Czas podsumować 2022 rok! Jaki był w fotografii? Jakie trendy dominowały? Które premiery zrobiły największe wrażenie? Oto 2022 rok okiem fotoManiaKa!
Pora zamknąć 2022 rok. Zanim wystrzelą korki od szampanów, przyjrzyjmy się, jak wyglądał ten rynek w fotografii. Czy nadal czuć było pandemię? Jakie trendy panowały i o których premierach było głośno? Zapraszam do lektury!
Rynek foto jeszcze nie odbił
W czasie pandemii wiele dostaw zostało wstrzymanych, co z kolei nie pozostało bez wpływy na produkcję elektroniki, w tym aparatów. Mogliśmy to odczuwać jeszcze w tym roku. Popularne modele, jak choćby Sony A7 III były przez wiele miesięcy niedostępne „od ręki”.
To powodowało, że aparaty stawały się droższe, co dodatkowo potęguje globalna inflacja, jak również słaba złotówka względem dolara. Dochodzi więc do kuriozalnych sytuacji, w których aparat kosztuje zauważalnie więcej niż dwa lata temu.
Z kolei nowe modele wchodzą na Polski rynek w cenach nieproporcjonalnie wysokich do możliwości. Za przykład może posłużyć Sony A7 IV. Gdy pojawił się w sprzedaży pod koniec ubiegłego roku wyceniono go na 13,5 tys. zł. Po roku, przy okazji Black Friday, aparat ten można było kupić poniżej 10 tys. zł.
Dostawy aparatów w tym roku są największe od początku pandemii, choć widać trend spadkowy. Na pewno powiedzieć można jedno – dziś sprzedają się głównie bezlusterkowce i to one stanowią większość rynku.
Aparaty będą coraz lepsze i coraz droższe
Latem tego roku Canon stwierdził wprost, że sprzedaż aparatów z niższej półki będzie spadać. Żeby więc zwiększać swoje zyski producenci będą inwestować w rozwój sprzętu dla zawodowców i zaawansowanych amatorów. Już teraz widać ten trend. Coraz trudniej jest znaleźć aparat do 3000 zł. Zatem jeśli ktoś dysponuje taką kwotą, woli kupić smartfon z dobrym aparatem.
Jednak dla użytkowników z bardziej zasobnym portfelem propozycji znajdzie się całkiem sporo. Wybierając aparat do 10 000 zł można bez problemu znaleźć pełną klatkę, a do tego kupić jasny obiektyw.
To sprawia, że osoby zainteresowane fotografią na poważnie mogą kupić naprawdę dobry sprzęt i w taki zazwyczaj celują, jeśli już decydują się na aparat. Z kolei zawodowcy otrzymują sprzęty o takich możliwościach, jakie kiedyś były niewyobrażalne. Aparaty do filmowania mają możliwości znane z kinowych kamer, a topowe bezlusterkowce działają już w oparciu o sztuczną technologię.
Który producent dominuje?
Wciąż jeszcze nie ma danych za ten rok, bo azjatyckie firmy nie zamykają roku sprzedażowego w grudniu. Na ten moment jednak wszystko wskazuje na to, że najwięcej sprzedał Canon, podobnie jak w poprzednich latach. Przez lata na rynku mieliśmy Wielką Dwójkę – Canona i Nikona. Jednak już od kilku lat miejsce Nikona zajął Sony, spychając go na trzecią pozycję.
Nikon nieco przespał rewolucję bezlusterkową, Canon zresztą też, ale obecnie nadrabia straty. Największym hitem tego producenta jest Canon EOS R6 będący od dwóch lat na szczycie sprzedażowym większości sklepów.
Dobrze sprzedają się również pełne klatki Sony, co pozwoliło temu właśnie producentowi przełamać duopol i w 2020 roku nieznacznie, a w 2021 już zauważalnie pokonać Nikona. Canon jednak obecnie umacnia swoją pozycję z roku na rok i obecnie w jego rękach jest niemal połowa rynku – sprzedaje dwa razy więcej niż drugi w rankingu Sony.
Premiery 2022 roku
Jeśli przyjrzeć się ciekawym premierom, to trzeba zwrócić uwagę na Canona. Producent pokazał w tym roku bezlusterkowce EOS R7 i R10 z matrycami APS-C, a przy tym nieźle wycenione. Te modele mogą sporo namieszać na rynku i jeszcze wzmocnić pozycję Canona.
Sony z kolei pokazał pierwszą zaawansowaną kamerę w naprawdę dobrej cenie – Sony FX30. To mocna konkurencja dla modeli marki Blackmagic.
Bardzo ciekawie prezentuje się na rynku Fujifilm, który pokazuje, że aparaty z matrycami APS-C mogą być rozpatrywane jako w pełni profesjonalne sprzęty. Fujifilm X-T5 to aparat o potężnych możliwościach, a Fujifilm X-H2 to jeden z najlepszych aparatów do filmowania dostępnych obecnie na rynku. Oba nie przekraczają magicznej bariery cenowej 10 tys. zł.
Z kolei Panasonic ma pewien problem z pełnoklatkowymi aparatami – nie udało mu się przebić z nimi do większej świadomości rynku. Za to premierą w postaci wyczekiwanego modelu Lumix GH6 producent pokazał, że nie ma sobie równych na rynku Mikro 4/3. Zwłaszcza pod kątem filmowym.
Co przyniesie kolejny rok? To już temat na osobny tekst. Z całą pewnością jednak, będzie ciekawie.
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.