>
Kategorie: Artykuły

PhotoWorks to dobry edytor zdjęć, który kosztuje ułamek tego, co Lightroom i Photoshop

Dobry program do obróbki zdjęć to taki, który ma duże możliwości, ale jest na tyle prosty, by szybko nauczyć się jego obsługi. Sprawdzamy, czy PhotoWorks sprawdzi się jako profesjonalny edytor do zdjęć!

PhotoWorks to edytor zdjęć na komputer, który „skrojony” został pod mniej zaawansowanych użytkowników, którzy chcą uzyskać profesjonalne efekty. Program ten oferuje pakiet narzędzi znanych zarówno z Lightrooma, jak i Photoshopa, ale jego obsługa jest banalnie prosta.  Jednym z wyróżniających go czynników jest funkcja autokorekty, dzięki której jednym kliknięciem można znacząco poprawić wygląd zdjęcia. Do tego jest dostępny w języku polskim.

Jak sprawują się pozostałe funkcje i czy PhotoWorks to dobra alternatywa dla drogich edytorów zdjęć? Czas to sprawdzić.

Prosty edytor zdjęć z dużymi możliwościami

Główne okno programu dysponuje pięcioma kartami. Po przejściu do każdej użytkownik dostaje inne możliwości edycji zdjęcia. Po otwarciu każdej z kart dostajemy inne opcje i narzędzia, które widoczne są w prawej części ekranu. Każda z funkcji jest dobrze opisana a korzystanie z nich odbywa się głównie za pomocą suwaków. Dużą zaletą okna programu jest przejrzystość i prostota. Interfejs nie jest „przeładowany” informacjami, a poszczególne opcje są uszeregowane i klarownie wyjaśnione – w przypadku bardziej skomplikowanych funkcji program odsyła nas do wideoporadników lub też serwuje szybki samouczek.

Pierwsza karta to „Korekta”. Uruchamiana docelowo po otwarciu zdjęcia, daje dostęp pakietu narzędzi znanych z programu Lightroom i innych znanych pakietów graficznych. Nie brak więc możliwości zmiany nasycenia zdjęcia, balansu bieli z użyciem tinty, korekcji prześwietleń, czy uwydatnienia świateł i cieni. Użytkownik dostaje też możliwość wyostrzenia zdjęcia oraz zmiany jego kolorów.

Ten pakiet narzędzi pozwala na podstawową obróbkę zdjęcia i skorygowanie błędów fotografa. Warto zwrócić też uwagę, na to, jak działają poszczególne narzędzia. W darmowym Darktable funkcja świateł i cieni wypada przeciętnie. Tutaj, korzystając z tych narzędzi uzyskamy takie efekty, jak przy analogicznych funkcjach w Lightroom’ie. To sugeruje, że mamy do czynienia z profesjonalnym programem.

fot. fotoManiaK

Funkcja autokorekty również dostępna jest w wielu darmowych programach, ale zwykle efekty uzyskiwane z jej użyciem są bardzo przeciętne. Tutaj program radzi sobie naprawdę przyzwoicie. Zwykle autokorekta nieco ociepla barwy, rozjaśnia zdjęcie i wydobywa z niego nieco więcej szczegółów. Najlepiej działa przy zdjęciach w formacie RAW – warto zwrócić uwagę, że program obsługuje „surowe” pliki prosto z aparatu, a dzięki częstym aktualizacjom jest na bieżąco z nowymi formatami.

Zdjęcie z użyciem autokorekty/fot. fotoManiaK

Zdjęcie z użyciem autokorekty/fot. fotoManiaK

Profesjonalny edytor zdjęć, który obsłuży nawet amator

W zakładce „Narzędzia” znaleźć można funkcje pozwalające na bardziej zaawansowaną obróbkę zdjęcia. Wśród nich oczywiście możliwość dowolnego kadrowania zdjęcia, ale również zmiany jego geometrii – a więc poprawiania zniekształceń wywołanych przez wady optyczne obiektywu. Wśród innych kluczowych narzędzi nie zabrakło tego służącemu odszumianiu zdjęć, jak również krzywych do dostosowania tonacji i koloru. Wszystkie te funkcje znaleźć można również w innych profesjonalnych programach.

Zmiana geometrii zdjęcia/fot. fotoManiaK

Na tle innych wyróżnia się natomiast narzędzie zmiany tła. Jego działanie jest banalnie proste. Najpierw obrysowujemy kontur przedmiotu zielonym pędzelkiem, następnie czerwonym zaznaczamy, co jest tłem. Program wycina tło ze zdjęcia i pozwala na jego podmianę jednym z gotowych obrazów lub własnym zdjęciem użytkownika. Oczywiście sami możemy dobrać grubość pędzla, jak i poziom wtopienia, tak, by uzyskać jak najlepszy efekt.

Wycinanie tła/fot. fotoManiaK

Wstawianie obiektu w inne tło/fot. fotoManiaK

Wśród narzędzi nie zabrakło również takich, jak „Korekcja kolorów 3D LUT” i „Tone Mapping”. Oba służą do tego, by nadać zdjęciom odpowiedni wygląd – tak, by wyróżniały się od tych, które „wychodzą” prosto z aparatu. Największe pole do popisu daje oczywiście możliwość implementowania profili Look Up Table. W sieci znaleźć można wiele darmowych presetów w tym formacie, co pozwala na znalezienia czegoś ciekawego, pasującego do stylu fotografa.

Program jednak sam oferuje kilkanaście profili 3D LUT, w tym symulujące kolorystykę filmów fotograficznych Fuji i Kodaka. Tone Mapping z kolei pozwala nakładać na zdjęcia tekstury, które gwarantują uzyskanie ciekawych wizualnych wariacji. Najciekawsze jak dla mnie są różnego rodzaju światła i flary, które pozwalają imitować choćby słoneczne odblaski na zdjęciach, przy robieniu których słońca zabrakło.

Efekt odbłysku/fot. fotoManiaK

Efekt odbłysku/fot. fotoManiaK

Również w zakładce „Efekty” umieszczono kilkadziesiąt różnych filtrów fotograficznych, które można nałożyć na zdjęcia, jak również ustawić ich intensywność. Wśród ciekawych efektów kolorystycznych znaleźć można, chociażby kilkadziesiąt profili symulujących kolorystykę popularnych hollywoodzkich blockbusterów, jak „Harry Potter”,”Mad Max” czy „Kevin sam w domu”.

Łącznie różnego rodzaju efektów kolorystycznych, wliczając w to LUTy i efektu Mappingu, jest prawie 180, więc mamy z czego wybierać.

fot. fotoManiaK

fot. fotoManiaK

Zaawansowana edycja zdjęć portretowych

Na tle konkurencji PhotoWorks wyróżnia obecność zaawansowanych narzędzi do tworzenia portretów. Ten edytor zdjęć posiada w zakładce „Retusz” pełen pakiet narzędzi pozwalających na korygowanie wielu elementów fotografii. Nie brak znanego z Photoshopa stempla, jak również pędzla korygującego. Z pomocą tych narzędzi można nie tylko usuwać z kadru niepożądane elementy, ale też poprawiać kolorystykę czy jasność danego fragmentu kadru.

fot. fotoManiaK

Jednak to narzędzia dedykowane portretom – „Portrait Magic” i „Modelowanie twarzy” są tymi, za które wielu pokocha program. Mówiąc krótko – PhotoWorks zapewnia wszystkie opcje pozwalające znacząco zmienić wygląd osoby na zdjęciu, a to wszystko z użyciem kilku kliknięć. Kojarzycie te zdjęcia z kolorowych czasopism, na których ludzie wyglądają nieporównywalnie lepiej niż w rzeczywistości? Kiedyś do takiego retuszu potrzebny był wart kilka tysięcy złotych Photoshop i doświadczony grafik. Z użyciem PhotoWorks nawet przedszkolak może wyretuszować portret nie do poznania.

„Portrait Magic” pozwala na ulepszenie wyglądu twarzy pod kątem wygładzenia jej, usunięcia odbłysków. Tutaj również użytkownik ma do wyboru tryb automatyczny, jak i narzędzia do szczegółowych zmian. A ulepszać można wiele, bo oprócz usuwania zmarszczek czy pryszczy można też usunąć „worki” pod oczami, dodać opaleniznę, lub przeciwnie – zniwelować zaczerwienienie czy wybielić zęby.

fot. Michael Mims/Unplash

Jeszcze większe możliwości daje „Modelowanie twarzy”. Tutaj dostajemy szereg narzędzi pozwalających na mocniejsze ingerowanie w kształt twarzy. Można więc nieco odchudzić twarz, pozbyć się wydajnego nosa, powiększyć usta, oczy, zmienić odległość między brwiami. Generalnie wszystko to, co potrafi współczesna medycyna estetyczna, tyle że szybciej i taniej.

Czy warto kupić PhotoWorks?

PhotoWorks to płatny edytor zdjęć na komputer, jednak można go wypróbować przez 5 dni za darmo.

Cena, w zależności od wersji waha się od około 20 do około 40 dolarów (przy zakupie do 15 czerwca). Trzeba dodać, że w przeciwieństwie do narzędzi Adobe, nie płacimy za subskrypcję, a za dożywotnią licencję, otrzymując w jej ramach wszystkie przyszłe aktualizacje.

Program oferuje wszystkie funkcje znane z innych profesjonalnych edytorów graficznych, a przy tym wyróżnia się zaawansowanymi narzędziami do edycji portretów, jak również bogatym pakietem filtrów kolorystycznych. Do tego dodajmy naprawdę prosty i przyjazny użytkownikowi interfejs, a w efekcie otrzymamy wart uwagi program, który każdemu, nawet amatorowi, zapewni w pełni profesjonalne możliwości obróbki zdjęć.

Artykuł sponsorowany, powstał przy współpracy z PhotoWorks

Dominik Patoła

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Sony A1 II, czyli aparat numer jeden – po raz drugi

Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…

2024-11-19

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Trzy nowe obiektywy od Canona. System RF staje się jeszcze lepszy

RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…

2024-10-30

Sony ZV-E10 II to najlepszy aparat do filmowania za mniej niż 5 tys. zł? (TEST)

Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…

2024-10-29

Panasonic LUMIX S5D, czyli stary aparat w nowej odsłonie

Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…

2024-10-08

Panasonic Lumix S9, S5II, S5IIX, G9II dostają nowe funkcje. Za darmo!

Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…

2024-10-08

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies