Najlepszy aparat do 2000 zł? Wbrew pozorom jest ich sporo – na rynku nie brakuje teraz dobrych i tanich urządzeń. Doradzam, jaki aparat warto dzisiaj kupić.
Czy dysponując stosunkowo niewielką kwotą można kupić dobry aparat? Oczywiście! Mając w kieszeni około 2 tys. zł znajdziecie kilka ciekawych propozycji. Najlepsze umieściłem poniżej – oto warte polecenia aparaty, których cena nie przekracza 2 tys. zł.
Wśród zaprezentowanych modeli znajdziecie bezlusterkowce, aparat kompaktowy i propozycję z rynku wtórnego. Przy założonej kwocie nie jest łatwo coś znaleźć, ale da się. Oto nasze propozycje.
Canon EOS R100
Najświeższa w rankingu propozycja bezlusterkowa i bez wątpienia idealny model na początek dla osób z małym budżetem. Producenci tak tanie modele praktycznie odpuszczają, więc szacunek dla Canona. EOS R100 debiutował w roku 2023. Zastosowano tutaj tę samą matrycę i procesor Digic 8, jak w EOS M50 Mark II z 2020 roku, a także akumulator LP-E17 z modelu M50.
Aparat ma prostą obudowę, pozbawioną możliwości odchylania. Ma jednak cyfrowy wizjer i niezłą ergonomię. Do tego możliwość filmowania w 4K 25p (z cropem) i całkiem rozsądny autofokus. No i najważniejsze – duża matryca APS-C i cenione kolory Canona. To dobry wstęp do systemu producenta i możliwość kupienia nowego aparatu za grosze. Kupisz go bowiem za około 1600 zł, oczywiście w wersji bez obiektywu.
Panasonic Lumix G70
Nieco starsza propozycja, acz nadal atrakcyjna. Aparat wyposażony jest w matrycę mikro 4/3, posiada odchylany ekran i niezłą ergonomię. Jak większość starszych modeli producenta cierpi na słaby autofokus – tu wypada gorzej niż Canon, ale nadrabia możliwościami filmowymi.
Model kręci niezłej jakości filmy w 4K i posiada wiele interesujących funkcji dla amatorów – 4K Photo, pozwalające na fotografowanie z prędkością do 30 kl./s w rozdzielczości 4K, tryb poklatkowy czy ciekawe filtry twórcze. Ma też lampę błyskową i wejście mikrofonowe. W zakładanym budżecie uda się go znaleźć wraz z kitowym obiektywem wyposażonym w stabilizację.
Aparat ma swoje lata, więc nie jest dostępny w wielu sklepach. Ale gdy już znajdziesz, kupisz go za mniej niż 1500 zł.
Panasonic Lumix FZ82D
Panasonic Lumix FZ82D to, jak nazywa go producent, aparat hybrydowy. Z założenia kompakt, bo nie ma daje opcji zmiany obiektywów, a jednak ma wymiary bliższe bezluserkowcom i oferuje duży zoom, bo aż 60-krotny. Jego zakres ogniskowych w przeliczeniu na FF to imponujące 20-1200 mm. Może być więc naprawdę szeroko, jak i bardzo wąsko. Przysłona działa z kolei w zakresie F2,8–5,9.
Wewnątrz aparatu umieszczono (niestety) małą, matrycę 1/2.3 cala. Szkoda, że nie udało się wcisnąć 1-calowego przetwornika, bo efekty byłyby z pewnością lepsze.
Aparat w kwestii jakości wypadnie więc gorzej niż modele bezlusterkowe, ale niewielkim kosztem daje duże zbliżenie, co dla niektórych może być kluczowe. Do kupienia za około 1900 zł.
Używany Sony A6300
Na koniec propozycja z rynku wtórnego. Aparat debiutował w 2016 roku i był prawdziwym hitem. Dziś nadal może zaoferować sporo, ba, w niektórych elementach więcej niż współczesna konkurencja. Tryb filmowy lepszy niż w Canonie (4K pozbawione cropa i płaskie profile), a autofokus lepszy niż w Panasoniku.
Aparat ten zrobi dobre zdjęcia i nakręci niezłe filmy. W obu przypadkach po latach nadal daje radę, zwłaszcza pod kątem filmowym można wycisnąć z niego wiele – posiada tryb Full HD 100p z dźwiękiem, czego brakuje w wielu współczesnych modelach. Dodatkowo system mocowania Sony E jest obecnie na tyle popularny, że łatwiej niż do innych modeli kupimy do niego ciekawe uniwersalne szkła.
Aparat na rynku wtórnym kupić można 1500 zł, a bliżej kwoty 2000 zł znajdziemy modele zadbane z kitowym obiektywem w zestawie. Jeśli jesteś ciekaw tego modelu, zerknij na naszą recenzję Sony A6300 sprzed kilku lat.
Kasa nie jest czynnikiem kluczowym? Zerknij na nasz TOP-10 najlepszych bezlusterkowców!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz