Czy smartfon może robić lepsze filmy niż kamera? Oto ciekawe porównanie dwóch flagowców z profesjonalną kamerą. W szranki stają Samsung S20 Ultra i Xiaomi Mi 10 Pro przeciwko 10-letniej Arri Alexa. Kto wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku?
To, że smartfony fotograficzne mogą robić lepsze zdjęcia niż niektóre aparaty nikogo nie powinno dziwić. Ale czy najnowsze flagowce potrafią kręcić lepsze filmy niż profesjonalne kamery? Postanowił to sprawdzić jeden Youtuber, który porównał możliwości filmowe modeli Samsung S20 Ultra i Xiaomi Mi 10 Pro, kręcących w 8K i kamery filmowej Arri Alexa filmującej w 2K – modelu sprzed 10 lat. Jak myślicie, co lepiej filmuje – flagowy smartfon 8K czy 10-letnia kamera 2K?
Na pierwszy ogień Youtuber wziął kwestię ostrości. Tutaj nie ma wątpliwości – obraz nagrany w rozdzielczości 8K smartfonem jest ostrzejszy od tego, który zarejestrowała kamera. Jednak wystarczy zastosować funkcję wyostrzania w programie do edycji, by obraz z kamery stał się wyraźniejszy. To jednak skutkuje pojawieniem się większego szumu na zdjęciach. Prowadzący zwraca jednak uwagę na to, że zbyt ostre zdjęcia wcale nie są pożądane.
Jeśli obraz jest zbyt ostry to wygląda wręcz nienaturalnie, widoczne są wszystkie niedoskonałości na twarzach ludzi. W filmach nigdy nie używa się tak mocnego wyostrzania, z jakiego znane są smartfony. Dlatego tak ostry obraz wcale nie musi być uznawany za wadę.
Kolosalną różnicę widać natomiast w kolorystyce i dynamice tonalnej ujęć. Zdjęcia z Alexy wyglądają po prostu filmowo, kolory są ładne, stonowane. Widać to chociażby na skórze. Obraz ze smartfonna wygląda jak… ze smartfona. Cała kolorystyka ujęcia jest mniej naturalna, a skóra wygląda różowawo.
Gdy autor filmu włącza lampkę świecącą mocnym światłem najlepiej widać, jak bardzo smartfon sobie nie radzi – tworząc wręcz kolorowe plamy. Widać nieporównywalnie gorszą od kamery dynamikę tonalną ujęcia. Do tego dochodzi kwestia głębi ostrości. O ile w przypadku zdjęć aparaty w smartfonach „software’owo” rozmywają tło, o tyle w trybie filmowym już tego nie potrafią. To z kolei mocna strona kamery Arri, która w połączeniu z jasnym obiektywem gwarantuje charakterystyczny efekt bokeh.
Chyba każdy stwierdzi, że obraz, który daje Alexa bije na głowę smartfony Samsung S20 Ultra i Xiaomi Mi 10 Pro. Te wygrywają jedynie pod kątem rozdzielczości, ale ta nie odgrywa tak naprawdę większej roli, bo wciąż większość materiałów i tak odtwarzamy w Full HD.
Oczywiście aparatami w smartfonach nagramy dobrej jakości filmy na YouTube, vlogi itp. Jednak każda kamera filmowa, nawet wiekowa, zapewnia charakterystyczny filmowy obraz. Nieosiągalny dla smartfonów, ale również wielu aparatów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies