Olympus PEN E-PL1 to najnowsza odsłona popularnej serii aparatów, opartych o standard Mikro Cztery Trzecie. Kolejny PEN wyraźnie różni się od swoich poprzedników. Po pierwsze posiada lampę błyskową wbudowaną w korpus, a po drugie – wykonany został, w dużej mierze z tańszych materiałów.
Zapraszam do lektury testu, który znajdziecie tutaj. Warto także zerknąć na przygotowaną przez nas galerię przykładowych zdjęć, wykonanych z pomocą tego aparatu.
Nowy PEN zbudowany jest na bazie matrycy Live MOS o rozdzielczości 12,3 Mpix i procesora obrazu TruePic V. Zakres obsługiwanych czułości zawiera się w przedziale ISO 100 – ISO 3 200. Na pokładzie urządzenia znalazło się także miejsce na stabilizację obrazu, wbudowaną lampę błyskową, 2,7-calowy wyświetlacz LCD i system czyszczenia sensora z kurzu i pyłu, oparty o moduł Supersonic Wave Filter.
Olympus PEN E-PL1 posiada funkcję nagrywania filmów. Aby ułatwić korzystanie z tego trybu, producent zdecydował się na wyprowadzenie na obudowę odrębnego „czerwonego przycisku„, który ma w znacznym stopniu usprawnić pracę z aparatem. Pośród rozmaitych programowych dodatków, znajdziemy dobrze już nam znane filtry i funkcje tematyczne (jak iAuto, iEnhance czy wykrywanie twarzy), E-PL1 wyposażono także w rozbudowany system automatycznego strojenia ostrości.
Nowy PEN na rynku pokaże się już w marcu. Dostępny będzie w kilku wariantach kolorystycznych, a jego sugerowana cena to 599 USD.
Źródło: Olympus
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.