Panasonic Lumix GH6 to aparat do filmowania pełną gębą. Specyfikacja i osiągi sugerują, że może konkurować z zawodowymi kamerami. Jaki jest w praktyce? O tym w naszej recenzji Lumix GH6!
Panasonic od lat wyrobił sobie opinię specjalisty od zadań filmowych. Panasonic Lumix GH5, choć miał premierę 5 lat temu, wciąż sprawdza się dobrze w tej roli. Dlatego rynek miał duże wymagania wobec jego następcy. Panasonic Lumix GH6 jest już na rynku i mieliśmy okazję sprawdzić, jak się sprawuje w praktyce.
Specyfikacja Panasonic Lumix GH6
Ogólne | |
Rok premiery | 2022, luty |
Typ | Aparat z wymienną optyką |
Budowa | |
Wymiary (szer x wys x grubość) | 138 x 100 x 100 mm |
Bagnet | TAK, Mikro Cztery Trzecie |
Waga (z bateriami) | 823 g |
Rodzaj materiałów | Stop magnezu |
Podzespoły | |
Matryca | 25.2 Mpix, 13 x 17.3 mm, LIVE MOS Mikro Cztery Trzecie |
Procesor obrazu | Venus Engine |
Ekran | 3 cale, TFT LCD, 1.840.000 px |
Lampa błyskowa | brak |
Migawka | 1/32000 s - 60 s |
Obsługa kart | 2 gniazda, Dual SD/SDHC/SDXC + CFExpress |
Porty | HDMI, micro USB 3.2 typu C, wejście mikrofonu i słuchawek |
Wizjer | TAK, elektroniczny, 3680000 px |
WiFi | TAK, 802.11b/g/n/ac |
NFC | brak |
GPS | brak |
Funkcjonalność | |
Format zapisu | RAW, JPEG |
Stabilizacja obrazu | TAK, 5-osiowa |
Programy | P,A,S,M |
Efekty | Tak |
Filmy | 4K, 30 kl/s |
Zakres ISO | 50 - 25600 |
Zdjęcia seryjne | 14 kl/s |
Usługi społecznościowe | brak |
Ergonomia rodem z kamery
Panasonic Lumix GH6 to bez wątpienia jeden z największych bezlusterkowców na rynku. Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę modele z matrycami Mikro 4/3, które zwykle są mniejsze od pełnoklatkowej konkurencji. Model ten jest dość gruby i swoje waży, więc z pewnością nie gwarantuje kompaktowych rozmiarów. Jednak dzięki tak pokaźnym rozmiarom zapewnia duży komfort pracy, zwłaszcza profesjonalistom, przyzwyczajonym do dużych urządzeń.
Sporych rozmiarów jest grip, który mocno odznacza swoją obecność na body, zapewniając naprawdę wygodny chwyt. Ogólnie obudowa stwarza wrażenie bardzo solidnej, a według producenta jej uszczelnienie chroni przed pyłem i wilgocią. To o tyle ciekawe, że za ekranem umieszczono system chłodzenia, mający zapobiec przegrzewaniu. to mogłoby sugerować problemy ze szczelnością w tym miejscu, producent jednak zapewnia, że jest inaczej.
Duża obudowa aparatu mieści naprawdę pokaźną ilość przycisków i pokręteł niemal na każdej części body. Wiele przycisków jest programowalnych, co pozwoli dopasować aparat do swoich wymagań. Są przyciski dedykowane balansowi bieli, ISO, czy ekspozycji. Nie zabrakło również joysticka do ustawiania ostrości. Na uwagę zasługuje dodatkowy przycisk REC, który znajdziemy obok obiektywu – to rozwiązanie dedykowane vlogerom.
Na górze obiektywu znajdziemy klasyczny przycisk REC, a nagrywanie włączymy też spustem migawki. Problem w tym, że jest on bardzo czuły, więc chcąc wcisnąć go do połowy (ustawiając AF) łatwo jest zrobić to za mocno i w efekcie uruchomić nagrywanie. Na obudowie znajdziemy też przycisk uruchamiający menu nagrywania dźwięku. To bardzo ciekawa nowość, bo pozwala na wygodne nadzorowanie nagrywanego dźwięku, co w aparatach jest rzadkością.
Na lewym boku znalazło się miejsce na wszystkie najważniejsze wejścia, w tym pełnowymiarowe HDMI i USB-C, które pozwala na ładowanie również w czasie pracy aparatu. Dzięki temu, że przez system chłodzenia aparat jest nieco szerszy w miejscu ekranu, przy odsuwaniu ekran nie zahacza o kable wejścia słuchawkowego i mikrofonowego.
W przypadku złącza USB już nieco przeszkadza, ale na tyle niedużo, że dalej można go przesunąć. To ważna informacja, bo zwykle obrotowy ekran zahacza o poszczególne wejścia. Tutaj jednak całkiem nieźle sobie z tym poradzono.
Na prawym boku z kolei znalazł się slot na dwie karty pamięci. Przy czym jedna w standardzie SD, druga natomiast CFExpress. To ta druga pozwoli nam w pełni wykorzystać możliwości aparatu w przypadku najwyższych rozdzielczości i bitrate’u. Trzeba się jednak liczyć z dużym wydatkiem, bo karty CFExpress nie należą do najtańszych. Warto też wspomnieć, że przy wkładaniu i wyciąganiu karta CFExpress nieco się zacina, nie wchodzi płynnie do slotu. Nie wiem, czy to problem mojego egzemplarza czy ogólnie tego modelu.
Aparat wyposażono w baterię o sporej pojemności wynoszącej 2200 mAh. Nie jest to jednak aparat o najlepszych wynikach pracy na jednym ładowaniu. Wynika to zapewne z faktu, że dużym obciążeniem jest wydajna stabilizacja i system chłodzenia. W efekcie na jednym ładowaniu nagramy kilkadziesiąt minut materiału w najwyższej jakości lub zrobimy 400 zdjęć (lub drugie tyle w trybie oszczędzania baterii. Warto więc zaopatrzyć się w dodatkowy akumulator oraz mieć przy sobie powerbank.
Obrotowy ekran z dotykiem
Jak już wspomniałem, ekran został na tyle pomysłowo umieszczony, że nie zahacza o podpięte do aparatu kable, co znacząco ułatwia pracę. Rozdzielczość ekranu wynosi 1,84 mln punktów, a jego przekątna to 3 cale. To standardowe parametry i więcej nie trzeba, by uzyskać komfortowy podgląd obrazu. Zwłaszcza, że ekran jest wystarczająco jasny, by dobrze się z niego korzystało również w słoneczny dzień.
Również wizjer jakościowo nie wystaje poza rynkową średnią, z rozdzielczością 3,68 mln punktów i 100-procentowym pokryciem kadru. Muszla oczna jest duża i zapewnia wygodne użytkowanie.
Ekran wyposażony został w dotyk. Z jego pomocą ustawimy ostrość, ale możemy też poruszać się po poszczególnych pozycjach menu. Samo menu jest zaprojektowane w taki sam sposób, jak w innych modelach producenta. Jest ono bardzo przejrzyste, pomimo mnogości opcji.
Obsługa menu jest instynktowna i bezproblemowa nawet dla kogoś, kto nigdy nie miał do czynienia z aparatami Panasonika. Nie brak również skróconego menu, do którego dostaniemy się po naciśnięciu przycisku Q.
Jakość zdjęć na poziomie pro
Bez wątpienia Lumix GH6 nie jest aparatem dedykowanym fotografom, co jest pewnym paradoksem. To aparat, w którym tryb foto jest de faco dodatkiem do trybu wideo, co nie zmienia faktu, że aparat potrafi robić zdjęcia – i to całkiem niezłe.
Względem poprzednika producentowi udało się upchać więcej pikseli na matrycy 25,2 Mpix. Pod tym względem aparat nie odbiega więc od konkurencji. Jednak więcej pikseli na matrycy, która fizycznie ma niewielki rozmiar mogła skończyć się tym, że szum przy wysokim ISO będzie jeszcze większy niż w GH5 – bo czułość nie była mocną stroną tamtego modelu.
Tymczasem okazuje się, że fizyczne braki producent zrekompensował software’owo. Najwyraźniej zaawansowane algorytmy stworzone przez Panasonika na potrzeby tego modelu zostały bardzo dobrze przygotowane. Okazuje się bowiem, że pomimo większej rozdzielczości aparat radzi sobie lepiej z wysokim ISO niż jego poprzednik. I to zauważalnie lepiej, bo bez większych obaw możemy podnieść ISO do wartości 6400 przy filmach i jeszcze większej przy zdjęciach.
Wygląda więc na to, że producent poradził sobie z największym problemem poprzednika. Drugi z kolei na liście problemów był autofokus, który w poprzedniku był dość przeciętny – w praktyce wręcz nieużywalny w zastosowaniach filmowych. Dlatego też zastanawiało mnie, jak z tym problemem poradzi sobie producent. Okazuje się, że system AF w GH6 znowu oparty został o detekcję kontrastu. Jednak tym razem rozwiązanie to sprawuje się znacznie lepiej niż w poprzedniku.
Rzekłbym nawet, że to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy system ostrzenia w aparacie Panasonika. Wreszcie można zacząć go używać również do filmowania, jednak tylko wtedy, gdy scena nie jest dynamiczna. W tych ostatnich autofokus potrafi się gubić. Podobnie jak z podążaniem w przypadku zdjęć seryjnych. W trybie seryjnym wsparcie ciągłego AF dostępne jest przy prędkości maksymalnie 8 klatek na sekundę.
Choć w przypadku AF jest lepiej, a nawet dużo lepiej niż w innych modelach producenta, wciąż jest zauważalnie gorzej niż w topowych modelach konkurencji. Systemy AF stały się dziś tak idealne, że trudno jest im cokolwiek zarzucić – mowa tutaj o systemach w aparatach Sony czy Canona. Dlatego też w zestawieniu z nimi Panasonic nadal nieco odstaje, choć i tak radzi sobie znacznie lepiej niż kilka lat temu.
W przypadku trybu seryjnego otrzymamy maksymalnie 14 kl./s z mechaniczną migawką i stałym autofokusem. Jednak z elektroniczną migawką wartość ta to aż 75 kl./s, co jest bardzo imponującym wynikiem. Jakości zdjęć nie można niczego zarzucić, bo zarówno zakres tonalny, jak i wyrazistość są na poziomie innych aparatów z wyższej półki. Poniżej kilka zdjęć przykładowych, a kadry w pełnej rozdzielczości dostępne w galerii.
Model wyróżnia się również stabilizacją, którą pokochają filmowcy, ale również fotografowie, bo pozwoli na robienie zdjęć z ręki z długimi czasami naświetlania. Jej siła to aż 7,5 EV, co jest wręcz ewenementem. Wyniki, jakie możemy osiągnąć z tą stabilizacją robią duże wrażenie.
W trybie filmowym możliwości jak w kamerze
Skupmy się teraz na najważniejszym aspekcie, czyli możliwościach filmowych aparatu, bo to właśnie dla nich wielu go kupi. Patrząc na dostępne rozdzielczości i klatkaże trudno nie odnieść wrażenia, że to model, który poradzi sobie w każdym typie produkcji filmowej. Najwyższy standard to 5,7K w formacie ProRes z prędkością do 30 kl./s. Takie parametry są już w pełni emisyjne, jeśli weźmiemy pod uwagę wymagania telewizji, a nawet kina.
Brak trochę możliwości kręcenia w RAWach, co już całkowicie czyniłoby ten model zawodowym. Jednak zapominam o tym fakcie, gdy przypominam sobie, na ile ten aparat został wyceniony. W tej cenie 5,7K w ProRes to już wielka rzecz. Zwłaszcza, że uzupełnia go C4K do 120 kl./s z pełnym zapisem dźwięku i w standardzie 10-bit z próbkowaniem 4:2:2.
W większości zastosowań to w zupełności wystarczy, by uzyskać świetną jakość i możliwość spowolnienia ujęć. Gdyby jednak zależało Ci na jeszcze większym spowolnieniu, to w Full HD może być to 240 kl./s 4:2:2 10-bit lub nawet 300 kl./s 4:2:0 8-bit. W każdym przypadku będzie to materiał bez dźwięku, jednak mimo wszystko to znakomite możliwości.
Oczywiście chcąc korzystać z najwyższych możliwości aparatu należy kupić kartę CFExpress. Najszybsza karta SD „uciągnie” 4K 60p, ale nic więcej. W przypadku takiej jakości uda się też nagrać obraz symultanicznie na kartę CFExpress i SD.
Znakomite możliwości osiąga wspomniana już stabilizacja. To właśnie jej obecność może być uznawana za przewagę względem kamer. Jakość stabilizacji wypada znacznie lepiej niż chociażby tej w Sony A7S III w trybie Active. Pozwala ona na filmowanie z ręki i uzyskanie bardzo stabilnych kadrów. Nawet więcej, przy odpowiednio szerokim obiektywie i wprawnej ręce możemy wręcz uzyskać stabilność ujęć jak z gimbala.
Aparat oferuje również pełen pakiet wewnętrznych rozwiązań znanycch z filmowych kamer. Znajdziesz tu zatem peaking, wszelkie krzywe ekspozycji, jak i zaawansowane menu do kontroli dźwięku. Nie zabrakło również płaskich profili, w tym HLG do kręcenia materiałów HDR, jak i V-Log dostępny bez dodatkowej opłaty i konieczności wgrania.
Na uwagę zasługuje też możliwość wgrania LUTów w formacie .cube, które nałożymy na podgląd w czasie filmowania. To pozwoli na szkorzystanie z LUTa Rec 709, by na podglądzie mieć bardziej kontrastowy obraz, gdy filmujemy w Logu. Inną możliwością jest nałożenie własnego LUTa, którego potem użyjesz do obróbki – wtedy od razu będziesz widzieć, jak ma wyglądać docelowy obraz.
Jeśli chodzi o jakość obrazu, spełnia ona wszystkie standardy profesjonalnej produkcji, zarówno w zakresie ostrości, jak i dynamiki tonalnej. Obraz wychodzący z tego aparatu jest ostry jak żyletka już od jakości Full HD, więc w tym zakresie nie sposób mieć jakieś zastrzeżenia.
Czy warto kupić Panasonic Lumix GH6
Wielkie oczekiwania wobec modelu Lumix GH6 zostały spełnione. W mojej opinii jest to model bardzo dobrze przemyślany i zaprojektowany. Producent zaimplementował cały szereg rozwiązań, które pozwoliły aparatowi naprawić błędy poprzednika. Z kolei szeroki zakres możliwości filmowych sprawia, że GH6 nadąża za wszystkimi rynkowymi standardami.
Tym, co wyróżnia ten aparat na tle konkurencji jest cena. Jeśli spojrzymy na konkurencję, to podobne możliwości oferuje ona w cenie niemal dwukrotnie wyższej. Popatrzmy na wspomniany już Sony A7S III, czy też Canon EOS R5. Różnica jednak polega na tym, że modele te oferują pełnoklatkową matrycę, która jednak zapewnia znacznie lepszą głębię ostrości i możliwości wykorzystania obiektywów.
Jeśli jednak brak pełnej klatki lub megaszybkiego autofokusu nie jest dla Ciebie problemem, z pewnością powinieneś rozważyć zakup tego modelu. Oferuje znakomite możliwości filmowe, z którymi mogą konkurować budżetowe kamery filmowe. Przy tym jednak ma stabilizację, jaką nie może się pochwalić żadna kamera.
Jeśli dodamy do tego cenę – 9999 zł na chwilę obecną – to model ten wydaje się bardzo sensownym wyborem dla filmowca. W swojej cenie oferuje znakomite możliwości i sprawdzi się praktycznie na każdym rodzaju zlecenia. Dlatego też bez wahania przyznałem mu wyróżnienie „Wybór redaKcji”.
- Jakość wykonania8,0
- Ergonomia9,0
- Jakość zdjęć8,0
- Jakość filmów9,5
- Usprawnienia9,0
ZALETY
|
WADY
|
To również warto przeczytać!
Jeśli szukasz dobrego aparatu, warto również sprawdzić nasz TOP-10 najlepszych aparatów oraz zestawienie polecanych bezlusterkowców, jak również listę najlepszych aparatów dla amatora oraz TOP najciekawszych superzoomów.
Mamy też coś dla miłośników filmowania aparatami. Nie tylko przygotowaliśmy zestawienie najlepszych akcesoriów dla filmowca, ale również artykuł o polecanych aparatach dla vlogerów oraz oczywiście TOP-10 najlepszych aparatów do nagrywania filmów.
Szukasz aparatu w ramach konkretnego budżetu? Zerknij na nasze poradniki tematyczne:
- jaki aparat kupić mając 2000 zł?
- polecane aparaty do 3000 zł;
- najlepsze aparaty do 5000 zł;
- jaki aparat i sprzęt do nagrywania za mniej niż 6000 zł;
- najlepszy zestaw do filmowania ślubów do 10 tys. zł.
To oczywiście nie wszystko. Mamy również szereg innych poradników, w których m.in. podrzucamy najlepsze darmowe programy do obróbki zdjęć, podpowiadamy, jaki wybrać darmowy program do montażu filmów, wybieramy najlepsze aplikacje dla fotografa oraz podpowiadamy, jaką darmową chmurę warto teraz wybrać.
Więcej ciekawych wpisów znajdziesz w sekcji polecanych artykułów na fotoManiaK.pl.
Ceny Panasonic Lumix GH6
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.