W sieci dwie znaczące strony poświecone fotografii (luminous landscape i photographyblog) opublikowały recenzję porównującą dwa zaawansowane kompakty Canona G10 i Nikona P6000. Czytając owe recenzję postanowiliśmy przedstawić kilka ważnych faktów i porównać te dwa aparaty. Dla osób zamierzających zakupić jeden z nich, owe informację mogą okazać się przydatne. Ważną wiadomością jest również to iż dane aparaty mogą konkurować z amatorskimi lustrzankami a czasami nawet ich możliwości mogą okazać się zdecydowanie lepsze niż te które oferują inni producenci lustrzanek.
Dużą zaletą obydwu aparatów jest ich kompaktowy rozmiar połączony z rozwiązaniami znanymi z cyfrowych lustrzanek. Obydwa modele posiadają możliwość zapisu zdjęć w RAW-ach, szerokokątne obiektywy z optyczną stabilizacją obrazu, dobrej jakości wizjer optyczny który spodoba się użytkownikom dla których kadrowanie za pomocą wyświetlacza LCD nie należy do najbardziej wygodnych zajęć.
Testy które zostały opublikowane w sieci zdecydowanie pokazały wyższość Canona G10 nad Nikonem P6000. Recenzenci docenili wygodę obsługi Canona G10 oraz jakość zdjęć, w szczególności tych wykonywanych w formacie RAW. Nikon w tym wypadku wypadł dużo gorzej. Testy wykazały, że zdjęcia w RAW-ach, które są dużą zaletą tych kompaktów w przypadku Nikona nie sprawdzając się zbyt dobrze. Zabrakło Nikonowi możliwość wykonywania zdjęć seryjnych w tym formacie jak również proces zapisu plików RAW był o wiele dłuższy w porównaniu z Canonem G10. Również funkcja GPS w przypadku Nikona nie działała tak jak zapewniał producent. Aparat miał problemy z geotagowaniem zdjęć, które wykonywane były w pomieszczeniach, jak również funkcja GPS działała sprawnie w terenach miejskich poza nimi zdarzały się niestety sporadyczne problemy. Recenzenci podkreślili również lepszą rozdzielczość oraz większy rozmiar wyświetlacza LCD w Canonie G10, większy zakres ogniskowej. Plusem Canona G10 okazała się również sprawniejsza migawka, która osiągała najniższy czas rzędu 1/4000 gdy w przypadku Nikona P6000 minimalny czas naświetlania wyniósł 1/2000 s. Recenzenci zarzucili jednak, że obydwa kompakty nie sprawdzają się zbyt dobrze w warunkach słabego oświetlenia. Kompakty generowały zbyt duże szumy już przy czułości ISO 400, w tym przypadku nic na razie nie przebije lustrzanek cyfrowych. Podkreśli również, że Canon G10 i Nikon P6000 nie są jedynym wyborem dla osób poszukujących zaawansowanego kompaktu. Tańszą wersją jest wybór świetnego Panasonica Lumixa DMC LX3, którego również zachwalaliśmy na FotoManiaku jak również Ricoha GX200, który niestety w naszym kraju nie jest jeszcze aż tak popularny.
Obydwa aparaty są już dostępne w Polsce. Ich cena wynosi w przypadku ok. 1500 zł
Nikona P6000 kupimy za ok. 1300 zł. [/cena]
Recenzje aparatów można zobaczyć na danych stronach: [luminous landscape; photographyblog], niestety wszystkie są w języku angielskim, warto jednak przejrzeć przykładowe zdjęcia testowe i filmy.
źródło:luminouslandscpae;photographyblog
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
hmm… warto moze wspomniec ze teraz cena canona w dobrym sklepie to 2000zl :/ gdzie nikona 1450zl . Wg. mnie nie ma co porownywać 😛
Chciałbym zobaczyć ich zdjęcia
na + dla canona można jeszcze dodać możliwość dołączenia telekonwertera (x 1,4), który jest znacznie tańszy niż u nikona (cena ok. 400-500 zł + pierścień ok. 100 zł; – u nikona tele = ok 900 zł)