Najlepszy aparat do filmowania? Takim mianem może być okrzyknięty pełnoklatkowy bezlusterkowiec Panasonic Lumix S1H. Jako pierwszy pełnoklatkowy bezlusterkowiec filmuje w 6K a do tego zapewnia 10-bitowy zapis w 4K 60p i oferuje Dual Native ISO. Jest nieźle!
Niedawno pisaliśmy o premierze kamery Blackmagic Pocket Cinema Camera 6K, oferującej matrycę APS-C i rozdzielczość 6K. Pisałem wtedy, że model ten mocno bije na głowę większość aparatów filmowania dostępnych na rynku. A teraz pojawił się na nim zapowiadany dawno Panasonic Lumix S1H i – mówiąc krótko – pozamiatał.
Od czego by tu zacząć? Pewnie od pełnoklatkowej matrycy CMOS 35 mm o rozdzielczości 24,2 Mpix, która, wbrew panującej ostatnio modzie, nie została pozbawiona filtra dolnoprzepustowego. Matryca wspierana jest przez procesor Venus Engine i oferuje maksymalne ISO na poziomie 51 200. Nie jest to jednak klasyczne ISO, ale Dual Native ISO, używane w profesjonalnych kamerach.
W technologii tej zastosowano proces, który umożliwia odczytanie danych z matrycy w zupełnie inny sposób, wydobywając więcej informacji bez pogarszania jakości obrazu. Wynikiem tego jest aparat, który może przełączyć się ze standardowej czułości na wysoką bez zwiększania poziomu szumów i innych artefaktów. W przypadku matrycy o jednej natywnej czułości ISO zakłócenia zazwyczaj rosną wraz ze wzrostem czułości.
W modelu S1H z technologią Dual Native matryca jednak ogranicza do minimum powstawanie zakłóceń, co jest możliwe dzięki wyborowi odpowiedniego układu do danej czułości przed rozpoczęciem przetwarzania danych. W efekcie użytkownik może nagrywać filmy przy maksymalnej czułości ISO 51200.
Nowy aparat zaoferuje niespotykane dotąd w aparatach rozdzielczości dla filmów. Aparat rejestruje obraz w 6K 24p przy proporcjach obrazu 3:2 oraz 5,9K 30p dla rozdzielczości 16:9. Jest on także pierwszym na świecie pełnoklatkowym cyfrowym systemowym aparatem fotograficznym z wymienną optyką z funkcją wideofilmowania 10-bit 60p 4K/C4K HEVC przy wykorzystaniu powierzchni obrazu równoważnej Super 35mm.
LUMIX S1H oferuje rozpiętość tonalną 14+ EV, co praktycznie odpowiada parametrom kamer kinowych i jest to wynik lepszy, niż w przypadku wspomnianego BMPCC 6K, który oferuje 13-stopniowy zakres. Nowy aparat umożliwia także rejestrację w trybie V-Log/V-Gamut zapewniającym szeroki zakres rozpiętości tonalnej i szeroką gamę barw – możemy liczyć na to, że za V-Log nie będziemy musieli dodatkowo dopłacać.
Rejestracja wideo z szerokim zakresem dynamicznym (HDR) obrazu pozwala na uzyskanie obrazu o wiernym odwzorowaniu barw zarówno w jasnych, jak i ciemnych jego partiach, co sprawia że zbliża się ono do tego, jak dany kadr postrzega wzrok człowieka. Aparat nagrywa filmy z użyciem krzywej gamma, która jest zgodna ze standardem ITU-R BT.2100, a użytkownik może skorzystać z funkcji Hybrid Log Gamma (HLG) w trybie Photo Style.
LUMIX S1H umożliwia wysyłanie danych wideo w 10-bitowym formacie 4:2:2 4K 60p/50p za pomocą kabla HDMI. Urządzenie obsługuje wiele trybów rejestracji obrazu, w tym tryb anamorficzny 4:3, zaspokajając potrzeby profesjonalnych użytkowników.
Zapis ze zmienną liczbą klatek na sekundę (VFR, Variable Frame Rate) pozwala na nagrywanie filmów w zwolnionym lub przyspieszonym tempie w rozdzielczości C4K/4K (60 kl./s, maksymalnie 2,5 raza wolniej w 24p) i Full HD (180 kl./s, maksymalnie 7,5 razy wolnej w 24p). Minimalna liczba klatek na sekundę dla filmu w przyspieszonym tempie wynosi 2. Ponadto wideo HFR (duża liczba klatek na sekundę) można rejestrować z dźwiękiem nawet podczas korzystania z autofokusa.
Aparat posiada również 5-osiową stabilizację, co w przypadku kamer filmowych jest raczej rzadkością. Jej siłę producent ocenia na aż 6 EV, a w przypadku połączeniu stabilizacji matrycy z tą dostępną w obiektywach siła wzrasta do 6,5 EV.
Aparat posiada dwa wejścia na karty pamięci SD, a jego bateria ma pojemność aż 3050 mAh, co powinno zapewnić długą pracę. Nie zabrakło też szybkiego wejścia USB 3.1 typu C, które pozwala również na ładowanie aparatu, jak i wejścia HDMI.
Za łączność bezprzewodową odpowiadają z kolei Bluetooth 4.2 oraz WiFi z obsługą najnowszego standardu ac. Z kolei tylny wyświetlacz aparatu oferują nie tylko wyższą niż średnia rozdzielczość i wielkość – 2,33 mln punktów i 3,2 cala – ale też o 150% wyższą luminację, niż w innych zaawansowanych aparatach producenta. Real View Finder o najwyższej na świecie rozdzielczości wynoszącej 5,76 mln punktów.
Aparat posiada też znany m.in. z modeli Olympusa tryb robienia zdjęć w wysokiej rozdzielczości. Matryca przesuwana jest mechanicznie podczas robienia zdjęcia i rejestruje kilka kadrów, które następnie są łączone. W efekcie możemy uzyskać zdjęcie o rozdzielczości równej 96 megapikselom.
Producent gwarantuje też, że wreszcie uda mu się zapewnić odpowiednio szybki system autofokusa, którego czas działania ma wynosić 0,08 sekundy. Oprócz znanych ze starszych modeli dodatkowych funkcji, takich jak 4K Photo i 6K Photo czy Post Focus, dostajemy również zupełnie nową – HLG Photo. Dzięki niej uda się zrobić zdjęcia ze zwiększoną dynamiką tonalną, a efekty będą nieporównywalnie lepsze, niż w przypadku korzystania ze zwykłego trybu HDR.
Czytając o powyższych możliwościach wielu z Was pewnie mogła opaść szczęka, ale gdy już ją podniesiecie z podłogi, na usta ciśnie się pytanie: ile to wszystko będzie kosztować? Cóż, tanio nie będzie. Aparat wyceniony został na około 4 tys. dolarów. To oznacza, że na polskim rynku będzie można oczekiwać ceny nieco poniżej 20 tys. zł.
Czy to naprawdę tak dużo? Aparat Lumix S1H rozpatrywać możemy w kategorii w pełni profesjonalnej kamery filmowej, która z powodzeniem może być używana na planach filmowych do nagrywania profesjonalnych produkcji. W tym przypadku te 4 tys. dolarów to tak naprawdę niewiele i model ten stać się może konkurencją dla wielu firm sprzedających sprzęt zawodowcom. Model ma trafić do sprzedaży na świecie już w październiku tego roku.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies