Canon w tym roku może zasypać rynek ciekawymi nowościami. Pełnoklatkowy bezlusterkowiec Canon EOS R6 nie będzie flagowcem, ale jego możliwości są imponujące.
Oficjalnie wiemy, że w tym roku zadebiutuje Canon EOS R5, a wśród możliwości modelu znajdzie się między innymi tryb filmowy 8K. Aparat ten stanie się więc nowym flagowcem producenta. Jednak to nie jedyna nowość planowana na ten rok. Plotki mówią też o wprowadzeniu na rynek aparatu Canon EOS R6.
Z informacji, o których pisze Canon Rumors, wynika, że nowy model będzie dość zaawansowany, ale jednak producent pozycjonuje go niżej niż R5. Co jest ciekawe, bo numerki sugerowałyby raczej odwrotną sytuację. Wiemy, że nowy aparat zaoferuje 20-megapikselową pełnoklatkową matrycę. W trybie seryjnym aparat zrobi 20 zdjęć na sekundę z migawką elektroniczną i 12 z migawką mechaniczną.
Aparat zapewni tryb filmowy 4K 60p, który w modelach z wyższej półki staje się powoli standardem. W trybie Full HD nie zabraknie slow-motion 120p. Aparat zostanie również wyposażony w stabilizację matrycy, otrzyma również dwa sloty na karty SD.
Jakie będą więc różnice między dwoma modelami? Żeby wiedzieć więcej, musimy poznać pełne specyfikacje obu aparatów, a na to szybko się nie zanosi. Wiadomo natomiast, że R6 będzie miał słabszy wizjer niż flagowiec, również jakość wykonania będzie nieco gorsza, a do tego ekran będzie miał mniejszy zakres obrotu. Więcej jak na razie nie wiadomo, ale wydawać się może, że R6 będzie bardziej podstawowym i nieco tańszym modelem, jednak nadal będącym znacznie wyżej w hierarchii niż aparaty, które producent zaprezentował do tej pory.
Pamiętajmy też, że producent ma również w planach wypuszczenie pełnoklatkowego bezlusterkowca oferującego wysoką rozdzielczość. To by oznaczało, że w tym roku ze strony Canona spodziewać się możemy nawet trzech dużych premier, a producent będzie mocno stawiał w najbliższych latach na serię EOS R.
Taka strategia nie dziwi, bowiem do tej pory producent zaprezentował tylko dwa pełnoklatkowe bezlusterkowce – Canon EOS R i Canon EOS RP. Pierwszy spotkał się z krytyką, ponieważ nie oferuje nic nowego względem konkurencji, a dodatkowo posiada zaskakujące ograniczenia, jak chociażby duży crop w trybie 4K. Drugi z kolei jest jeszcze mniej zaawansowany, za to wydaje się być jedną z najtańszych alternatyw dla osób chcących kupić pełną klatkę.
Canon ma jednak wiele do nadrobienia, a obecne plotki sugerują, że ten rok może być dla niego przełomowy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies