Canon Expo 2010 to wyjątkowa impreza, organizowana jedynie raz na pięć lat. Ozdobą tegorocznej edycji pokazów była prezentacja najnowszych zabawek w ofercie japońskiego producenta – oprócz zapowiedzianej już wcześniej lustrzanki EOS 60D, zobaczyć mogliśmy również paradę najnowszych profesjonalnych kamer, największą matrycę typu CMOS na świecie oraz niezwykle ciekawe urządzenia koncepcyjne – od konstrukcji zdolnej rejestrować materiał video w rozdzielczości 4K, po elektroniczne „wszystkowidzące oko”.
Pokazy Canon Expo 2010 przyciągnęły do Nowego Jorku wielu liczących się w branży fotografów. Jako że motywem przewodnim imprezy była chwytna fraza „We Speak Image„, nie mogło zabraknąć niespodzianek z branży FOTO/VIDEO. Przyjrzyjmy się zatem uważnie, cóż takiego przygotowała dla nas firma z Tokio.
Ciekawy projekt urządzenia, które według japońskich konstruktorów stanie się przyszłością branży FOTO/VIDEO. Kamera (i swoisty aparat kompaktowy jednocześnie) pozwala na rejestrowanie filmów w rozdzielczości 4K, a zatem dużo wyższej niż obecnie stosowany standard Full HD. Konstrukcja opiera się na matrycy typu CMOS (wielkość 2/3 cala) i jest w stanie zapisywać obrazy z szybkością 60 klatek na sekundę. Całość uzupełnia jeszcze zintegrowany z obudową urządzenia obiektyw serii L, oferujący 20-krotne przybliżenie – 24-480 mm; f/1,8-3,8.
Elektroniczny „wielki brat” stanowi, według inżynierów Canona, odpowiedź na wzrastające zainteresowanie zdjęciami panoramicznymi. Zamiast sklejać ujęcie z wielu składowych kadrów (co zawsze pociąga za sobą ryzyko wystąpienia rozmaitych błędów) lepiej jest zrobić jedno, niezwykle szerokie ujęcie. Zaprezentowane na powyższej fotografii urządzenie opiera się na matrycy typu CMOS, której rozdzielczość wynosi (bagatela) 50 Mpix.
Na tak ważnej imprezie jak Canon Expo 2010 nie mogło także zabraknąć prezentacji aparatu przyszłości. Pokazano dokładnie ten sam model, który zadebiutował podczas pokazów World Expo 2010 w Szanghaju. W jednolitej obudowie koncepcyjnego urządzenia (w masowej produkcji pojawi się nie szybciej niż w 2030 roku) umieszczono nie tylko podzespoły samego korpusu, ale także zintegrowany, uniwersalny obiektyw, dający dostęp do spektakularnego zakresu ogniskowych – od szerokiego kąta po zbliżenie rzędu 5000 mm. Interfejs w całości oparty miałby być na panelu dotykowym, a sam aparat (co ciekawe) rejestrowałby jedynie filmy, z opcją „wywołania” odbitek z poszczególnych klatek.
Niezwykle ciekawa konstrukcja, która pozwala na widowiskową prezentację wyższości matrycy nad ludzkim okiem. Zainstalowany w urządzeniu czujnik typu CMOS (rozdzielczość 50 Mpix), dzięki aż sześciu filtrom kolorów rejestruje szeroki zakres spektrum promieniowania, a następnie przetwarza te dane na postać zrozumiałą dla człowieka – w efekcie, na ekranie monitora zobaczyć możemy dużo szczegółów, niedostępnych dla nas w trakcie normalnej obserwacji.
Jednym z ostatnich osiągnięć japońskich inżynierów było zmieszczenie na matrycy formatu APS-H typu CMOS aż 120 Mpix, czyli o 7,5 raza więcej, niż oferują analogiczne układy stosowane w dzisiejszych lustrzankach. Nowy czujnik pozwala na rejestrację filmów w rozdzielczości Full HD (1920×1080 pikseli), przy czym, co szczególnie ciekawe, rejestrowany obraz może pochodzić z dowolnego obszaru powierzchni sensora. Choć brzmi to dość enigmatycznie, w praktyce wygląda rewelacyjnie. Wyobraźcie sobie ogromną, 120-megapikselową panoramę – zainteresował Was jakiś drobny szczegół więc przybliżacie obraz, uaktywniacie funkcję nagrywania i zapis z tego pojedynczego punktu oglądacie w rozdzielczości 1080p, przy 60 klatkach na sekundę!
Jeśli zaprezentowana powyżej matryca o rozdzielczości 120 Mpix nie zrobiła na was wrażenia, Canon przygotował jeszcze jedną niespodziankę – największy na świecie czujnik typu CMOS, którego powierzchnia jest „zaledwie” 40 razy większa od sensora pełnoklatkowego. Jak twierdzą konstruktorzy tego giganta, jest to na chwilę obecną największy układ, jaki można wyprodukować z klasycznej płytki krzemowej. Aby wydajnie obsłużyć tak olbrzymią powierzchnię światłoczułą, niezbędne było zaprojektowanie nowego oprogramowania – w efekcie, matryca nie tylko charakteryzuje się prędkością transferu dochodzącą do 60 klatek na sekundę, ale wymaga jedynie 1/100 ilości światła niezbędnego w działaniu klasycznych matryc, znanych z dzisiejszych lustrzanek.
Nowy aparat, względem poprzednika wzbogacił się o usprawniony tryb nagrywania filmów, obrotowy wyświetlacz LCD i prostszy interfejs. Zmniejszono za to funkcjonalność opcji zdjęć seryjnych, a lustrzanka straciła wzmocnioną obudowę ze stopów magnezowych na rzecz mniejszej konstrukcji z tworzywa sztucznego.
Dwie nowe, profesjonalne kamery serii XF. Japoński producent reklamuje modele XF105 i XF100 jako najmniejsze konstrukcje w swojej klasie – oba urządzenia cechują się wagą nieco tylko przekraczająca 1 kg oraz zaawansowaną ergonomią, podnoszącą komfort filmowania (łatwo dostępne, programowalne przyciski, ekran LCD oraz wejścia XLR wbudowane w uchwyt).
Choć Canon zapowiedział już kilka nowych obiektywów i raczej kolejnych niespodzianek w tym temacie nie będzie, to na pokazach w Nowym Jorku zobaczyć można było niezwykle ciekawe szkło, które oficjalnej premiery jak na razie się nie doczekało. Wspomniany model jest nieco podobny do debiutującego kilka dni temu EF 8-15 mm f/4 L Fisheye USM – to co obie konstrukcje różni, to przede wszystkim jasność. Tajemniczy obiektyw wpadł w na kilka chwil w ręce Philipa Blooma, który określił optykę mianem szkła od efektów specjalnych.
Źródła: Canon, Canon Expo 2010, Engadget, Gizmodo, Philip Bloom
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies