Producent oddał w nasze ręce dwa tryby zdjęć seryjnych.
W tej dziedzinie ST1000 prezentuje się raczej przeciętnie. Przejście od włączenia aparatu do trybu pełnej gotowości zajmuje kompaktowi blisko 2 sekundy, zmiana całego zakresu ogniskowych – nieco ponad 3 sekundy. Aparat działa płynnie, szybko reagując na poszczególne polecenia. Szczególnie irytująca jest za to kilkusekundowa pauza następująca po uaktywnieniu lub zdezaktywowaniu menu sieci bezprzewodowych – zwłaszcza jeśli zrobiliśmy to przez przypadek, chcąc włączyć inną funkcję.
W ST1000 znajdziemy jedynie bardzo ograniczony pakiet nastaw ręcznych. Manipulować możemy wyłącznie wartościami czułości ISO, balansem bieli oraz do pewnego stopnia ustawieniem ekspozycji (EV) i kompensacji podświetlenia. Brakuje również możliwości zapisu zdjęć do formatu RAW.
Do wyboru mamy cały szereg automatycznych nastaw, podzielonych dla ułatwienia na grupy.
Efektywność automatyki nastaw wypada raczej przeciętnie, choć jest przy tym ściśle związana z wyborem trybu fotografowania i warunkami środowiskowymi. Podczas testów częściej opłacało się korzystać z trybu Program, ewentualnie Auto. Najgorzej wypadł natomiast tryb Inteligentnego Fotografowania, który wykazywał tendencję do nadużywania lampy błyskowej oraz prześwietlania zdjęć.
Samsung ST1000 posiada dostęp do rozbudowanej palety efektów, umożliwiających szybką edycję zdjęcia jeszcze w aparacie. Znajdziemy tutaj szereg możliwości manipulacji wartościami kolorystyki fotografii, ostrości, kontrastu czy nasycenia, nie brakuje także trybu „upiększania” (czyli wygładzania skóry), rozjaśnienia twarzy czy mozaiki (zakrycia twarzy w danej scenie). Warto jeszcze dodać, iż edytowanie zdjęcia w aparacie powoduje częściową utratę jego jakości.
Kilka przykładów prezentujących dostępne filtry znajdziecie poniżej. Więcej testowych materiałów umieściłem w bazie testowych fotografii.
Ujęcie podstawowe
Aby przejść do pełnowymiarowego zdjęcia w oryginalnej rozdzielczości należy kliknąć w odpowiednią miniaturę. Aby następnie zapisać fotografię na dysku twardym wybierz opcję Download the Original size.
Efekt: Szum | Efekt: Elegancki | Efekt: Filtr kolorów |
Efekt: Miękki | Efekt: Żywy | Efekt: Spokojny |
Efekt: Las | Efekt: Retro | Efekt: Chłodny |
Efekt: Klasyczny | Efekt: Negatyw |
Specjaliści z Samsunga wyposażyli ST1000 w opcję nagrywania filmów w rozdzielczości HD (1280×720 pikseli przy 30 lub 15 klatkach na sekundę), choć do wyboru mamy także warianty VGA (640×480 pikseli) i QVGA (320×240 pikseli) – w tym ostatnim, do naszej dyspozycji oddano także możliwość uaktywnienia prędkości 60 klatek na sekundę. Materiał filmowy rejestrowany jest przy użyciu kodeka H.264 i zapisywany do formatu MP4, co znacząco sprzyja oszczędnosci miejsca na karcie pamięci. Maksymalna długość jednego nagrania nie może jednak przekroczyć 20 minut.
Korzystając z trybu filmowego, możemy uaktywnić stabilizację obrazu, a także swobodnie zmieniać zakres ogniskowych (choć skazani jesteśmy na konieczność utrwalenia odgłosów pracującego silnika AF). Ciekawą opcją jest funkcja czasowego zamrażania zapisu – w ten sposób możemy w niesprzyjającym momencie wstrzymać nagranie i wrócić do niego chwilę później. W efekcie, w jednym dużym pliku zmieścić możemy kilka odrębnych scen.
Przykładowy film
Film zarejestrowany został przy ustawieniu najwyższych dostępnych parametrów (rozdzielczość 1280×720 pikseli, 30 klatek na sekundę). Aparat w czasie nagrywania trzymany był ręku, włączono opcję stabilizacji obrazu. Format: MP4. Czas trwania: 19 sekund. Wielkość pliku wynikowego: 21.75 MB.
Więcej przykładów znajdziecie w naszej bazie zdjęć testowych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…
Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…
Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…
Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies