Fujifilm X-Pro 3 jest aparatem wyjątkowo stylowym. W klasycznej obudowie kryją się jednak nowoczesne możliwości. Czy nowy bezlusterkowiec zaskarbi sobie serce fotografów?
Fujifilm X-Pro 2 na rynku pojawił się prawie 4 lata temu, więc najwyższa pora na jego następcę. Nowy Fujifilm X-Pro 3 zaprojektowany został tak, by pokochali go fani klasycznej fotografii, ale również Ci, którzy od aparatu oczekują nowoczesnych rozwiązań.
Kluczowe cechy
- Nowa matryca X-Trans CMOS IV 26Mp w technologii BSI
- Tryb seryjny 11 kl./s z migawką elektroniczną i 30 kl./s z cyfrową
- Hybrydowy wizjer z trzema trybami pracy
- 2 ekrany umieszczone z przodu body
- Autofokus czuły do -6EV
- Nowe tryby: HDR, symulacji filmu
- 2 sloty na karty pamięci
- Brak stabilizacji matrycy
- Cena: 8199 zł – 9199 zł
Klasyczna obudowa i powrót do korzeni
Fujifilm X-Pro 3 to chyba jedyny na rynku aparat, który tak bardzo nawiązuje do klasyki. Nie tylko obudowa przypomina aparaty sprzed kilkudziesięciu lat. Również szereg zastosowanych rozwiązań. Poczynając od tego, że oprócz standardowego dotykowego wyświetlacza z przodu aparatu mamy niewielki wyświetlacz miniaturowy, który pokazuje podstawowe informacje o ekspozycji lub też wyświetla ikonkę aktualnie używanego trybu symulacji filmu fotograficznego.
Wizjer jest swoistą hybrydą, bo łączy w sobie trzy tryby: klasyczny optyczny, cyfrowy oraz łączony – tutaj w rogu optycznego wizjera pojawia się niewielki obraz z tego cyfrowego.
Sercem aparatu jest nowa 26-megapikselowa matryca X-Trans CMOS 4 w technologii BSI, wspierana przez procesor X-Processor 4. Zmiana względem poprzednika jest więc znacząca, bo najważniejszy element jest tutaj całkiem nowy. Z duchem czasu musiał pójść również autofokus, który oparty jest o detekcję twarzy i ma zapewnić czułość aż do -6EV.
W trybie seryjnym aparat zrobi 11 zdjęć w ciągu sekundy z migawką mechaniczną oraz 30 z cyfrową.
Nowa, lepsza ergonomia
Względem poprzednika na obudowie znaleźć można sporo zmian. Oprócz wspomnianego ekranu umieszczonego z przodu oraz nowego, bogatszego w opcje wizjera, znajdziemy również zmiany w przyciskach i samej konstrukcji. Aparat został wzmocniony przez zastosowanie elementów z tytanu oraz powłoki Duratect. Jest też uszczelniony na działanie wilgoci i pyłu.
Aparat posiada nowe wejście USB-C, które służyć może do ładowania, zrezygnowana natomiast z 4-kierunkowego wybieraka, charakterystycznego dla większości modeli. Rodzi to pytanie, jak jego brak wpłynie na możliwość szybkiego wybierania pozycji w menu.
Nowością jest również obecność 2 slotów na karty pamięci. Powiększeniu nie uległa za to bateria, której pojemność wynosi 1260 mAh, co nie wróży przesadnie długiej pracy na jednym ładowaniu.
Nowości również systemowe
Wiele nowych rozwiązań znaleźć można również pod kątem zastosowanych technologii. Obiecującą funkcją jest HDR, czyli tryb doskonale znany ze smartfonów.
Oprócz znanych do tej pory trybów symulacji filmu pojawi się nowy – Classin Neg – symulujący kolorowy film negatywowy używany niegdyś powszechnie do codziennego fotografowania. Wprowadzony został też tryb Color Chrome Blue, uwypuklający niebieskie partie obrazu – przydatny na przykład podczas fotografowania nieba.
Aparat daje też możliwość dostosowywania wielu ustawień do potrzeb użytkownika, w tym poziomu ziarna na zdjęciach czy sterowania krzywą gamma.
Ile kosztuje Fujifilm X-Pro 3
Według oficjalnych informacji aparat zadebiutuje na rynku już pod koniec listopada. Jego cena wahać się będzie między 8199 zł a 9199 zł w zależności od wersji kolorystycznej. Nie jest więc niska, bo nigdy nie miała być. X-Pro 3 nie będzie aparatem dla mas, a fotografowie weselni sięgną raczej po X-T3. Jednak model ten znajdzie wierne grono fanów w postaci pasjonatów klasycznej, tradycyjnej fotografii.
Ceny Fujifilm X-Pro 3
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.