Olympus SP-800 UZ to flagowy model w serii SP, która gromadzi urządzenia uzbrojone w uniwersalną optykę, dysponującą możliwością kilkunastokrotnego zbliżenia. Aparat przykuwa uwagę nie tylko mocną charakterystyką, ale i niezwykle kompaktowymi gabarytami, co czyni zeń doskonały materiał na podręcznego towarzysza w podróży.
Czy ten niezwykły super zoom w rzeczywistości sprawdzi się równie dobrze, jak wygląda na papierze? Specjalnie dla Was fotoManiaK starannie przeegzaminował aparat Olympusa. Zapraszam do lektury testu oraz zapoznania się z galerią przykładowych fotografii, które znajdziecie w naszej bazie zdjęć testowych.
- Otwieramy pudełko
- Budowa
- Elektronika i optyka
- Funkcjonalność
- Zdjęcia testowe
- Specyfikacja
- Podsumowanie i ocena
- Galeria zdjęć aparatu
Testowany model trafił do redakcji fotoManiaKa dzięki uprzejmości firmy Olympus Polska.
Otwieramy pudełko
Zestaw, który miałem przyjemność testować zawierał następujące elementy:
- aparat Olympus SP-800 UZ;
- baterię litowo-jonową LI-50B;
- ładowarkę F-2AC;
- pasek na rękę;
- kabel USB (CB-USB6)
- kabel wideo (CB-AVC3)
- zakrywkę obiektywu;
- oprogramowanie [ib] (przeznaczone do zarządzania zdjęciami);
- instrukcję obsługi.
Budowa
Wygląd
W przeciwieństwie do wielu innych super zoomów, Olympus SP-800 UZ przypomina lustrzankę tylko w niewielkim stopniu. Nieduży i bardzo kompaktowy korpus urządzenia zdominowany został bez reszty przez ogromny obiektyw (dysponujący imponującą możliwością 30-krotnego zbliżenia) i wyraźnie zarysowany uchwyt, którego głębokość sprzyja wygodnemu chwyceniu aparatu.
Prosta i stosunkowo płaska obudowa wykonana została z tworzywa sztucznego, a uchwyt dodatkowo wykończono gumowanym pokryciem. Gabaryty kompaktu przyjemnie zaskakują – pomimo wykorzystania potężnej optyki, konstruktorom udało się utrzymać wagę nie przekraczającą 418 gramów (łącznie z baterią i kartą pamięci), przy wymiarach 107.3×73.4×84.7 mm. Z myślą o osobach ceniących sobie możliwość doboru kolorystyki, producent przygotował dwa warianty graficzne: czarny i srebrny.
Większą część tylnej ściany urządzenia zajął 3-calowy wyświetlacz LCD (230 000 punktów) o nietypowym, panoramicznym formacie (stosunek obrazu 16:9). Po jego prawej stronie znajdziemy grupę przycisków stanowiących trzon interfejsu aparatu. Zamaskowane osłoną wielofunkcyjne gniazdo (USB/AV/DC) i port mikro HDMI zainstalowane zostały na bocznej ścianie, a komora baterii i kart pamięci znalazły swoje miejsce w wewnętrznej części uchwytu. Przycisk migawki, dźwignia zoomu oraz włącznik ON/OFF trafiły na górny panel, podobnie jak i podnoszona lampa błyskowa.
Jakość wykonania
Wszystkie elementy konstrukcyjne są świetnie spasowane, przyciski chodzą gładko, a osłona bocznych gniazd jest dobrze dobrana do pełnionej roli. Całość sprawia pozytywne wrażenie, którego nie psuje nawet specyficzny „plastikowy wygląd” wykorzystanego tworzywa sztucznego.
Gniazda i zasilanie
Olympus SP-800 UZ posiada 2 GB wbudowanej pamięci, którą rozszerzyć można dodatkowo kartami typu SD/SDHC. Gniazdo nośników znajduje się pod komorą akumulatora, do której dostęp prowadzi od spodniej strony kompaktu. Ponadto, znajdziemy tutaj także wielofunkcyjne złącze USB/AV/DC oraz port mikro HDMI
Za zasilanie odpowiada akumulator litowo-jonowy LI-50B o pojemności 925 mAh, którego wydajność oceniono na około 300 zdjęć na jednym ładowaniu. Dane podane przez producenta pokrywają się z rzeczywistością – w czasie testów ogniwo zazwyczaj pozwalało na wykonanie około 300 fotografii (przy standardowym użyciu podglądu i bardzo sporadycznym korzystaniu z lampy błyskowej) lub około 200 fotografii przy dużej eksploatacji lampy błyskowej. Jest to przeciętna wartość, jak na aparat tej klasy.
Warto również nadmienić, iż podobnie jak w wypadku kilku innych kompaktów z kolekcji zaprezentowanej w 2010 roku, podstawowym sposobem ładowania baterii jest zasilacz F-2AC, który narzuca konieczność podpięcia kabli do korpusu aparatu. Zaletą tego rozwiązania jest natomiast możliwość doładowania akumulatora za pośrednictwem komputera. Zewnętrzna, niezależna ładowarka dostępna jest jako opcjonalne akcesorium.
Lampa błyskowa
Olympus SP-800 UZ posiada wbudowaną lampę błyskową, której maksymalny zasięg wynosi 10 metrów dla najkrótszej ogniskowej i 5.1 metra w wypadku najdłuższej ogniskowej (są to rzeczywiste wartości dla nastaw ISO 100). Co ciekawe, producent zdecydował się na wykorzystanie mechanizmu ręcznego wyzwalania – aby uaktywnić źródło dodatkowego światła nie trzeba zmieniać nic w ustawieniach aparatu, a jedynie fizycznie podnieść samą lampę. To wygodne rozwiązanie, które zdecydowanie poprawia komfort fotografowania i ułatwia obsługę kompaktu.
Dostępne tryby kontroli błysku to:
- Auto;
- Redukcja efektu czerwonych oczu;
- Błysk dopełniający;
- Redukcja efektu czerwonych oczu i błysk dopełniający;
- Synchronizacja błysku z długimi czasami naświetlania.
Interfejs
Pod względem ilości przycisków, Olympus SP-800 UZ plasuje się na poziomie większości prostych kompaktów. Znajdziemy tutaj jedynie najbardziej podstawowe skróty, co razem z decyzją o wyeliminowaniu trybu nastaw ręcznych, sprzyjać ma według założeń producenta ułatwieniu obsługi aparatu.
Głównym sposobem nawigacji jest wielofunkcyjny, okrągły manipulator, uzbrojony dodatkowo w karbowaną tarczę – odpowiada on zarówno za poruszanie się po ustawieniach jak i dostęp do najczęściej używanych skrótów. Stąd mamy również możliwość uaktywnienia menu funkcyjnego, a za jego pośrednictwem – menu głównego. Choć takie rozwiązanie jest do pewnego stopnia intuicyjne i sprzyja początkującym miłośnikom fotografii, to w przypadku osób bardziej zaawansowanych zaowocuje jedynie frustracją, wynikającą z niemożności prostego poruszania się po wielu istotnych ustawieniach konfiguracyjnych. Warto jednak w tym miejscu podkreślić, iż SP-800 UZ kierowany jest zdecydowanie do mniej wymagających amatorów robienia zdjęć, o czym świadczy również brak możliwości ręcznej ingerencji w najważniejsze nastawy aparatu.
Interfejs uzupełnia dodatkowo przycisk „?” (oferujący dostęp do podręcznej instrukcji), a także znany z wielu innych urządzeń Olympusa „czerwony guzik„, uaktywniający tryb nagrywania filmów. Układ wszystkich elementów jest bardzo przejrzysty i pozostawia dużo wolnego miejsca, dlatego też nawet osoby o większych dłoniach nie powinny mieć problemów z obsługą aparatu.
Elektronika i optyka
Matryca i jakość zdjęć
Na pokładzie aparatu znajdziemy procesor obrazu TruePic III i matrycę typu Live CCD (rozmiar 1/2.33 cala), o efektywnej rozdzielczości 14 Mpix (maksymalna wielkość generowanego obrazu wynosi 4 288 x 3 216 pikseli). Zastosowana w urządzeniu migawka umożliwia naświetlanie czujnika w zakresie od 1/2 sekundy do 1/2000 sekundy. Dostępna jest także opcja długiej ekspozycji – wartość graniczna to 4 sekundy.
Korzystać możemy z ustawień czułości w przedziale od ISO 50 do ISO 6 400. Niestety, pomimo pozornie dużej rozpiętości zakresu, w praktyce korzystać będziemy najczęściej jedynie z dwóch najniższych nastaw. Wszystko za sprawą bardzo wysokiego poziomu szumów cyfrowych, które na akceptowalnym poziomie utrzymują się jedynie do osiągnięcia progu ISO 200, powyżej którego mamy już do czynienia z bardzo widocznym pogorszeniem obrazu. ISO 400 i ISO 800 mogą być jeszcze do pewnego stopnia użyteczne, trzy najwyższe ustawienia natomiast warto zarezerwować jedynie na wyjątkowe przypadki. Należy przy okazji jeszcze nadmienić, iż korzystanie z nastaw ISO 3 200 i ISO 6 400 wiąże się z automatycznym obniżeniem rozdzielczości zdjęcia (maksymalna wielkość generowanego obrazu w tym trybie wynosi 2 560 x 1 920 pikseli) .
Automatyczny balans bieli działa na ogół dobrze – problemy pojawiają się w zasadzie jedynie przy świetle żarowym. W takiej sytuacji zdecydowanie korzystniej jest się zdać na nastawy ręczne. Reprodukcja szczegółów jest dobra i dopiero po przekroczeniu progu ISO 200 wyraźnie widoczne jest zacieranie się detali na zdjęciu. Należy ponadto podkreślić, iż fotografie cechują się zazwyczaj satysfakcjonującym zakresem tonalnym oraz poprawnym (w większości wypadków) odwzorowaniem kolorów.
