Aparat do testów dostarczyła firma
.
Olympus mju TOUGH-8010 to obecnie jeden z najmocniejszych (pod względem parametrów technicznych) aparatów w segmencie urządzeń o podwyższonej odporności na czynniki środowiskowe. Wodoszczelny, wytrzymały na upadek, zgniatanie i niskie temperatury kompakt, skonstruowany został przy użyciu nowoczesnych podzespołów elektronicznych.
Czy flagowy model serii TOUGH w rzeczywistości sprawdzi się równie dobrze, jak wygląda na papierze? Specjalnie dla Was fotoManiaK starannie przeegzaminował aparat Olympusa. Zapraszam do lektury testu oraz zapoznania się z galerią przykładowych fotografii, które znajdziecie w naszej bazie zdjęć testowych.
Testowany model trafił do redakcji fotoManiaKa dzięki uprzejmości firmy Olympus Polska.
Zestaw, który miałem przyjemność testować zawierał następujące elementy:
Pod względem wizualnym TOUGH-8010 prezentuje się bardzo ciekawie. Dominują proste linie, a cała konstrukcja ma bardzo kompaktowy i zwarty charakter. Z myślą o osobach ceniących sobie możliwość doboru kolorystyki, producent przygotował dwa warianty graficzne: czarny i srebrny.
Solidnie wyglądająca obudowa wykonana została głównie z metalu i wykończona chromowanymi akcentami. Frontową część urządzenia zdobi cieniutka płyta, której struktura przypomina nieco tworzywo akrylowe. Obiektyw został całkowicie zabudowany i pozostaje skryty głęboko wewnątrz obudowy bez względu na długość ogniskowej. Aparat jest zdecydowanie płaski w przekroju – znajdziemy tutaj jedynie nieznacznie zarysowany uchwyt, przez co cierpi niestety komfort fotografowania.
Gabaryty urządzenia do najmniejszych nie należą (aparat mierzy bowiem 98.3×63.6×23.9 mm i waży około 215 gramów łącznie z baterią i kartą pamięci), jednakże warto wziąć pod uwagę, iż nie jest to typowy kompakt do kieszeni, a model o podwyższonej odporności na czynniki środowiskowe.
Znaczną część tylnej ściany urządzenia zajął 2.7-calowy wyświetlacz LCD (HyperCrystal III LCD), o rozdzielczości 230 000 punktów. Po jego prawej stronie znajdziemy szereg przycisków stanowiących trzon interfejsu aparatu. Wielofunkcyjne gniazdo (USB/AV), komora baterii, karty pamięci oraz port mini-HDMI zainstalowane zostały na bocznej ścianie i ukryte za masywną, uszczelnioną osłoną. Przycisk migawki oraz włącznik ON/OFF znajdziemy na górnym panelu.
Olympus mju TOUGH-8010 sprawia wrażenie solidnego i wytrzymałego aparatu. Poszczególne elementy konstrukcyjne są bardzo dobrze spasowane, co jest szczególnie istotne jeśli weźmiemy pod uwagę zastosowanie tego rodzaju sprzętu. Warto także nadmienić, iż osłona akumulatora i karty pamięci wyposażona została w dźwignią blokującą, co pozytywnie wpływa na zabezpieczenie kompaktu w czasie nurkowania.
Nie obyło się jednakże bez pewnych niedociągnięć. Zastosowana we frontowej części urządzenia płyta jest w bardzo dużym stopniu podatna na zabrudzenia, przez co ciężko utrzymać ją w zadowalającej czystości. Zastrzeżenia można mieć również co do przycisków, które wydają się być zbyt płytko i luźno osadzone.
TOUGH-8010 posiada 2 GB wbudowanej pamięci, którą rozszerzyć można dodatkowo kartami typu SD/SDHC. Gniazdo nośników znajduje się pod komorą akumulatora, do której dostęp prowadzi od bocznej strony kompaktu. Ponadto, znajdziemy tutaj także wielofunkcyjne złącze USB/AV oraz port mini-HDMI
Za zasilanie odpowiada akumulator litowo-jonowy LI-50B o pojemności 925 mAh, którego wydajność oceniono na około 300 zdjęć na jednym ładowaniu. W rzeczywistości jednakże, w czasie normalnego użytkowania aparatu realna wydajność ogniwa spada do około 160-180 zdjęć na jednym ładowaniu. To bardzo słaby wynik – w praktyce, aby cieszyć się komfortem fotografowania, doposażyć się będziemy musieli w przynajmniej jeden akumulator zapasowy.
Olympus mju TOUGH-8010 posiada wbudowaną lampę błyskową, której maksymalny zasięg wynosi 4 metry dla najkrótszej ogniskowej i 2.7 metra w wypadku najdłuższej ogniskowej (są to rzeczywiste wartości dla nastaw ISO 800). Do tego dochodzi jeszcze mini lampa LED, która w przypadku zdjęć robionych z bardzo małej odległości (od 7 do 20 centymetrów od obiektywu), dodatkowo doświetla fotografowany obiekt.
Dostępne tryby kontroli błysku to:
Warto wspomnieć jeszcze o funkcji sterowania lampami bezprzewodowymi. Choć TOUGH-8010 nie posiada złącza „gorącej stopki” może obsługiwać zewnętrzne lampy błyskowe zgodne z systemem RC firmy Olympus.
Pod względem ilości przycisków, TOUGH-8010 plasuje się na poziomie większości prostych kompaktów. Układ interfejsu pozostawia dużo wolnego miejsca, dlatego też nawet osoby o większych dłoniach nie powinny mieć problemów z obsługą aparatu.
Głównym sposobem nawigacji jest grupa elementów sterujących, skoncentrowanych wokół przycisku OK. Stąd mamy również możliwość uaktywnienia menu funkcyjnego, a za jego pośrednictwem – menu głównego. I tu pojawia się niestety pierwszy problem, bowiem do głównego menu w żaden inny sposób nie wejdziemy – rezygnując z wyprowadzenia skrótu w formie odrębnego przycisku, producent w znacznym stopniu skomplikował poruszanie się po wielu istotnych ustawieniach konfiguracyjnych.
Na tylnej ścianie aparatu, poza wspomnianym już wyżej zestawem elementów znajdziemy również przyciski odpowiedzialne za funkcję usuwania zdjęć, uaktywnianie podglądu, wyświetlanie informacji oraz sterowanie zoomem. Całość uzupełnia jeszcze przycisk „?” (oferujący dostęp do podręcznej instrukcji), a także znany z wielu innych urządzeń Olympusa „czerwony guzik„, uaktywniający tryb nagrywania filmów. Na próżno natomiast szukać tarczy nastaw lub jakiekolwiek innego, podobnego rozwiązania.
Alternatywną dla przycisków metodą zarządzania niektórymi funkcjami aparatu jest sterowanie za pomocą pukania. Jak na kompakt do zadań specjalnych przystało, Olympus mju TOUGH-8010 wyposażony został w program, który rozpoznaje silniejsze dotknięcia obudowy i interpretuje je zgodnie z wprowadzonymi wytycznymi. I tak możemy dla przykładu poruszać się po menu funkcyjnym poprzez puknięcia w boczne ścianki urządzenia, a wybór interesującego nas parametru akceptować dwukrotnym stuknięciem w tylną ścianę. Rozwiązanie to rzeczywiście sprawdza się w praktyce i często stanowi dobry zamiennik dla tradycyjnej obsługi. Niestety i w tym wypadku sprawdza się powiedzenie, iż nie ma róży bez kolców. Kompakt w trybie czuwania z włączoną obsługą stukania ma tendencje do interpretowania niemal każdego bodźca jako polecenia – w efekcie, bardzo często tylko trzymając aparat w ręku i idąc lub biegnąc, niejako automatycznie dokonujemy przypadkowych modyfikacji w ustawieniach. Niemniej jednak jest to drobna wada, która nie wpływa w dużym stopniu na funkcjonalność samego rozwiązania.
Podsumowując ten rozdział, w kwestii interfejsu pomysły japońskich projektantów na rzeczywistość przełożyły się w sposób średnio udany. Obsługa aparatu bywa problematyczna i czasochłonna, ale do pewnego stopnia niedogodności te kompensuje system sterowania poprzez stuknięcia oraz możliwość kontrolowania aparatu z pomocą jednej tylko ręki.
Na pokładzie aparatu znajdziemy matrycę typu CCD (rozmiar 1/2.33 cala), o efektywnej rozdzielczości 14 Mpix (maksymalna wielkość generowanego obrazu wynosi 4 288 x 3 216 pikseli). Zastosowana w urządzeniu migawka umożliwia naświetlanie czujnika w zakresie od 1/4 sekundy do 1/2000 sekundy. Dostępna jest także opcja długiej ekspozycji – wartość graniczna to 4 sekundy.
Korzystać możemy z ustawień czułości w przedziale od ISO 80 do ISO 1 600. Poziom szumów utrzymuje się na akceptowalnym poziomie jedynie do osiągnięcia progu ISO 200, powyżej którego mamy już do czynienia z bardzo widocznym pogorszeniem obrazu. Dwa najwyższe ustawienia (ISO 800 i ISO 1 600) warto zarezerwować jedynie na wyjątkowe przypadki.
Automatyczny balans bieli działa na ogół dobrze – problemy pojawiają się w zasadzie jedynie przy świetle żarowym. W takiej sytuacji zdecydowanie korzystniej jest się zdać na nastawy ręczne. Reprodukcja szczegółów jest dobra i dopiero po przekroczeniu progu ISO 200 wyraźnie widoczne jest zacieranie się detali na zdjęciu. Należy ponadto podkreślić, iż fotografie zrobione w trybie nastaw ręcznych (bez udziału dodatkowych zabiegów edycyjnych jak w trybie podwodnym lub krajobrazowym) cechują się satysfakcjonującym zakresem tonalnym oraz poprawnym (w większości wypadków) odwzorowaniem kolorów.
Podsumowując, możliwości matrycy aparatu na tle konkurencji prezentują się raczej przeciętnie, przy czym pod względem szumów cyfrowych plasują się nieco poniżej obecnych standardów.
Przykładowe ujęcie poniżej, prezentuje porównanie szumów na podstawie zaznaczonego wycinka kadru. Więcej fotografii testowych (dostępnych również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Kliknij na obraz poniżej w celu przejścia do pełnowymiarowej prezentacji. Aby następnie zapisać zestawienie na dysku twardym, wybierz opcję Download the Original Size.
Olympus mju TOUGH-8010 uzbrojony został w obiektyw o jasności f/3.9-5.9 i zakresie ogniskowych 5-25 mm (odpowiednik 28-140 mm dla klatki 35 mm). To uniwersalny przedział, zapewniający zarówno dostęp do relatywnie szerokiego kąta, jak i 5-krotnego przybliżenia. Optyka została zabudowana wewnątrz obudowy kompaktu w ten sposób, by szkło stale pozostawało skryte w środku aparatu, bez względu na długość ogniskowej. W czasie spoczynku obiektyw zabezpieczony jest dodatkowo plastikową płytą.
Przy normalnym ustawieniu systemu AF, minimalna odległość ostrzenia wynosi około 60 cm. Na krótsze dystanse przygotowano dwa tryby Makro. Uaktywniając pierwszy z nich, ostry obraz możemy uzyskać już od 20 cm (dla odpowiednika ogniskowej 28 mm). Jeśli to okaże się być niewystarczające, jest jeszcze opcja Super Makro, zapewniająca ostrzenie już od 3 centymetrów od obiektu. Należy jednak wspomnieć, iż ostatni tryb (oraz jego wariant wzbogacony o oświetlenie LED) wyklucza jakiekolwiek zmiany ogniskowych i korzysta jedynie z nastawy f/6.7.
Choć obiektyw odbiega nieco od obecnych standardów w kwestii jasności (zakres f/3.9-5.9 jest wyjątkowo mało interesujący), to straty te nadrabia w pewnym stopniu poprzez stosunkowo niski poziom aberracji chromatycznej i zadowalającą rozdzielczość na całej powierzchni kadru (przy czym najlepsze efekty zanotować można podczas korzystania z szerokiego kąta).
Producent oddał do naszej dyspozycji system AF, działający na zasadzie detekcji kontrastu. Do wyboru mamy 4 tryby działania:
W większości przypadków system automatycznego strojenia ostrości radzi sobie zadowalająco, choć znacznych problemów mogą mu przysparzać kiepskie sytuacje oświetleniowe. Na tej płaszczyźnie funkcjonalność TOUGH-8010 nie wybija się ponad rynkowe standardy. Średni czas ostrzenia oscyluje w okolicach od 1 do 2 sekund, przy czym w trudniejszych warunkach często konieczne bywa wykonanie więcej niż jednego pomiaru.
Aparat wyposażony został w mechaniczną stabilizację obrazu. Mechanizm redukcji drgań działa poprawnie, w praktyce umożliwiając skrócenie czasu ekspozycji o około 2 EV, co jest wartością przeciętną dla tej klasy aparatów.
Wyświetlacz, który znajdziemy na tylnym panelu mju TOUGH-8010 posiada przekątną 2.7 cala i rozdzielczość 230 tysięcy punktów, co jest obecnie standardem w przypadku dużej części kompaktów na rynku. Jasność ekranu możemy do pewnego stopnia wyregulować. Wyświetlany obraz jest wyraźny i klarowny, choć przy ostrym oświetleniu bywa raczej ciemny.
Aparat oferuje nam kilka trybów wyświetlania ujęcia poza podstawowym, gdzie widoczny jest tylko sam kadr. W miarę naszych potrzeb, możemy jeszcze zdecydować się na włączenie dodatkowych informacji na temat ustawionych parametrów i funkcji, nie brakuje także opcji histogramu oraz siatki kadrowania.
Kompakt nie posiada odrębnego wizjera elektronicznego – pozostaje nam zatem jedynie kadrowanie poprzez wyświetlacz LCD. Nie znajdziemy tutaj także złącza „gorącej stopki”, które umożliwiałoby nam podpięcie zewnętrznej lampy błyskowej – w zamian za to producent zadbał o obecność funkcji sterowania lampami bezprzewodowymi, kompatybilnymi z systemem RC firmy Olympus.
Pośród głównych zalet mju TOUGH-8010 nie sposób nie wymienić jego bardzo dużej odporności na czynniki środowiskowe. Szczelna obudowa gwarantuje możliwość nurkowania do głębokości 10 metrów, ponadto urządzenie wytrzyma upadek z wysokości do 2 metrów, jest odporne na zarysowanie i zgniatanie ciężarem do 100 kg, oraz niestraszne mu pył, kurz i temperatury do -10°C. To imponujące osiągi, które zdecydowanie stawiają aparat Olympusa na podium w kategorii „najtrudniejszy do zepsucia”.
Listę wyposażenia dodatkowego zamyka manometr, który umożliwia wyświetlanie na ekranie aparatu informacji związanych z wartością ciśnienia atmosferycznego, wysokością nad poziomem morza lub głębokością w przypadku nurkowania. Zwłaszcza w tej ostatniej roli urządzenie sprawdza się bardzo dobrze, informując nas również o zagrożeniu płynącym z potencjalnego przekroczenia progu wodoszczelności konstrukcji.
Producent oddał w nasze ręce dwa tryby zdjęć seryjnych.
W tej dziedzinie mju TOUGH-8010 prezentuje się niestety bardzo słabo. Przejście od włączenia aparatu do trybu pełnej gotowości zajmuje ponad 4 sekundy, wykonanie pierwszego zdjęcia z użyciem AF – blisko dwie sekundy więcej. Zmiana całego zakresu ogniskowych – około 2 sekund.
Równie nieciekawie wygląda szybkość działania oprogramowania kompaktu. Wszystkie polecenia wykonywane są z widocznym opóźnieniem, co dodatkowo komplikuje niełatwą już i tak obsługę interfejsu. Trzeba przyznać iż jest to prawdziwy ewenement w dużej rodzinie urządzeń Olympusa, bowiem aparaty japońskiego producenta cechują się zazwyczaj bardzo dużą płynnością działania.
Tryb nastaw ręcznych jakie oddano do naszej dyspozycji jest dość klasyczny. Manipulować możemy wartościami balansu bieli, czułości ISO oraz do pewnego stopnia ustawieniem ekspozycji (EV), kompensacji podświetlenia, systemem AF i pomiarem światła. Producent nie przewidział możliwości zapisu zdjęć do formatu RAW.
Do wyboru mamy cały szereg automatycznych nastaw, podzielonych dla ułatwienia na grupy.
Efektywność automatyki nastaw zazwyczaj wypada poprawnie, choć jest przy tym ściśle związana z wyborem trybu fotografowania i warunkami środowiskowymi. Podczas testów częściej opłacało się korzystać z trybu Program, ewentualnie iAuto, bowiem tryb Scena miał tendencję do zbyt silnego przerysowywania niektórych kolorów (na przykład zielonego w ustawieniach krajobrazowych lub niebieskiego w trybie podwodnym).
Cechą charakterystyczną wszystkich nowych aparatów Olympusa, jest dostęp do mniej lub bardziej rozbudowanej palety efektów i filtrów, umożliwiających szybką edycję zdjęcia w aparacie. Nie inaczej jest i w wypadku mju TOUGH-8010. Poza klasycznymi zabiegami, takimi jak automatyczne rozjaśnienie ciemnych partii fotografii albo konwersja do czerni i bieli, do dyspozycji mamy jeszcze cztery filtry artystyczne, dostępne z poziomu podręcznego menu.
Jak to wygląda w praktyce, możecie zobaczyć poniżej. Więcej przykładów (dostępnych również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Efekt: Czerń i biel | Efekt: Małe nasycenie | Efekt: Wysokie nasycenie |
Efekt: Sepia | Efekt: ADJ | Filtr: Pop Art |
Filtr: Fotografia otworkowa | Filtr: Rybie oko | Filtr: Rysunek |
Automatycznie złożona panorama na bazie trzech ujęć
Olympus wyposażył mju TOUGH-8010 w funkcję nagrywania filmów w rozdzielczości HD z dźwiękiem mono (1 280 x 720 pikseli, przy 30 klatkach na sekundę). Materiał filmowy jest rejestrowany i kompresowany przy użyciu kodeka MPEG-4AVC/H.264, a efektem końcowym są pliki w formacie MP4, co znacząco sprzyja oszczędnosci miejsca na karcie pamięci. Maksymalna długość jednego nagrania (w maksymalnej rozdzielczości) nie może przekroczyć 29 minut.
W trybie filmowym sensor pracuje w pełnym zakresie czułości ISO, dostępna jest również stabilizacja obrazu i możliwość swobodnej zmiany zakresu ogniskowych (choć z racji bardzo czułego mikrofonu skazani jesteśmy na konieczność utrwalenia odgłosów pracującego silnika AF).
Przykładowy film
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1 280 x 720 pikseli, 30 klatek na sekundę). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku, włączono opcję stabilizacji obrazu. Format: MP4. Czas trwania: 19 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 20.71 MB.
Więcej przykładów znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie zdjęć testowych.
Poniżej zaprezentowano jedynie kilkanaście wybranych zdjęć, zrobionych z pomocą aparatu Olympus mju TOUGH-8010. Pozostałe fotografie (dostępne również w pełnej rozdzielczości) znajdziecie w fotoManiaKalnej bazie materiałów testowych.
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Szczegółową specyfikację mju TOUGH-8010 znajdziecie tutaj.
ZALETY
|
|
WADY
|
|
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 5 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 3 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 5 jest notą najwyższą. Wszystkie oceny cząstkowe są sumowane, a ich średnia stanowi ocenę całkowitą.
Składowe |
Ocena cząstkowa
|
Ocena całkowita
|
Budowa
|
|
3.0
|
Elektronika i optyka
|
|
3.3
|
Funkcjonalność
|
|
2.6
|
Ocena końcowa
|
2.96
|
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies