Nikon zaprezentował dziś swój pierwszy bezlusterkowiec z matrycą APS-C. Model Nikon Z50 to aparat z matrycą o rozdzielczości 20.9 Mpix, trybem filmowym 4K i zaawansowanymi funkcjami, jak Eye AF. Co potrafi nowy aparat i jak wypada na tle konkurencji?
O bezlusterkowcu Nikon Z50 pisaliśmy już we wrześniu. Dziś aparat zaprezentowano oficjalnie. Tym samym Nikon dołącza do producentów posiadających w swojej ofercie bezlusterkowiec z matrycą APS-C. Dodajmy – zaawansowany bezlusterkowiec.
Najważniejsze cechy
- Matryca DX 20.9 Mpix
- AF 209 punktowy z funkcją Eye AF\
- Dotykowy i odchylany o 180 stopni ekran
- Tryb filmowy 4K 30p i Full HD 120p
- Tryb seryjny 11 kl./s
- Cena: 4299 zł za body
Nikon Z50 to konkurencja dla Sony?
Nowy aparat dedykowany jest zaawansowanym amatorom, a więc jest bezpośrednią konkurencją, chociażby dla serii A6000 od Sony. Sercem modelu jest nowa matryca DX o rozdzielczości 20.9 Mpix. Aparat wyposażony jest w hybrydowy autofokus posiadający 209 pól ostrości i oferuje popularną ostatnio funkcję Eye AF. Zatem oprócz wykrywania twarzy aparat potrafi również wychwycić ludzkie oko i to na nie ustawić ostrość.
Producent chwali też możliwości aparatu w przypadku pracy w słabym świetle. Model oferuje zakres czułości ISO 100-51200, przy czym wyższe wartości mają być użyteczne w pracy, a dodatkowo autofokus ma działać bez zarzutów przy słabym oświetleniu rzędu -4EV. Na pierwszy rzut oka (dosłownie kilkanaście minut spędzone z aparatem) system AF działa bardzo sprawnie. Funkcja Eye AF potrafi się uaktywnić nawet w przypadku osób znajdujących się w tle.
Nowy aparat gwarantuje również tryb seryjny na przyzwoitym poziomie – 11 klatek na sekundę. Po stronie minusów zapisać można natomiast brak stabilizacji matrycy, która obecnie staje się coraz powszechniejsza oraz baterię o pojemności 1120 mAh. Choć producent zwraca uwagę, że to nowy typ baterii, która, mimo niewielkiej pojemności zagwarantuje dużą wydajność. To jednak będziemy musieli sprawdzić w praktyce.
Nikon Z50 filmuje w 4K i oferuje slowmo
Dzisiaj praktycznie każdy aparat rozpatrywany jest również pod kątem filmowania. Z50 pod tym względem wypada po prostu dobrze. Ma niezbędny dziś pakiet, a więc tryb Full HD z prędkością 120 kl./s, a więc gwarantujący ujęcia slow-motion, 4K 30p bez cropa, tryb filmów poklatkowych, płynnie działający tryb AF-C, wejście mikrofonowe i – co ważne dla vlogerów – odchylany o 180 stopni ekran, o tyle niestandardowy, że odchylany do dołu. Ponadto wyposażony jest w dotyk.
Brak jednak w Nikonie profili filmowych, i innych bardziej zaawansowanych funkcji, które sprawiłyby, że aparat można by postrzegać jako sprzęt dla zaawansowanego filmowca. Dla vlogerów możliwości aparatu powinny jednak w zupełności wystarczyć.
Świetna ergonomia to ważna zaleta
Pod względem ergonomii aparat wypada naprawdę pozytywnie. Oferuje stosunkowo niewielkie rozmiary, ale jednocześnie ma szeroki i mocno zarysowany grip. Oprócz pokrętła trybów posiada jeszcze dwa inne oraz kilka przycisków funkcyjnych ulokowanych na całym body. Menu można obsługiwać za pomocą dotyku – na prawej części ekranu umieszczono dotykowe przyciski uruchamiające m.in. podgląd zdjęć.
Menu pozostało bez zmian względem większych modeli z serii Z. Jest pełne funkcji, ale dzięki specjalnej zakładce możemy te najczęściej używane umieścić w jednym miejscu. Dobrze sprawuje się elektroniczny wizjer, który nie wykazuje żadnego opóźnienia i dobrze odwzorowuje obraz.
Producent gwarantuje aż 20 trybów twórczych oraz specjalne menu, które pomaga w obróbce zdjęć. To z pewnością ciekawa opcja dla amatorów, którzy będą mogli obrabiać zdjęcia od razu w aparacie, nie będą więc potrzebować programów graficznych. Dzięki obecności WiFi i Bluetooth, w połączeniu z aplikacją SnapBridge, zdjęcia i filmy będzie można szybko przesłać na urządzenia mobilne.
Wraz z aparatem zadebiutowały dwa obiektywy systemu Z DX, a więc kitowy naleśnik NIKKOR Z DX 16-50mm f/3.5-6.3 VR oraz telezoom NIKKOR Z DX 50-250mm f/4.5-6.3 VR.
Nikon Z50 – cena i dostępność
Nikon Z50 do sprzedaży trafi w ciągu najbliższych tygodni. Za „gołe” body trzeba będzie zapłacić 4299 zł. Wersja z obiektywem kitowym wyceniona jest na 4999 zł. Z kolei wraz z adapterem do obiektywów lustrzankowych aparat kupimy za 4999 z ł za body i 5499 zł z kitem.
Na pokazie prasowym dostępne były przedprodukcyjne modele, którymi nie można było robić zdjęć. Aparat w praktyce przetestujemy za kilka miesięcy.
Ceny Nikon Z50
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.