Podsumowując, możliwości matrycy aparatu na tle konkurencji prezentują się raczej przeciętnie, przy czym pod względem szumów cyfrowych plasują się nieco poniżej obecnych standardów.
Przykładowe ujęcie poniżej, prezentuje porównanie szumów na podstawie zaznaczonego wycinka kadru. Więcej fotografii testowych (dostępnych również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Kliknij na obraz poniżej w celu przejścia do pełnowymiarowej prezentacji. Aby następnie zapisać zestawienie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original Size.
* ponieważ przy ISO 3 200 następuje automatyczne zmniejszenie rozdzielczości zdjęcia, kadr dla tej wartości został przeskalowany.
Optyka
Olympus SP-800 UZ uzbrojony został w potężny obiektyw o jasności f/2.8-5.6 i imponującym zakresie ogniskowych 4.9-147 mm (odpowiednik 28-840 mm dla klatki 35 mm). To niezwykle przydatny przedział, zapewniający zarówno dostęp do relatywnie szerokiego kąta, jak i aż 30-krotnego przybliżenia. Zalety płynące z możliwości wykorzystania takiej optyki widać choćby na poniższych fotografiach, gdzie główny motyw zdjęcia numer 2 jest ledwo zauważalny na pierwszym ujęciu.
28 mm
|
840 mm
|
Przy normalnym ustawieniu systemu AF minimalna odległość ostrzenia wynosi około 10 cm. Na krótsze dystanse przygotowano natomiast tryb Super Makro, w którym ostry obraz możemy uzyskać już od 1 cm! To bardzo duże ułatwienie i za funkcjonalność tego rozwiązania projektantom należą się duże brawa.
Optyka sprawuje się zaskakująco dobrze. Pomimo iż mamy tu do czynienia z konstrukcją z natury borykającą się z wieloma problemami natury technicznej, to w praktyce większość z nich udało się utrzymać w ryzach, przy czym zdecydowanie najlepsze osiągi szkła przypadają na początkowe segmenty zakresu ogniskowych. Największym minusem są tutaj niezbyt imponująca rozdzielczość na brzegach kadru oraz sporadycznie pojawiające się (zazwyczaj jedynie w wysoce kontrastowych scenach) barwne obwódki, będące efektem aberracji chromatycznej.
System AF i stabilizacja obrazu
Producent oddał do naszej dyspozycji system AF, działający na zasadzie detekcji kontrastu. Do wyboru mamy 5 trybów działania:
- automatyczne ustawienie ostrości w jednym punkcie;
- tryb wielopunktowy iESP (TTL);
- wykrywanie twarzy;
- selektywny punkt docelowy;
- automatyczne śledzenie ostrości.
System automatycznego strojenia ostrości zazwyczaj radzi sobie dobrze. Nieco gorzej bywa jedynie w przypadku kiepskiego oświetlenia – w takich warunkach AF aparatu często zachowuje się nieprzewidywanie, ma także tendencję do gubienia celu w trybie śledzenia. Wykrywanie twarzy działa bez zarzutu, przy czym pod tym względem kompakt nie wybija się ponad rynkowe standardy.
Średni czas ostrzenia oscyluje w okolicach od 1 do 2 sekund, przy czym w trudniejszych warunkach często konieczne bywa wykonanie więcej niż jednego pomiaru. Warto przy tym podkreślić, iż mechanizm AF w SP-800 UZ generuje zauważalny poziom hałasu, co może przeszkadzać zwłaszcza użytkownikom preferującym plenery na łonie natury.
Aparat wyposażony został w mechaniczną stabilizację obrazu. Mechanizm redukcji drgań działa poprawnie, w praktyce umożliwiając skrócenie czasu ekspozycji o około 2 EV, co jest wartością przeciętną dla tej klasy urządzeń.
Wyświetlacz
3-calowy wyświetlacz, który znajdziemy na tylnym panelu SP-800 UZ, posiada rozdzielczość 230 tysięcy punktów oraz nietypowy, panoramiczny format (stosunek obrazu 16:9). Wyświetlany podgląd jest wyraźny i klarowny, a kolory – niezwykle intensywne. Dzięki temu możemy cieszyć się swobodą kadrowania lub oglądania fotografii nawet przy bardzo słonecznej pogodzie. Warto również wspomnieć, iż jasność ekranu możemy do pewnego stopnia wyregulować.
Aparat oferuje kilka trybów wyświetlania ujęcia poza podstawowym, gdzie widoczny jest tylko sam kadr. W miarę naszych potrzeb, możemy jeszcze zdecydować się na włączenie dodatkowych informacji na temat ustawionych parametrów i funkcji, nie brakuje także opcji histogramu oraz siatki kadrowania.
Wizjer i dodatkowe wyposażenie
Olympus SP-800 UZ nie posiada odrębnego wizjera elektronicznego – pozostaje nam zatem jedynie kadrowanie poprzez wyświetlacz LCD. Nie znajdziemy tutaj również złącza „gorącej stopki”, które umożliwiałoby nam podpięcie zewnętrznej lampy błyskowej.
Funkcjonalność
Tryb zdjęć seryjnych
Producent oddał w nasze ręce dwa tryby zdjęć seryjnych.
- Normalny – aparat zapisuje zdjęcia w pełnej rozdzielczości, przy prędkości około 0.8 klatki na sekundę na początku serii, stopniowo spowalniając do około 0.4 klatki na sekundę w czasie późniejszym. Długość serii limitowana jest do 24 fotografii.
- Szybki – aparat zapisuje zdjęcia w zmniejszonej rozdzielczości, przy czym prędkość wynosi odpowiednio:
- dla 5 Mpix – 7.7 klatki na sekundę przez cały czas trwania serii;
- dla 3 Mpix – 10.2 klatki na sekundę przez cały czas trwania serii;
- dla 2 Mpix – 15.2 klatki na sekundę przez cały czas trwania serii.
Szybkość działania
W tej dziedzinie Olympus SP-800 UZ prezentuje się raczej przeciętnie. Przejście od włączenia aparatu do trybu pełnej gotowości zajmuje kompaktowi 3.4 sekundy, wykonanie pierwszego zdjęcia z użyciem AF – około 1 sekundy więcej. Aparat działa płynnie, szybko reagując na poszczególne polecenia.
Nastawy ręczne i RAW
Tryb nastaw ręcznych jakie oddano do naszej dyspozycji nie jest specjalnie rozbudowany. Manipulować możemy wartościami balansu bieli, czułości ISO oraz do pewnego stopnia ustawieniem ekspozycji (EV), kompensacji podświetlenia, systemem AF i pomiarem światła. Producent nie przewidział możliwości zapisu zdjęć do formatu RAW.
Automatyka nastaw
Do wyboru mamy cały szereg automatycznych nastaw, podzielonych dla ułatwienia na grupy.
- Tryb Program – wybór tego trybu spowoduje skonfigurowanie optymalnych ustawień fotografowania. Istnieje jednak możliwość ręcznej edycji parametrów opisanych w punkcie dotyczącym nastaw ręcznych.
- Tryb iAuto – aparat automatycznie wybiera odpowiednie ustawienia w oparciu o wykrywany rodzaj sceny. Rola użytkownika sprowadza się jedynie do naciśnięcia spustu migawki.
- Tryb Scena – przy użyciu menu tego trybu można skonfigurować optymalne ustawienia dla różnych warunków fotografowania. Znajdziemy tutaj 17 automatycznych ustawień:
- portret,
- krajobraz,
- sport,
- sceny nocne,
- nocny portret,
- w pomieszczeniach,
- przy świecach,
- zachód słońca,
- sztuczne ognie,
- serie sztucznych ogni,
- wielokrotna ekspozycja,
- potrawy,
- dokumenty,
- plaża i śnieg,
- obserwacje ptaków,
- miękkie tło,
- czworonożny ulubieniec.
- Tryb „Magicznych filtrów” – aparat automatycznie dobiera odpowiednie ustawienia w oparciu o jeden z czterech filtrów:
- pop art,
- fotografia otworkowa,
- rybie oko,
- rysunek.
- Tryb panoramy – aparat automatycznie dobiera najbardziej optymalne ustawienia do fotografowania panoram, uaktywniona zostaje także funkcja pomocy w kadrowaniu, która ułatwia nam zrobienie serii zdjęć nachodzących częściowo na siebie brzegami, a następnie sklejenie ich w jedną całość.
- Tryb upiększania – aparat rozpoznaje twarze i automatycznie nadaje cerze gładki wygląd, poprzez rozmywanie niektórych partii fotografii.
Efektywność automatyki nastaw zazwyczaj wypada poprawnie, choć jest przy tym ściśle związana z wyborem trybu fotografowania i warunkami środowiskowymi. Podczas testów częściej opłacało się korzystać z trybu Program, bowiem tryb Scena miał tendencję do zbyt silnego przerysowywania niektórych kolorów (na przykład zielonego w ustawieniach krajobrazowych).
Efekty i tryb nagrywania filmów
Cechą charakterystyczną wszystkich nowych aparatów Olympusa, jest dostęp do mniej lub bardziej rozbudowanej palety efektów i filtrów, umożliwiających szybką edycję zdjęcia w aparacie. Nie inaczej jest i w wypadku SP-800 UZ. Poza klasycznymi zabiegami, takimi jak automatyczne rozjaśnienie ciemnych partii fotografii albo konwersja do czerni i bieli, do dyspozycji mamy jeszcze cztery filtry artystyczne, dostępne z poziomu podręcznego menu.
Olympus wyposażył SP-800 UZ w funkcję nagrywania filmów w rozdzielczości HD (1 280 x 720 pikseli, przy 30 klatkach na sekundę). Materiał filmowy jest rejestrowany i kompresowany przy użyciu kodeka MPEG-4/H.264, a efektem końcowym są pliki w formacie MP4, co znacząco sprzyja oszczędnosci miejsca na karcie pamięci. Maksymalna długość jednego nagrania (w największej dostępnej rozdzielczości) nie może przekroczyć 29 minut.
Niestety, tryb rejestrowania filmów jest jedną z najsłabszych stron testowanego aparatu. Do naszej dyspozycji oddano co prawda cyfrowy odpowiednik stabilizacji obrazu, ale zabrakło innej, zdecydowanie ważniejszej funkcji – swobodnej zmiany zakresu ogniskowych. Możliwe jest obejście tego ograniczenia poprzez wyłączenie rejestrowania dźwięku, ale z samej zasady rozwiązanie to jest wyjątkowo niepraktyczne i raczej nie znajdzie zastosowania w codziennym użytkowaniu.
Przykładowy film
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1 280 x 720 pikseli, 30 klatek na sekundę). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku, włączono opcję stabilizacji obrazu i nagrywanie dźwięku. Format: MP4. Czas trwania: 16 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 23.25 MB.
Zdjęcia testowe
Poniżej zaprezentowano jedynie 21 wybranych zdjęć, zrobionych z pomocą aparatu Olympus SP-800 UZ. Pozostałe fotografie (dostępne również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie materiałów testowych.
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Specyfikacja
Szczegółową specyfikację SP-800 UZ znajdziecie tutaj.
Podsumowanie i ocena
ZALETY
|
|
WADY
|
|
Ocena
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.
Składowe |
Ocena cząstkowa
|
Ocena całkowita
|
Budowa
|
|
3.4
|
Elektronika i optyka
|
|
3.2
|
Funkcjonalność
|
|
2.8
|
Ocena końcowa
|
3.13
|
|
Galeria zdjęć SP-800 UZ
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Panie Szymonie, otóż mam pewien problem. Zastanawiałam się długo nad kupnem owego olympusa sp800uz lub fujifilm finepix s2800 hd. Ostatecznie wybrałam owego olympusa, ale bardzo przeszkadza mi widoczne na prawie każdym zdjęciu szumy lub ziarno. Czy to kwestia ustawień, doboru sceny, światła itd? Czy warto wymienić ten aparat na wspomnianego wyżej przeze mnie fuji? A moze to jakaś wada fabryczna?
Posiadm ten aprat od 4 miesiecy.Na poczatku robił świetne zdjecie.Mój kolega cos poprzestawiał i nie wiem jakie co było ustawione.Robie najczesciej zdj portretowe.Robia sie teraz rozmazane.Prosze o pomoc,co i jak powinam ustawic aby te zdj wychodziły ładnie i nie rozmazywaly sie i nie zmieniały kolorów przy najmniejszym poruszeniu.Diekuje sredecznie za pomoc.:)
@Krzysiek
Z tego co pamiętam SP-800 nie posiada własnego menu filmowego, z poziomu którego można ustawiać konkretne parametry w trybie nagrywania video. Nie znaczy to jednak, iż nie ma żadnej możliwości ingerencji w nastawy.
Podobnie jak w wielu innych kompaktach tej marki, ustawienia fotografowania mogą być (do pewnego ograniczonego stopnia) transferowane na tryb nagrywania. Naciśnięcie czerwonego przycisku nie powoduje wymazania wszystkich ustawień, a jedynie wykluczenie tych, których zastosować nie można – pozostałe zostają nietknięte.
Czyli jeżeli ustawi Pan aparat w trybie P i wybierze swoje nastawy, po czym naciśnie przycisk rejestrowania, film powinien zostać nagrany przy pomocy ustawionych przez Pana parametrów. Ograniczeniami mogą tu być jednak ISO (w innym zakresie pracuje matryca przy fotografowaniu i w innym przy filmowaniu) oraz być może niektóre inne parametry.
Co do użycia efektów, to tutaj niestety Panu nie pomogę. Rzeczywiście, w wielu aparatach Olympusa można nakładać efekty na film (jest to proces automatyczny – wystarczy wybrać tryb Magic oraz dany filtr i nacisnąć czerwony przycisk), ale czy ta opcja jest obecna w SP-800 – nie wiem. A nie mam w tej chwili aparatu pod ręką aby to sprawdzić. Być może inni użytkownicy będą tu mogli coś dopomóc.
Pozdrawiam serdecznie
Witam
Panie Szymonie, prosze mi napisac czy jest mozliwa ingerencja w nagrywanie filmów w Olympusie SP800? Kupilem ten aparat i naprawde nie umie nic znaleźć co by dotyczyło jakiejś zmiany w nagrywanie filmów – jest tylko ten czerwony guzik którym sie włącza nagrywanie i je wyłącza. W instrukcji jest napisane że można ręcznie ustawić ostrość filmu, naciskając przycisk do polowy – ale jak to zrobić w sytuacji gdy automatyczne ustawianie ostrości jest wyłączone a nacisniecie owego czerwonego przycisku powoduje od razu nagrywanie? Z kolei naciskanie przycisku robienia zdjęć nic nie powoduje 🙁 Następne pytanie: czy jest możliwe rozjaśnienie lub przyciemnienie obrazu w jakim film ma być nagrywany? Czy jest możliwe ustawienie dla filmu balansu bieli – tak jak to jest możliwe w przypadku zdjęć? W instrukcji jest sugestia jakoby efekty specjalne np. jak funkcja Magic, dało sie nałożyć na film i w trybie „rysunek” można by nagrać film. Innymi słowy że ustawienia w aparacie „przechodzą” na nagrywanie filmu – ale jak to przejście umożliwić skoro naciśnięcie czerwonego przycisku powoduje wymazanie wszystkich ustawień i nagrywanie filmu w automatyczny sposób w którym nie idzie ani filmu rozjaśnić ani nałożyć na niego „rysunku”? Jest możliwe ingerowanie w sposób nagrywania filmu poza automatycznym, i poza tylko wciskaniem czerwonego przycisku?
@sandrina27
Proszę zajrzeć na stronę 42 w instrukcji obsługi – punkt Wybór metody podłączenia aparatu do innych urządzeń [USB CONNECTION]
Rozumiem, że znalezienie konkretnej opcji może być trudne, zwłaszcza w aparatach Olympusa, których menu jest spolonizowane w bardzo zły sposób. Dlatego też rozwiązaniem może być przestawienie języka menu na angielski, a następnie wyszukanie po oryginalnej nazwie (USB CONNECTION).
Pozdrawiam
Panie Szymonie,nie wiem gdzie opcja „USB connection” jest w moim aparacie ;/
jestem początkująca w te klocki ;//
szukałam jej:( ale nie potrafię znależć 🙁
tylko prosze się ze mnie nie śmiać 🙁
@sandrina27
Witam
Proszę spróbować takiej metody:
– przed podłączeniem do komputera proszę wejść w menu ustawień aparatu
– proszę zlokalizować opcję USB Connection (metoda podłączenia aparatu do innych urządzeń) w ustawieniach narzędziowych (inne ustawienia)
– proszę wybrać opcję Storage
– następnie proszę wyłączyć menu i podłączyć aparat do komputera.
Powinno pomóc.
Pozdrawiam
ma bardzo ważne pytanie.
kupiłam niedawno aparat OLYMPUS SP 800 UZ.
i nie potrafię zgrać zdjęć z aparatu na kopmuter. prosze mi pomóc jak to zrobić ;/
niestety,nie zrobiłam tak jak powinno się na początku.. czyli nie skonfigurowałam aparatu 🙁
chciałabym wkońcu zgrać zdjęcia a nie wiem jak zrobić aby komputer wykrył nowe yrządzenie(w tym przypadku aparat) 🙁
proszę o pomoc.
pozdrawiam. z góry dziękuję ;*
@Daro
Witam
P100 i HS10 od strony technicznej rzeczywiście wiele łączy, czego dowodem może być choćby fakt, iż w obu konstrukcjach zastosowano tą samą matrycę. Niemniej jednak, od strony ergonomii są to bardzo odmienne aparaty.
P100 jest bardzo kompaktowy w swojej naturze – zaprojektowany został z naciskiem za zachowanie relatywnie niedużych gabarytyów i wagi, a ergonomia użycia spadł na miejsce drugie. Zupełnie na odwrót jest w wypadku HS10 – tutaj otrzymujemy do dyspozycji konstrukcję wyraźnie lustrzankopodobną, o dużych gabarytach ale też wygodną w obsłudze – znajdziemy tutaj mocno zarysowany uchwyt, możliwość ręcznej manipulacji pierścieniem zbliżenia (znacząco przyspiesza operowanie ogniskową) a na dodatek bardziej uniwersalne zasilanie (można w razie konieczności włożyć do środka baterie typu AA, co z pewnością bywa zaletą w czasie podróży z daleka od gniazdka).
Który wybrać? Ja sam przychyliłbym się do HS10, ale to tylko moja subiektywna opinia. Zdecydowanie polecam wizytę w sklepie – warto wziąć w rękę oba aparaty i sprawdzić, z którym czuje się Pan pewniej – to będzie najlepszy argument za wyborem któregokolwiek z tych modeli.
Polecam również rozważyć opcję trzecią – kupić amatorską lustrzankę Pentaxa i z czasem dokupić do niej długi obiektyw 😉
Pozdrawiam
@niezadowolony
Witam
Cóż mogę napisać – nie bez powodów w wadach znalazły się takie punkty jak:
# wysoki poziom szumów cyfrowych;
# strojenie ostrości bywa problematyczne przy gorszym świetle.
Fotografowanie w pomieszczeniach (zwłaszcza słabiej oświetlonych) bez użycia lampy błyskowej jest wyzwaniem dla większości aparatów. Zazwyczaj automatyka kompaktu ratuje się w takich sytuacjach podniesieniem czułości ISO – tak było w starszych modelach, tak i jest w nowszych. Różnica jest jednak taka, że aparaty sprzed kilku lat nie miały tak gęsto upakowanych matryc (czyli ilość mpix była wyraźnie mniejsza), przez co mniej „szumiały”.
Jeżeli często Pan fotografuje w pomieszczeniach i nie lubi Pan używać lampy błyskowej, zdecydowanie polecam zerknąć na aparaty klasy Lumixa DMC-LX3 lub Samsunga EX1. Tego typu konstrukcje mają większe matryce (w sensie wielkości fizycznej), do tego mniej upakowane, a na dokładkę, kompakty wyposażone są w jasne obiektywy. Tyle tylko, że to nie są już super zomy, a i cena jest zdecydowanie wyższa niż w wypadku SP-800UZ…
Pozdrawiam
Witam!
Jestem typowym amatorem, chociaż z pewnym doświadczeniem.
Do niedawna miałem duży problem z wyborem nowego aparatu.
W końcu biorąc pod uwagę moje potrzeby mój wybór zawęził się do dwóch aparatów : Nikon P100 oraz Fuji Film HS10. O obu można przeczytać w Pana komentarzach, jednak nie znalazłem bezpośredniego porównania obu aparatów. Sam wiele porównywałem – dane techniczne, opinie użytkowników itp. i w końcu dochodząc do wniosku, że Fuji ma jakby więcej plusów wybrałem… Nikona. Bardzo zależy mi na Pana opinii. Czy Fuji to lepszy aparat ???
Serdecznie Pozdrawiam
Daro
Witam. po zapoznaniu sie z ów testem kupiłem ten aparat.I niestety okazał sie wielkim bublem. ten aparat nie jast wstanie zrobić dobrego zdjęcia w pomieszczeniu, brak ostrośći widoczne szumy… po prostu LIPA. Bateria trzyma pół dnia … LIPA.Oddałem go nawet do serwisu no i odesłali mi go po kilku tygodniach twierdząc ze jest ok. NIE POLECAM TEGO CZEGOŚ. Lepsze zdjęcie zrobię telefonem…Mam do porównania starego Olympusa c-5050, który mimo swoich lat swojej urazowej historii robi bardzo dobre fotki w każdych warunkach( w aparacie działa jedynie tryb półautomatyczny i nic poza tym)
@MARKS
Witam
Jeżeli będzie Pan chciał używać tylko pełnej rozdzielczości, to pomiędzy tymi aparatami dużej różnicy w tym kontekście nie ma. Warto jednak dodać, iż Olympus ma całkiem sprawny tryb zdjęć seryjnych, choć wiąże się to z dużą redukcją ilości mpix finalnej fotografii.
Co do nagrywania filmów, to tutaj z kolei SX20 jest zdecydowanie lepszy (w mojej opinii rzecz jasna). Umożliwia bowiem jednoczesne nagrywanie dźwięku i korzystanie z możliwości zbliżenia – Olympus w tym wypadku natomiast zawodzi. I jeszcze gwoli wyjaśnienia – w SP800UZ dźwięk nie zanika przy zbliżaniu – jeżeli mamy uaktywnioną funkcję nagrywania dźwięku, w ogóle nie uruchomimy zbliżenia.
Pozdrowienia
Witam!
Zależy mi na szybkim aparacie, ma służyć głównie do fotografowania oraz nagrywania dziecka.
Który lepiej się sprawdzi Olympus SP-800UZ czy Canon SX20? Który lepszy? Który nagrywa filmy w jakości HD?
Czy w Canonie podczas filmowania dźwięk zanika jak się przybliża? Z tego co zrozumiałem to w Olympysie tak.
@Monikaaaa
Dwa błyski z reguły oznaczają, iż uaktywniony jest tryb redukcji czerwonych oczu (błysk wyprzedzający) – wyłączenie tej funkcji powinno pomóc 😉
Zasilanie dedykowane ma to do siebie, że w komplecie z aparatem otrzymuje się wszystko, co niezbędne. Z drugiej strony, możliwość włożenia zwykłych baterii jest niezastąpionym ułatwieniem podczas wycieczek, w których dostęp do gniazdka bywa ograniczony.
SP-800 i SP-600 są rzeczywiście do siebie bardzo podobne. Ja osobiście jednak wybrałbym SP-800, który oferuje nieco większy wyświetlacz i jaśniejszy obiektyw.
Pozdrawiam
Witam!
Test jest super. Chcicłabym w końcu zmienić aparat, do tej pory pozługiwałam się Samsungiem S500… ogólnie jestem zadowolona ale zależałoby mi na szybszym robieniu zdjęć. W samsungu nie podoba mi się to, że przy robieniu zdjęcie lampa błyska 2 razy, po pierwszym błysku wszyscy myślą że zdjęcie juz drobione i zaczynaja się ruszać i tak zdjęcie nie wychodzi.. Czy aparaty olympus są lepsze pod tym względem?
Chciałabym przeznaczyć na aarat do 1000 zł.
Zastanawiam się nad Olympys SP-800 UZ lub SP-600 UZ, porównując te 2 aparaty niewiele się różnią (zoom, mpix, zasilanie). Nie wiem czy kupić tańszy, czy lepiej zainwestować więcej a kupic SP-800UZ, w koncu ma służyć kilka lat.
I jeszcze jedno pytanie co do zasilania, co jest lepsze akumulatorki typu AA czy jeden akumulator?
Co wybrać???
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź i biorę się za szperanie w sieci 😉
Pozdrawiam serdecznie
@Rissa
Przepraszam za zwłokę, ale serwis nam padł na chwilę i trzeba było go reanimować 😉
Powiem szczerze, że w Pani wypadku potrzebny jest nie tylko aparat, ale i stanowisko roboczege z dobrym światłem – inaczej cała zabawa może nie mieć sensu. Z mojego doświadczenia (a miałem okazję przez pewien czas fotografować biżuterię na potrzeby handlu właśnie) mogę napisać, iż właściwie dobrane oświetlenie to połowa sukcesu 😉
W sieci jest mnóstwo poradników i rad dla osób rozpoczynających swoją przygodę z fotografowaniem biżuterii – zdecydowanie polecam ich lekturę. Co ciekawe, w wielu wypadkach kwestia wyposażenia swojego stanowiska w proste lampy czy inne akcesoria nie pociąga za sobą znacznych wydatków – zwłaszcza jeśli dopiero zaczyna Pani swoją przygodą z tą dyscypliną.
Co do aparatu natomiast, to tutaj najlepiej sprawdzi się lustrzanka z przyzwoitym obiektywem makro. Niestety, o ile ten pierwszy element można okazyjnie kupić już poniżej 1 tyś zł (używany lub starszy model, bez względu na markę) to koszt optyki to już dodatkowych kilka lub kilkaset złotych.
Jeśli ze względów finansowych nie może sobie Pani pozwolić w tej chwili na zakup lustrzanki, warto rzeczywiscie wziąć pod uwagę zakup kompaktu, a różnicę w cenie włożyć w urządzenie stanowiska pracy. Model aparatu w zasadzie nie gra tu wyjątkowo pierwszorzędnej roli – ważne jest natomiast, aby zwracać uwagę na takie parametry jak minimalna odległość ostrzenia w trybie Makro, konieczny jest również tryb nastaw ręcznych i możliwość wyłączenia lampy błyskowej. Tej ostatniej (w sensie wbudowanej w aparat) nie powinno się używać przy fotografowaniu biżuterii – błyskiem nie można sterować i zawsze wymierzony jest dokładnie w obiekt – a to powoduje że przedmiot wygląda płasko i nieatrakcyjnie.
Fotografia biżuterii to temat rzeka – można (i trzeba nawet) napisać jeszcze dużo w tej materii – więcej niż mogę to uczynić w komentarzu. Proszę poszperać chwilę w sieci – znajdzie Pani cały szereg przydatnych publikacji, które na pewno pomogą Pani w zgłębianiu tej bardzo ciekawej gałęzi fotografii 🙂
PS: statyw bywa bardzo przydatny – szczególnie jeśli dba Pani o zachowanie większej głębi ostrości (a to w fotografii makro nie jest taka łatwa sztuka).
Pozdrawiam
@darekd
Myślę że będzie Pan zadowolony z wyboru TZ8 – to bardzo przyzwoity aparat z dobrą optyką (i szerokim kątem, co w przypadku fotografowania krajobrazów jest istotne). Choć zdecydowanie polecam się jeszcze uważnie przyjrzeć jego bardziej utalentowanemu bliźniakowi – TZ10.
Oba modele wyglądają tak samo i mają niemal identyczną specyfikację techniczną. TZ10 jednakże ma przewagę w postaci bardziej elastycznego trybu filmowania (można użyć kompresji AVCHD Lite lub Motion JPEG, podczas gdy w TZ8 jest tylko ta ostatnia do wyboru), większego wyświetlacza (i przekątna i rozdzielczość) oraz trybu GPS, który wbrew pozorom, w czasie wypraw terenowych bywa przydatnym gadżetem 😉 Niestety, wybór TZ10 wiąże się z wydatkiem większym o około 200 zł.
Bez względu jednak na model, uważam oba Lumixy za dobre aparaty i z czystym sumieniem mogę je panu polecić.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Panie Szymonie!
Jestem zachwycona cierpliwością, z jaką odpowiada Pan na pytania 😉 dlatego chciałabym się przyłączyć i poprosić o pomoc 😉
W tematyce fotografii jestem kompletną amatorką. Ostatnio jednak stanęłam przed koniecznością rozwinięcia się właśnie w tej dziedzinie. Szukam aparatu, którym będzie można robić zdjęcia biżuterii, idealnie ostre, oddające każdy szczegół, przy dużym zbliżeniu i bardzo różnym, nawet kiepskim 😉 oświetleniu. Często kończę pracę w nocy i wtedy cykam zdjęcia, więc przydałaby się również prosta, intuicyjna obsługa oraz dosyć długi czas pracy, żebym nie musiała budzić domowników szukając w dzikim szale dodatkowych baterii, bo na pewno o nich zapomnę 😉 Poza tym kamienie jubilerskie przeważnie poleruje się na wysoki połysk, więc na zdjęciach odbijają rozbłysk lampy. Jak rozwiązać ten problem? Czy raczej z lampy zrezygnować? I jeszcze – czy do takich zdjęć przyda sie statyw?
Waga i gabaryty aparatu nie mają znaczenia, będzie wykorzystywany wyłącznie do robienia zdjęć biżuterii. Jeśli chodzi o cenę, w tej chwili mam do dyspozycji najwyżej 1000zł, ale jeśli moje wymagania lepiej spełni jakiś droższy model, wolę trochę poczekać i kupić ten droższy.
Ze względu na to, że dobre wykonanie zdjęć biżuterii tak na prawdę decyduje o jej sprzedaży, chciałabym, aby moje fotki były idealne 😉
Pozdrawiam serdecznie
Panie Szymonie prośba o pomoc.
Poszukuję aparatu, który sprawdzi się w krajobrazach górskich i w fotografii wakacyjnej (zabytki itp). Jednocześnie chcę aby był niewielkich rozmiarów (wolę w plecaku mieć butelkę wody niż obiektywy :)). Myślałem o Panasonicu TZ8, czy to dobry wybór ? A może jeszcze coś innego w miarę małego do 1000 zł.
Pozdrawiam.
@sandrina27
To już zależy od Ciebie. SP-800UZ jest kompaktowym super zoomem, a A200 jest lustrzanką. To dwie, bardzo różne kategorie urządzeń. Jeśli szukasz aparatu możliwie uniwersalnego, który sprawdzi się i w amatorskim makro i przy dużych zbliżeniach, to nie ma mowy, abyś w cenie SP-800UZ kupiła jakąkolwiek cyfrową lustrzankę i optykę o porównywalnej elastyczności (bo wszak lustro wymaga jeszcze zakupu obiektywów).
A200 za to oferuje wiele innych usprawnień, z normalnym, ręcznym trybem nastaw na czele i dużo wyższym komfortem pracy (żeby wspomnieć tylko o dwóch czynnikach). Tak więc wszystko zależy od tego, do czego jest Ci potrzebny aparat 😉
Pozdrawiam
Hejka 😉
mam pytanie.. a mianowicie,czy warto kupić olympusa sp 800 uz czy lepiej kupić sony a200.. bo znalazłam w podobnych cenach na allegro te aparaty.
Aczkolwiek bardziej mi się podoba olympus. proszę o radę ;))
buziaczki ;))
Fuji Hs10 jest bublem. Oto dowód: http://fuji…php?t=8761 forum o fuji HS10.. W czasie gdy się interesowałem tym aparatem, wiele uczciwych użytkowników HS10 klęło na czym świat stoi decyzję o zakupie HS10. Polecam lekturę tego forum. Gdy się tym aparatem interesowałem, liczba stron z wiadomościami sięgała już 25-u. Generalnie HS10 miał duże problemy z płynnością sterowania zoomem (notabene ręcznym), który polegała na „chrupiącym” mechanizmie czyli niezamierzonym skokowym wysuwaniem lub wsuwaniem obiektywu w korpus aparatu, oraz dużym poziomem zniekształceń zdjęć zapisywanych w trybie jpg (o dziwo ponoć RAW był OK!). Być może do tego czasu HS10 wypuścił nową wersję firmware i problem się rozwiązał, ale kilka miesięcy temu każdy HS10 miał z tym problemy. Przy nich Olek SP-800UZ był wprost idealnym kompaktem. Wówczas były to jedyne dwa aparaty z zoomem optycznym 30x. Przewagą HS10 nad 800UZ była możliwość manualnej regulacji warunkami ekspozycji, czego olek nie ma i mieć nie będzie. Osobiście nie namawiam do zakupu olka, bo czas pokazał iż nie jest on pozbawiony wad, jednak HS10 to była przy nim katastrofa. Osobiście podoba mi się Canon, o którym napisał Pan Szymon, ale aparatu zmieniać nie zamierzam z powodu wypuszczenia przez inna firmę nowej zabawki. Nie ma się co jednak oszukiwać. Producenci tworzą tego typu aparaty (zoom 35x) właśnie dla takich leszczy jak my aby mogli się zachwycać ekstra zbliżeniami przyy zauważalnej utracie jakości zdjęć 🙂 Jednak gdy sobie pomyślę, że lustrzanka musiałaby mieć teleobiektyw o długości 840 mm, to daruję utyskiwania nad felerami obrazu 🙂 Pozdrawiam – użytkownik SP-800 UZ
@Jarek
Podstawowa (i najważniejsza tak naprawdę) różnica pomiędzy SP-800UZ a HS10 to sterowanie. Pierwszy z aparatów dedykowany jest osobom nastawionym na korzystanie z automatycznych nastaw, dlatego też użytkownik w niewielkim stopniu może ingerować w pracę aparatu. HS10 z kolei to już normalna hybryda o funkcjonalności zbliżonej do lustrzanki. Dlatego też odpowiedź który model wybrać (zupełnie pomijając kwestie techniczne) sprowadza się do odpowiedzi na pytanie – czy będzie Pan korzystał z nastaw ręcznych, czy też nie?
Pozdrawiam
Witam,
Jestem obecnie na etapie poszukiwania aparatu fotograficznego. po długich poszukiwaniach jestem skłonny do zakupu jednego z dwóch modeli prezentowany tu Olympus SP-800 UZ lub Fuji FinePix HS10.
Oba modele dysponują podobnymi parametrami obiektywu. W testach dotyczących video zdecydowanie lepiej wypada Fuji FinePix HS10 (więcej opcji lepsza jakość). Również oglądane dostępne zdjęcia przykładowe lepiej prezentują się te z Fuji FinePix HS10. Jednak Fuji FinePix HS10 dysponuje mniejszą matrycą, ale większą możliwością ręcznych ustawień itd, a jego cena jest znacznie (ok 300 zł) wyższa. Chętnie przeczytam opinie jakiegoś bardziej doświadczonego fotografa, który doradziłby mi który model wybrać… ewentualnie inny model o podobnych parametrach tzn. porównywalnym zoomem optycznym, a jednocześnie charakteryzującego się swoista uniwersalnością czyli aparatu za pomocą którego zrobię zdjęcia podczas rodzinnego spotkania, a także wyjdę na przykład w góry i z powodzeniem utrwalę przyrodę.
Z góry dziękuje za wszystkie opinie i pomoc
pozdrawiam
@Darek
Rzeczywiście, SP-800UZ nijak ma się do Pana potrzeb, dlatego też dziwię się, iż sprzedawca właśnie na ten model się uparł.
Przechodząc do Pana pytania. Z ciekawości przejrzałem sobie bazę dostępnych w tej chwili aparatów, szukając modelu który najlepiej spełniłby się w roli narzędzia, którego Pan potrzebuje. I przyznam szczerze, jest na rynku kilka ciekawych propozycji, które warto wziąć pod uwagę. Cześć z nich niestety wiąże się z wydatkiem dwukrotnie większym niż SP-800UZ.
Pana wymagania, choć może nie wygląda to na pierwszy rzut oka, są w rzeczywistości dość wysokie. Dlatego na wstępie zrezygnowałbym z przetrząsania ofert dotyczących tzw „rodzinnych” kompaktów – nie znajdzie tam Pan (w mojej skromnej opinii) urządzenia dobrze skrojonego do wymogów Pana pracy.
Na co zatem zwrócić uwagę? Przede wszystkim na początek ogniskowej i jasność optyki – w przypadku fotografowania wnętrz jest to czynnik absolutnie najważniejszy. Bez trudu można już dostać kompakty wyposażone w jasne obiektywy, oferujące dostęp do 24 mm (odpowiednik dla klasycznego filmu). Niżej zejść się nie da – chyba że kupując aparat z wymienną optyką.
Poniżej pozwoliłem sobie przygotować kilka propozycji, które wydają mi się na chwile obecną najciekawsze w kontekście Pana kryteriów. Wszystkie poniższe aparaty mają jasne obiektywy szerokokątne (początek na 24 mm) i z pewnością dobrze się spełnią w roli narzędzia, jakiego Pan poszukuje (niestety – tylko jeden napędzany jest zwykłymi bateriami).
Propozycja 1 – Ricoh Caplio GX200
Cena: około 1750 PLN
Link: http://www….omp/352911
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/1,7″ CCD, 12 Mpix
– obiektyw – 24-72 mm, światłosiła f/2,5-4,4
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – 2,7 cala (460.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,2-5 metrów (dla szerokiego kąta)
– panel nastaw ręcznych
– elektroniczna poziomica
– zasilanie – dedykowany akumulator albo 2 x bateria AAA
– gabaryty – 111,6 x 58 x 25 mm, 238 gramów
Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), funkcja poziomicy (pomaga w uchwyceniu właściwego poziomu podczas fotografowania).
Propozycja 2 – Samsung EX1
Cena: około 1250 PLN
Link: http://www….mp/1084026
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/1,7″ CCD, 10 Mpix
– obiektyw – 24-72 mm, światłosiła f/1,8-2,4
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – obracany, 3-calowy (920.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,2-6,2 metrów (dla szerokiego kąta)
– panel nastaw ręcznych
– zasilanie – dedykowany akumulator
– gabaryty – 114,4 x 64,6 x 30 mm, 356 gramów
Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), wyjątkowo jasny obiektyw, wygodny wyświetlacz.
Propozycja 3 – Samsung WB2000
Cena: około 1100 PLN
Link: http://www….mp/1353044
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/2,33″ CMOS, 10 Mpix
– obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,8-5,8
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – 3-calowy (920.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,3-5,2 metrów (dla szerokiego kąta)
– panel nastaw ręcznych
– zasilanie – dedykowany akumulator
– gabaryty – 99,5 x 59 x 21,7, 175 gramów
Zalety: nieduże rozmiary.
Propozycja 4 – Sony DSC-W380 lub Sony DSC-W390
Cena: około 630 PLN lub około 770 PLN
Link: http://www….omp/887822 lub http://www….omp/930737
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/2,3″ CCD, 14 Mpix
– obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,4-5,9
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – 2,7-calowy lub 3-calowy (230.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,2-4,8 metrów (dla szerokiego kąta)
– zasilanie – dedykowany akumulator
– gabaryty – 91,7 x 51,9 x 19,7, 124 gramów lub 94,3 x 56,1 x 19,7, 133 gramów
Zalety: nieduże rozmiary, niska cena.
Propozycja 5 – Canon IXUS 200 IS
Cena: około 730 PLN
Link: http://www….omp/670308
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/2,3″ CCD, 12 Mpix
– obiektyw – 24-120 mm, światłosiła f/2,8-5,9
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – 3-calowy (230.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,5-3,5 metrów (dla szerokiego kąta)
– zasilanie – dedykowany akumulator
– gabaryty – 99,9 x 53,4 x 22,9 mm, 153 gramów
Zalety: nieduże rozmiary, niska cena.
Propozycja 6 – Panasonic Lumix DMC-LX3
Cena: około 1400 PLN
Link: http://www….omp/379786
Garść istotnych danych:
– matryca – 1/1,63″ CCD, 10 Mpix
– obiektyw – 24-60 mm, światłosiła f/2,0-2,8
– stabilizacja obrazu
– wyświetlacz – 3-calowy (460.000 punktów)
– zasięg lampy błyskowej – 0,8-8,3 metrów (dla szerokiego kąta)
– panel nastaw ręcznych
– zasilanie – dedykowany akumulator
– gabaryty – 108,7 x 59,5 x 27,1 mm, 265 gramów
Zalety: duża matryca (przez co mniej podatna na zakłócenia), wyjątkowo jasny obiektyw, nieduże rozmiary, mocna lampa błyskowa.
Mam nadzieję, iż któraś z powyższych propozycji okaże się być przydatna.
Pozdrawiam
do Darka – jak to możliwe, że dałeś się tak podejść??? Już sam fakt, że sprzedawca wciskał Ci aparat zasilany z dedykowanego akumulatora a nie z paluszków powinien wyostrzyć Twoją czujność. Olympus SP-800 UZ na swoim akumulatorze swobodnie z dużym zapasem pracuje co najmniej jeden dzień, a nawet dwa dni (ale rzadko mi się zdarzało go tak długo używać więc nie chcę podawać niepotwierdzonych informacji). Olek niezbyt nadaje się do zdjęć w pomieszczeniach, bo ma ciemny obiektyw. Jest on dosyć długi w stosunku do niewielkiej powierzchni matrycy. Jedynym sposobem na zapewnienie dobrego doświetlenia zdjęcia było wbudowanie w korpus aparatu wydajnej lampy błyskowej. Ale to co miało zapewnić dobrą jakość zdjęć stało się wadą użytkową w zastosowaniach typowo rodzinnych, O wadzie pisałem w swoim poprzednim uzupełnieniu do recenzji. Aparat ma tendencję do wykonywania trupich zdjęć twarzy wtedy, gdy znajdują się one w odległości mniejszej niż 1 m od obiektywu. Gdyby dodano możliwość regulacji siły błysku flasha, to aparat zachowywał by się poprawnie. Jeśli ktoś lubi się delektować bardzo dobrą jakością zdjęć, to tym konkretnie modelem aparatu ich nie wykona.
Bardzo dobry test. Dzięki niemu odniosę dzisiaj kupionego Olympus-a SP-800UZ z powrotem do Media Markt. Zaufałem sprzedawcy. Prosiłem go o aparat z mocną lampą, szerokim kątem, najlepiej na baterie paluszki, możliwie najmniejszy jaki jest. Zamiast tego polecił mi duży zoom. Ja potrzebuję aparat do pracy w nieruchomościach. Fotografuję: mieszkania, domy, duże salony, małe łazienki, jak również duże hale i działki. Często robię zdjęcia wieczorem. W ciągu dnia problem mi stwarza światło padające przez okno. Wystarcza mi 3 MPixels. Wszystkie zdjęcia robię przy szerokim kącie, zoomu nie używam. Jak skończą mi się baterie, pożyczam od klienta z budzika. Aparat noszę przy pasku Sony DSC-S600, mam go zawsze pod ręką. Mógłby mi Pan coś polecić, bo zaprzestali jego produkcji, a pracownicy wstydzą się go nosić bo stary i brzydki.
@waldi
Dziękuję bardzo 😉 Powodzenia w szukaniu aparatu!
Pozdrawiam
dzięki za radę ,życzę zdrowia i cierpliwości w odpowiadaniu na pytania
@waldi
Co do S2800HD, to szczerze napiszę, miałem go raptem przez chwilę – za krótko więc, żeby wydawać na jego temat osądy. Oceny na zachodzie zgarnia jednak dość dobre, a i cenę ma umiarkowaną.
Należy jednak pamiętać, iż obiektyw S2800HD nie jest już tak elastyczny jeśli chodzi o wąski kąt, jak w wypadku SP-800UZ czy choćby FZ45 (bliżej mu do Sony HX1), optyka jest również zauważalnie „ciemniejsza” (początek na f/3.1 – konkurencja zaczyna od f/2.8). Może również doskwierać w niektórych sytuacjach brak nagrywania dźwięku stereo (mikrofon obsługuje jedynie mono) oraz słabsza moc lampy błyskowej, ale traktowałbym to jako rzecz drugorzędną.
Jeśli chodzi o serwisy w Polsce, to mogę napisać tylko, iż ja osobiście nie miałem problemów z żadnym – ale też (na szczęście) nie miałem wielu okazji, by się o ich jakości przekonać. Z tego co natomiast miałem okazję usłyszeć (od różnych osób – niekoniecznie z grona moich znajomych), to zdecydowanie najwięcej minusów zebrały autoryzowane punkty serwisowe teoretycznie „najporządniejszych” firm – Canona i Nikona.
Pozdrawiam
Dzięki za radę panie Szymonie ,a co może pan powiedzieć o Fuji S2800 HD ,i jeszcze jedno pytanie jak pan uważa która z firm ma najlepszy serwis w Polsce tz.najwięcej punktów ,sprawna bezproblemowa usługa i oczywiście w miarę tani .
ok, dziękuje Panu
@Nina
Warto zatem zerknąć na tego Samsunga WB650, którego miałem okazję już zachwalać. Myślę, że to bardzo dobra konstrukcja do nauki fotografowania. Nieduża, dość uniwersalna – powinna sprostać bez problemów większości fotograficznych „wyzwań”. Można również dopłacić 200-300 zł i wejść w posiadanie Lumixa TZ10 – to naprawdę świetny aparat jak na ten przedział cenowy. Miałem okazję jakiś czas nim fotografować i mogę powiedzieć, że nie miałem dużych powodów do narzekań. 🙂
PS: przykro mi – ale tą pozycję znam tylko z opinii innych osób. Sam nigdy nie miałem okazji po nią sięgnąć 😉
Pozdrawiam
@waldi
Przyznam szczerze, iż mam pewną trudność w dobraniu dobrego aparatu dla Pana potrzeb. Już wyjaśniam czemu.
Niemal wszystkie z postawionych przez Pana warunków spełnia (na przykład) recenzowany powyżej SP-800UZ – jest duży zoom, jest wydajny tryb auto, jest funkcja pomocy w kadrowaniu panoram. Niemal wszystkie oznacza jednak, iż w przypadku tej konstrukcji brakuje elastycznego trybu nagrywania filmów – jak już wspominałem przy innych okazjach, niemożliwe jest nagrywanie dźwięku przy jednoczesnym korzystaniu z funkcji zbliżenia/oddalania. Warto również wziąć poprawkę na widniejące powyżej w komentarzach uwagi @max-a, który ładnie ujął swoje własne doświadczenia z SP-800UZ.
Jeżeli przypadłości kompaktu Olympusa Panu nie odpowiadają, może warto zerknąć na Panasonica FZ45? Z tym że w tym wypadku z kolei, otrzymujemy bardzo fajnie pomyślany tryb nagrywania filmów i dostęp do całej masy automatycznych ustawień, ale zoom jest już mniejszy, a cena – wyższa o dobre 300 zł.
Z tego co miałem okazję zobaczyć, najlepsze panoramy w aparacie, tworzą kompakty Sony (zaznaczam, że to moja bardzo subiektywna opinia). Dla Pana najprzydatniejszy będzie chyba starszy już HX1. Ale pytanie brzmi – czy na pewno warto zwracać uwagę na tryb panoramy? Nawet ten model (który nawiasem mówiąc bardzo dobrze radzi sobie ze składaniem panoram robionych „z ręki”), wypluwa z siebie ostateczny plik w niezbyt atrakcyjnej rozdzielczości – to koszt składania zdjęć jeszcze w aparacie. Może warto więc raczej sugerować się pozostałymi kryteriami, a panoramy robić z użyciem statywu i składać na domowym PC?
Na koniec wspomnę jeszcze o jednym aparacie, rekordziście w segmencie konstrukcji wyposażonych w duże obiektywy (x35 zoom) – Canonie SX30IS. Jak każda nowość jest drogi (obecnie około 1.500 PLN), ale oferuje bardzo dużo ciekawych rozwiązań i z tego co zauważyłem – cieszy się dobrą opinią. Ja jednak jeszcze w rekach go nie miałem, stąd też nie mogę go bezpośrednio porównać do wyżej wymienionych modeli.
Pozdrawiam
Panie Szymonie, dziękuję za wskazówki 🙂 Co będę fotografować? Wszystko co w jakimś sensie mnie zainspiruje. Zarówno obiekty nieruchome, jak i poruszający się ludzie, w dzień, ale nocne eskapady po mieście też wchodzą w grę. Trudno powiedzieć, chcę trochę pokombinować i dalej sprawdzać w praktyce wiedzę z zajęć o fotografii 🙂 Poza tym trzymać się zasad, a te które znam to czasem i łamać z przyjemnością 😛 No ale to są moje początki jakoby 😉 Także sobie spokojnie zacząć coś działać… zawsze można później sprzęt zmienić. Nie chcę się porywać na sprzęt, którego nie będę umiała wykorzystać, co może śmiesznie brzmi zważywszy na przedział cenowy, który mnie interesuje ;p
p.s. Co Pan powie na pozycję Kandyńskiego „Punkt, linia, płaszczyzna”?
Panie Szymonie jestem amatorem potrzebuję aparatu typowo rodzinnego ,imprezy często wieczorami ,wycieczki na których nie ma czasu na długie nastawy,zabytki,zdjęcia na tle przyrody najczęściej w górach/dobry zoom/, mało zdjęć w ruchu .W znacznym stopniu chciałbym polegać na auto..chciałbym mieć możliwość nagrywania filmów i tryb panoramy.Chciałbym żeby był dobrej firmy i posłużył mi parę lat.Mogę wydać na niego do około 1200 zł.Bardzo proszę o poradę
@Nina
Witam Panią
Czy ma Pani jakieś preferencje względem aparatu? Czy będzie Pani fotografować częściej w pewnych konkretnych warunkach, czy chodzi tutaj raczej o kompakt możliwie uniwersalny?
Może na przykład zainteresuje Panią Samsung WB650, którego jakiś czas temu mieliśmy okazję gościć na łamach fotoManiaKa? Link: http://www….b650-test/
Zaletą tej akurat konstrukcji jest właśnie jej uniwersalność. Aparat jest kieszonkowy i świetnie sprawdza się jako sprzęt na każdą okazję, a oferuje całkiem pokaźne możliwości – uniwersalny obiektyw o 15-krotnym zbliżeniu, przyjemny i intuicyjny interfejs, rozbudowany panel automatycznych ustawień (i co ważne na przyszłość, jak Pani oczekiwania względem aparatu się zwiększą – także tryb nastaw ręcznych), duży i czytelny wyświetlacz, a na dokładkę moduł GPS z funkcją normalnej mapy – rzecz niezwykle przydatna w czasie wyjazdów (nie tylko pozwala dodać do zdjęć automatyczny opis, gdzie fotografia była robiona, ale i w razie konieczności umożliwia podgląd mapy, aby się nie pogubić w obcym mieście 😉 ).
Korzystna jest również cena. Obecnie WB650 można kupić już za 750-800 PLN. Link: http://www….pl/6226146
Pozdrawiam
@xara.g
Witam ponownie
Pozwolę sobie odnieść raz jeszcze do kryteriów, które postawiła Pani na początku. Preferuje Pani zatem aparat wyposażony w obiektyw o dużym zbliżeniu, szybkim trybie zdjęć seryjnych i opcji nagrywania filmów w możliwe dobrej jakości. Ma być przy tym możliwie łatwy w obsłudze i uniwersalny.
Biorąc pod uwagę te kryteria, P100 wydaje się być jednak dobrym wyborem. Jeśli jednak z jakiekolwiek powodu nie jest Pani przekonana do tej konstrukcji, nie ma sensu próbować „polubić” jej na siłę – zamiast tego warto spróbować sił z innym kompaktem.
Zostaje nam zatem HX1 i FZ38. Który wybrać? Ja osobiście chętniej sięgnąłbym po FZ38, jednak patrząc na Pani kryteria, to aparat Sony wydaje się być lepszym pomysłem. Ma nieco potężniejszy obiektyw (28–560 mm w stosunku do 27-486 mm), uchylny i większy wyświetlacz (a to ważne przy nietypowym kadrowaniu – na przykład trzymając aparat ponad głową), ale przede wszystkim – posiada matrycę lepiej przygotowaną pod kątem zdjęć seryjnych (czujnik CMOS, podobnie jak w wypadku wspomnianego Nikona P100).
Warto jednak pamiętać, iż Sony cenowo jest zbliżony do Nikona P100, a to oznacza, iż jest przynajmniej o 100-150 PLN droższy (zależnie od sklepu rzecz jasna) od kompaktu Panasonica.
Na koniec raz jeszcze powtórzę swój ulubiony frazes 😉 – naprawdę warto iść do sklepu i wziąć każdy ze wspomnianych aparatów do ręki. Ten który będzie najlepiej leżał w dłoni, to ten którego Pani szuka 😉
Pozdrawiam
@max
Bardzo dziękuję za szczegółową opinię na temat SP-800UZ. Takie praktyczne spostrzeżenia zawsze są mile widziane, bo pomagają potencjalnym klientom spojrzeć na aparat oczami doświadczonego użytkownika. A to bardzo ważne.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Panie Szymonie, mam pytanie-prośbę, mianowicie chce kupić aparat do kwoty 1000 złotych, na własny amatorski użytek. Co by mógł Pan polecić, możliwie najlepszego w tej cenie. Dziękuje i pozdrawiam. Nina
Witam ponownie Panie Szymonie !
Prosiłabym jeszcze o porównanie tego nikona p100 z sony DSC-HX1 i z Panasoniciem FZ38. Ciągle nie mogę się zdecydować, a czytałam opinie o tym nikonie i dużo ludzi pisze, że rusza się w nim obiektyw. Błagam o pomoc. Ksenia.
Witam. jestem użytkownikiem tego Olympusa SP 800 UZ od czerwca 2010 r. Zgadzam się w pełni z tym co napisał p. Szymon Marcjanek. Chcę jednak uzupełnić powyższą recenzję o kilka spraw, które można odkryć dopiero po dłuższym użytkowaniu aparatu.Zacznę od wad: po pierwsze mocna lampa błyskowa ma tendencję do „przepalania” zdjęć nocnych. Zdjęcie przy ognisku wieczorną porą w jednym przypadku na dziesięć nie wychodzi ponieważ twarz fotografowana z odległości metra potrafi wyjść sino blada, czasem prawie biała. Powinna być dostępna opcja regulacji siły błysku. Takie opcje są dostępne w aparatach co najmniej od 2004 roku (z tego roku pochodziła moja poprzednia cyfrówka). Ona zdjęć nie przepalała. Kolejna sprawa związana z flashem. Aparat wymaga manualnego podniesienia lampy. Da się z tym żyć i jest to uzasadnione chociażby ze względu na użytkowanie zoomu (kiedy flash do niczego się nie przyda), ale jest to obarczone wadą użytkową. Otóż software odpowiedzialny za pomiar światła powinien zasugerować na wyświetlaczu konieczność podniesienia lampy. Obecnie tego nie robi, a niedostatki w oświetleniu kompensuje poprzez zwiększenia czułości matrycy (ISO 800 i więcej). Jaki jest tego skutek – opisał p. Szymon – zdjęcia wychodzą zaszumione, a przy wyższych ISO kolory nabierają odcienia żółto-pomarańczowego. Po drugie, Olympus pominął jeden istotny element w kompakcie jakim jest brak opcji włączenia daty na wykonanym zdjęciu. W aparacie rodzinnym taka opcja jest niezbędna. Inną niedogodnością jest problem redukcji czerwonych oczu. Przy wyłączonej opcji aparat wybitnie wyłapuje czerwone oczy i zdjęcia wymagają retuszu (na szczęście aparat ma wbudowany program do poprawiania takich fotek). Flash przed zasadniczym błyskiem emituję serię błyśnięć, które skutecznie rozpraszają fotografowanych i często bywało tak, że ta nieszczęsną serię błysków była brana za chwilę wykonania zdjęcia gdy tymczasem zasadnicze błyśnięcie pojawia się po ok 2 sek. od wciśnięcia migawki. W efekcie niektóre zdjęcia łapały efekt zombi albo wręcz odwróconych głów. Mi to zdecydowanie przeszkadza w codziennym korzystaniu z aparatu. Można oczywiście włączyć program flasha niwelujący efekt królika. Dopracowania wymaga również automatyka odpowiedzialna za pomiar światła. Aparat ma kilka trybów dokonywania pomiaru, które w moim przekonaniu zbyt dużo „kombinują”. Obecnie korzystam z trybu uśrednionego pomiaru z całej klatki (mam nadzieję, że jest to zrozumiałe co piszę) i zdarzyło mi się kilka razy że aparat źle dobrał kominację czasu i przesłony. Typowy przykład: pewien jasny niewielki obszar na środku kadru oddalony od obiektywu o 30 m. wyszedł przepalony, bo aparat uśredniając pomiar „zapomniał” o tym jasnym placku. Automatyka ma więc swoje kaprysy, ale na szczęście rzadko się one pojawiają. Wadą softwaru jest również złe dobranie filtrów dla zdjęć w zależności od rodzaju źródła światła (pora dzienna, żarówka, świetlówka). Problem występuje tylko wtedy, gdy chce się wymusić taki tryb ręcznie. Nie wiem jaka temperatura sztucznych źródeł światła występuje w miejscu, gdzie zaprojektowano i przetestowano aparat (czyli w Japonii?), ale w naszych warunkach zdjęcia na ustawieniach manualnych nie wychodzą. Względem kolorów naturalnych wyraźnie widoczna jest tendencja do łapania odcieni błękitnych albo bladych. Natomiast ciekawą rzeczą jest, że zdanie się na automatykę problem rozwiązuje. Olympus powinien więc dostosować nastawy do rynku europejskiego. Pewną niedogodnością jest też robienie zdjęć krajobrazowych z opcją zoom. Jeśli fotografuje się bardzo odległe widoki bez wyraźnych kontrastów, to automatyka nie potrafi złapać ostrości i w dodatku nie pozwala na jej ustawienie manualnie! Aby to opisać posłużę się konkretnym przykładem. Jeśli ktoś miał okazję wejść w Bieszczadach na Połoninę Wetlińską, to wie, że patrząc na północny zachód przy umiarkowanych lub bardzo dobrych warunkach widoczności w oddali dostrzec można gołym okiem koronę zapory wodnej w Solinie. Niestety SP-800 UZ z takim widoczkiem sobie nie może poradzić. Automatyka usiłuje dłuższą chwilę ustawić ostrość w trybie P (czyli na pół manualnych ustawieniach), po czym pasuje i na ekranie widoczna jest jedynie wielka rozmazana plama. A skoro na podglądzie to się pojawia i na zdjęciu również wyjdzie plama. Pomiar ostrości jest wykonywany przez wciśnięcie do połowy spustu migawki. Aparat mierzy ostrość przez ok. 5 sekund i w końcu się poddaje. Dociskanie spustu mija się więc z celem, bo fotka nie wyszłaby na pewno. Wadą moim zdaniem jest też kiepskie leżenie aparatu w ręku. Uchwyt w korpusie którego znajduje się akumulator jest zbyt krótki i zbyt cienki dlatego niewygodnie robi się zdjęcia jedną dłonią.
Zalety aparatu. Zoom optyczny 30x umiejętnie wykorzystywany pozwala cieszyć się fajnymi fotkami, ale nie ma się co oszukiwać jeśli chodzi o jakość takich mocno zbliżonych fotek. Bywa, że pojawia się aberracja chromatyczna, co może przeszkadzać pedanom. Ale za to takim zoomem można z ręki swobodnie ściągnąć na kadr samolot odrzutowy przelatujący ok 10 km. nad ziemią. Widać silniki, czasem szczegóły kadłuba – i to wszystko z wolnej ręki. Przy takich zbliżeniach widoczny jest już efekt błękitnego zamglenia horyzontu. Bardzo fajnie wychodzą zdjęcia makro (jeśli ktoś takie lubi robić). Także akumulator pozwala na cały dzień lub nawet dłużej pstrykania zdjęć. Zaletą aparatu jest proste menu obsługiwanych małą liczbą klawiszy. Dobrym pomysłem jest efekt „zapominania” wprowadzonych ustawień po wyłączeniu aparatu. Oczywiście można to wyłączyć, ale na co dzień doskonale się to sprawdza. Poza tym aparat jest lekki i ma stosunkowo niewielkie gabaryty przez co nie dźwigamy na karku 2 kilogramów złomu, co wcale nie jest bez znaczenia. Aparat jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych srebrnej i czarnej. Czarny moim zdaniem jest ładniejszy, ale to kwestia gustu. Mamy więc olbrzymi zoom i małe gabaryty, czego w zasadzie od tego typu aparatu do zastosowań rodzinnych oczekiwałem od zawsze. Brakuje niestety możliwości manualnego manipulowania czasem migawki i ostrością. Ale za to aparat ma ciekawą opcję wyboru miejsca, na którym ma się skupić pomiar ostrości. Dzięki temu można określić np. czy ostry ma być tylko pierwszy plan czy też coś we dalszej odległości. Zakres ten i tak jest zależny od zasięgu głębi ostrości, nad którą nie ma żadnej kontroli ale zawsze to coś. Nie ma więc możliwości regulacji głębi ostrości, ale za to można w przybliżeniu wybrać to co może być ostre. I jeszcze jedno – te zaawansowane programy typu krajobrazy, fotki pod światło i inne takie cuda to lipa. Aparat owszem dokonuje pewnych preustawień względem fotografowanej scenerii, ale tak naprawdę to po prostu blokuje pewne ustawienia, które są normalnie dostępne w menu P (program) lub podciąga cyfrowo niektóre zdjęcia (np. niebo jest bardziej niebieskie, albo automatycznie wysuwa max zoom dla zdjęć ptaszków lub zwierzątek). A że menu P zapewnia manipulację tylko takimi opcjami jak rodzaj źródła światła, balans bieli i czułość matrycy, to w zasadzie korzysta się tylko z tego programu, bo za jego pomocą nie da się zepsuć fotki. Ogólnie aparat w zupełności wystarcza do fotek domowego archiwum. Bardziej zaawansowanych opcji w nim nie ma. Według mnie aparat należy raczej do przeciętniaków chociaż na dobrym monitorze z dobrym odzwierciedleniem kolorów niektóre zdjęcia wyglądają fenomenalnie 🙂 I za to olka da się lubić. Mam nadzieję, że firma wypuści aktualizację firmware i usunie te niedogodności, o których pisałem. Narazie dostępna jest tylko wersja 1.0 czyli mają ją wszyscy skończywszy na dniu 14-11-2010.
@xara.g
Tutaj niestety nie będę mógł Pani pomóc – tak jak pisałem już w jednym z komentarzy powyżej, osobiście nie znam możliwości Z981 i nie miałem okazji fotografować z jego użyciem. Dlatego też nie mogę się na jego temat wiarygodnie wypowiadać.
Mogę jedynie napisać, iż bazując na recenzjach publikowanych na zachodnich serwisach, Z981 cieszy się raczej przeciętną opinią.
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za świetna poradę, ale miałabym jeszcze jedną prośbę o porównanie tego nikona z Kodakiem EasyShare Z981.
Z góry bardzo dziękuję.
Ksenia.
@xara.g
Witam Pani Ksenio
Biorąc pod uwagę Pani potrzeby, pozwolę sobie zasugerować jeszcze czwarte rozwiązanie – Nikona Coolpix P100. Dlaczego właśnie ten kompakt, a nie któryś z pośród wymienionych przez Panią?
Po pierwsze zdjecia seryjne – zarówno SP-800 UZ, jak i duet S2500HD/S2800HD, zbudowane są na bazie matrycy typu CCD. Pomimo wielu fantastycznych zalet tego typu czujnika, nie będzie on szczególnie przydatny w większości opisanych przez Panią sytuacji – zwłaszcza w przypadku fotografowania dzieci, które z natury są żywiołowe. W takim wypadku zwyczajnie lepiej się sprawdzi aparat oparty na matrycy typu CMOS, lepiej przygotowanej do rejestrowania dużej ilości kadrów w krótkim czasie.
Po drugie filmy. W tej dziedzinie niestety każdy z aparatów o których rozprawiamy, ma swoje wady i zalety. Olympus dla przykładu nie może jednocześnie korzystać z mikrofonu i zoomu. Biorąc jednak pod uwagę wszystkie za i przeciw, wydaje mi się że w Pani rękach bardziej przydatny okaże się P100, który oferuje między innymi rejestrowanie w standardzie Full HD (video dobrze się prezentuje na telewizorze) lub funkcję slow-motion, czyli znane z filmów i teledysków „zwolnienie ruchu”, umożliwiające stworzenie bardzo ciekawych efektów na nagraniu.
Podkreśla Pani również, iż istotny jest dla Pani zakres ogniskowych obiektywu. Otóż tutaj niewątpliwymi liderami są Olympus SP-800 UZ i Nikon P100 – oba modele Fujifilm mają bowiem szkła ciemniejsze i oferujące mniejszy zoom.
Reasumując zatem, proponowałbym jednak zakup Nikona P100 – jego cena nie przekracza progu, jaki Pani wyznaczyła (około 1100 PLN – link: http://www….pl/5658264), a pod względem Pani kryteriów i potrzeb, ten właśnie model może być strzałem w dziesiątkę.
Pozdrawiam serdecznie
Witam Panie Szymonie!
Jestem zupełną amatorką, jeśli chodzi o robienie zdjęć, choć dodam, że wychodzą niezłe. Chciałabym zakupić nowy aparat, który miałby służyć mi do fotografowania moich małych dzieciaczków. Chodzi mi o fotografie w ruchu, kiedy dzieci się bawią, o portrety, i o zdjęcia w plenerze, więc zależy mi na dobrym zoomie, gdyż dzieci szybko biegają i oddalają się od obiektywu. Ważne jest też dla mnie uwiecznienie ich na filmie. Zastanawiałam się nad Olympusem Sp-800 UZ, Fujifilm FinePix S 2500HD i S 2800 HD. Kwota, którą mogę wydać to do 1200 zł .
Bardzo proszę o przedstawienie mi tych aparatów w sposób prosty wskazując na model idealny dla mnie. Chcę się nauczyć dobrej fotografii rodzinnych przygód. Dziękuję i pozdrawiam Ksenia.
Oj przepraszam, akurat jak pisałem był u mnie kumpel Łukasz, i tak jakoś z rozpędu wyszło.
Decyzja już została podjęta, w przyszłym miesiącu zawita do mnie FZ45, a jakiś czas później jak już przeboleje tą „stratę” finansową pojawi się i konwerter.
Dziękuj za pomoc i pozdrawiam
Mateusz
@Mateusz
Chyba raczej Szymonie 🙂
Cieszę się, że mogłem pomóc. Bez względu na to, czy wybierze Pan FZ38 czy FZ45, powinien być Pan zadowolony – obie konstrukcje to bardzo dobre aparaty.
Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu udanych zdjęć.