Długo czekaliśmy na tę premierę. Panasonic LUMIX GH5 II wreszcie debiutuje i wprowadza szereg nowości. Jak duże zmiany względem poprzednika zobaczymy?
Od premiery modelu LUMIX GH5 minęły 4 lata. Bez wątpienia model ten mocno zapisał się w historii aparatów do filmowania i do dziś cieszy się niesłabnącą popularnością. Dlatego przed jego następcą jest trudne zadanie, by dorównać mu popularnością. Czy LUMIX GH5 II ma na to szansę?
Na pokładzie nowego modelu znalazła się matryca Mikro 4/3 Digital Live MOS z powłoką AR (antyrefleksyjną). Procesor obrazu został również udoskonalony, aby pozwolić urządzeniu na korzystanie z najnowszego silnika Venus.
W przypadku trybów filmowych klatkaż pozostaje ten sam. Mamy więc 4K 60p (teraz również C4K 60p), Full HD do 180 kl./s, jak i 6K. Jest więc w czym wybierać. Zmienia się jednak to, że w tych trybach będzie można rejestrować obraz 4K 4: 2: 2 10-bit przez HDMI. 10-bitowe nagrywanie w 4K możliwe będzie również bez korzystania z zewnętrznego rejestratora.
W większości trybów możliwe będzie również filmowanie z funkcją wideo anamorficznego. Na pokładzie aparatu bez dodatkowych opłat znalazł się płaski profil V-Log, dostępne są również Cinelike D2 i Cinelike V2.
Producent zapewnia, że oprócz szybkości aparatu, dzięki nowemu procesorowi, znacząco poprawiony został również autofokus. Korzysta on z funkcji Deep Learning, która wykrywa określone przedmioty – zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Podczas fotografowania ludzi, oprócz rozpoznawania oczu, twarzy i ciała, aparat rozpoznaje również głowę wykorzystując technologię wykrywania w czasie rzeczywistym, co pozwala na dokładne ustawienie ostrości.
To ważne, bo do tej pory ten element zawsze zostawiał wiele do życzenia i Panasonic powinien dojść do poziomu, jaki znamy z aparatów innych producentów. Choć stabilizacja matrycy zawsze była mocną stroną aparatu, producent poszedł jeszcze dalej i w GH5 II będzie ona miała siłę aż 6,5 EV.
W nowym modelu producent dość mocno postawił na streaming. Czasy pandemii mocno wpłynęły na tę gałąź rynku. Nic więc dziwnego, że Panasonic podkreśla możliwości streamowania nowego Lumiksa. Będzie to możliwe przy użyciu nowej aplikacji LUMIX Sync.
Aby przesyłać obraz strumieniowo wystarczy minimalne wyposażenie – smartfon z aplikacją LUMIX Sync i GH5M2. Zgodnie z protokołem RTMPS używającym kodeka H264, obsługiwana jest maksymalna rozdzielczość oraz liczna klatek na sekundę FHD / 60p przy 16Mb/s. W przypadku przewodowego przesyłania strumieniowego możliwe jest bezpłatne pobranie aplikacji kamery internetowej LUMIX.
Aparat wyceniony został na 1699,99 dolarów (ok. 6200 zł) za body. W zestawie z obiektywem Panasonic Leica 12-60 mm f/2.8-4.0 zapłacimy za niego 2299,99 dolarów (ok. 8400 zł). Widać jednak, że nowym modelem producent nie chce popsuć sprzedaży poprzednikowi. Mamy więc tu do czynienia raczej z ewolucją niż rewolucją.
LUMIX GH5 II jest zatem ostrożnym następcą słynnej serii, a nie czymś zupełnie nowym. Wiemy jednak, że Panasonic nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w kwestii aparatów z matrycami Mikro 4/3 i wkrótce znów da o sobie znać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies