej strony, kompakt oferuje nie tylko możliwość nagrywania filmów w standardzie HD (1280×720 pikseli, 30 klatek na sekundę, dźwięk stereo), ale i klipów slow-motion, czyli nagrań zarejestrowanych przy bardzo dużej prędkości – sięgającej nawet do 1000 klatek na sekundę!
Niestety, w praktyce funkcjonalność trybu filmowego pozostawia bardzo dużo do życzenia. Listę wad rozpoczyna format kompresji – filmy zapisywane są przy pomocy Motion JPEG do plików .AVI, co w konsekwencji pociąga za sobą znaczne zapotrzebowanie na wolne miejsce na karcie – 15 sekund nagrania „waży” średnio około 52 MB. Kolejną z niedogodności jest dość restrykcyjne ograniczenie długości rejestrowanego materiału do zaledwie 10 minut. Największą słabością EX-FH100 jest jednak coś innego – brak możliwości wykorzystania optycznego przybliżenia. Do naszej dyspozycji mamy jedynie zoom cyfrowy, którego użycie pociąga za sobą obniżenie jakości obrazu.
Na koniec warto jeszcze dodać, iż pomimo rozbudowanego panelu nastaw trybu slow-motion, w praktyce rzadko kiedy zdecydujemy się na filmowanie przy szybkości większej niż 120 klatek na sekundę. Już to ostatnie ustawienie powoduje zmniejszenie rozdzielczości nagrania do 640×480 pikseli (oraz wyłączenie rejestrowania dźwięku), a każdy następny krok owocuje coraz dalej idącą degradacją obrazu – na końcu tej drogi, przy 1000 klatkach na sekundę otrzymamy film w ekstremalnie nieprzydatnej rozdzielczości 224×56 pikseli. Jak to wygląda w rzeczywistości, zobaczyć możecie w poniższych przykładach.
Film w standardzie HD (High Definition)
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1280×720 pikseli, 30 klatek na sekundę). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku. Dźwięk: stereo. Cyfrowe zbliżenie: wyłączone. Format: AVI. Czas trwania: 15 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 52,70 MB.
Film slow-motion, 120 klatek na sekundę
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów dla prędkości 120 klatek na sekundę (rozdzielczość 640×480 pikseli). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku. Dźwięk: automatycznie wyłączony. Cyfrowe zbliżenie: wyłączone. Format: AVI. Czas trwania: 55 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 80,99 MB.
Film slow-motion, 1000 klatek na sekundę
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów dla prędkości 1000 klatek na sekundę (rozdzielczość 224×56 pikseli). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku. Dźwięk: automatycznie wyłączony. Cyfrowe zbliżenie: wyłączone. Format: AVI. Czas trwania: 188 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 17,21 MB.
Porównanie nagrania SD (Standard Definition) i slow-motion
Prędkość 30 klatek na sekundę
|
Prędkość 120 klatek na sekundę
|
Więcej przykładów znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Poniżej zaprezentowano szereg wybranych zdjęć, zrobionych z pomocą EX-FH10. Pozostałe fotografie znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie materiałów testowych.
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original size.
ISO: 100; Migawka: 1/400 s; Przysłona: f/3,2; Ogniskowa: 24 mm*
|
ISO: 125; Migawka: 1/60 s; Przysłona: f/5,7; Ogniskowa: 240 mm*
|
* Odpowiednik dla filmu 35 mm.
Szczegółową specyfikację modelu Casio Exilim EX-FH100 znajdziecie tutaj.
ZALETY
|
|
WADY
|
|
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych w danej klasie sprzętu, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.
Składowe |
Ocena cząstkowa
|
Ocena całkowita
|
Budowa
|
|
4,0
|
Elektronika i optyka
|
|
2,8
|
Funkcjonalność
|
|
3,6
|
Ocena końcowa
|
3,46
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies