Jaki dysk SSD dla fotografa? Czy warto do niego dopłacić? Jakie zadania spełnia dysk w codziennej pracy i dlaczego jest niezastąpiony? Na te pytania odpowiadamy w krótkim poradniku.
Praca fotografa kojarzy się przede wszystkim z aparatem oraz robieniem dużej ilości zdjęć. Jednak tak naprawdę wykonanie fotografii to dopiero pierwszy krok – później następuje obróbka, przechowywanie i kopiowanie. Aby sprawnie wykonać wszystkie te czynności, należy wyposażyć się szybki i wydajny dysk. Najlepszym wyborem będzie w tym przypadku nośnik SSD.
Dyski SSD, czyli Solid State Drive, wykorzystują do przechowywania danych pamięć półprzewodnikową. Dzięki temu oferują o wiele wyższą wydajność, w porównaniu do tradycyjnych nośników HDD, gdzie pliki zapisywane są na talerzach magnetycznych. Przynosi to wiele korzyści, wśród których najważniejsza jest kilkukrotnie wyższa wydajność – także w zastosowaniach typowych dla pracy fotografa. SSD stały się wręcz komponentami, bez których zdecydowana większość użytkowników nie wyobraża sobie nowoczesnego komputera lub laptopa.
Co ciekawe, na rynku są już od jakiegoś czasu dostępne zewnętrzne dyski SSD. Mają one większość zalet wewnętrznych nośników półprzewodnikowych, dodając także kilka nowych korzyści. Użytkownicy mają do wyboru modele o pojemnościach od 128 GB do nawet 1 TB, w klasycznych lub zmniejszonych obudowach oraz takie do zadań specjalnych – wyposażone w wodoszczelne obudowy z certyfikatem IP68.
Ceny takich dysków są naturalnie nieco wyższe, niż modeli HDD, różnica jednak dość szybko maleje i już w niedalekiej przyszłości ceny obydwu rozwiązań mogą się zrównać. Wewnętrzne dyski SSD sprawdzą się naturalnie jako nośniki systemowe w komputerach stacjonarnych i laptopach, używanych do obróbki zdjęć i grafik. Przyspieszą one uruchamianie systemu operacyjnego oraz pracę zainstalowanych aplikacji.
Modele przenośne przydadzą się głównie w sytuacjach, gdy potrzebne będzie szybkie skopiowanie dużej ilości danych oraz wysokie bezpieczeństwo zapisanych plików. Blisko czterokrotnie wyższa wydajność dysków SSD umożliwia też pracę na plikach bezpośrednio z nośnika zewnętrznego – bez konieczności kopiowania ich do pamięci komputera.
Przechodząc do konkretów – czas uruchamiania systemu i aplikacji Lightroom (do momentu, w którym można już edytować zdjęcie) na komputerze z dyskiem HDD zajął 828 sekund. Po zamontowaniu najtańszego dysku SSD SATA czas ten skrócił się do 298 sekund, natomiast najdroższy dostępny nośnik półprzewodnikowy M.2 NVMe osiągnął wynik 75 sekund.
Kolejny test, czyli przeszukiwanie obszernego katalogu plików (z około 250 tys. zdjęć) zajęło 30 sekund przy wykorzystaniu dysku HDD i odpowiednio 15 oraz 7 sekund na najtańszym i najdroższym SSD. Jak widać, różnica w wydajności jest więc ogromna.
Nie bez znaczenia pozostaje też niższa waga i mniejsze zużycie energii – jest to szczególnie ważne dla fotografów pracujących mobilnie, bez dostępu do stałego źródła zasilania. Brak ruchomych elementów oznacza również większe bezpieczeństwo zapisanych na dysku danych i mniejsze ryzyko utraty ważnych plików.
W przypadku zewnętrznych dysków SSD zaletą jest ich mniejszy rozmiar i zastosowanie w niektórych modelach odpornej obudowy. Sprawia to, że można mieć je zawsze przy sobie i nie zaszkodzi im przypadkowe zalanie wodą lub upadek z biurka.
Jak widać, dyski SSD – zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne – można uznać za niezbędne narzędzia pracy nowoczesnego fotografa. Umożliwiają one sprawne wykonywanie codziennych zadań i skracają czas najczęściej wykonywanych operacji nawet 8-krotnie. Zapewniają przy tym wyższe bezpieczeństwo zapisanych na nich danych oraz są mniejsze i lżejsze od dysków HDD.
Obecnie ceny wewnętrznych nośników półprzewodnikowych wynoszą około 440 zł za model SATA o pojemności 1 TB i około 750 zł za model M.2 NVMe o pojemności 1 TB. Zewnętrzny dysk SSD o takiej samej pojemności to wydatek dochodzący do nawet 650 zł w zależności od modelu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies