Panasonic Lumix G90 to zastępca wysłużonego Lumiksa G80. Aparat posiada wysoką wydajność, szybki tryb seryjny, slow-motion i V-Log do filmowania. Jest naprawdę uniwersalny.
Lumix G80 debiutował trzy lata temu i jego zaletą w momencie premiery była uniwersalność. Dziś modele nastawione są albo bardziej na foto, albo wideo. Lumix G90, podobnie jak poprzednik, radzi sobie dobrze z każdym z tematów.
Najważniejsze cechy
- Matryca Mikro 4/3, 20,3 Mpix
- 5-osiowa stabilizacja o sile 5 EV
- Dotykowy i odchylany o 180 stopni ekran
- Tryb seryjny 9 kl./s
- Tryb filmowy 4K 30p
- Slow-motion Full HD 120p
- V-Log i brak limitu długości filmu
Matryca ta sama, ale nieco ulepszona
Sercem modelu Lumix G90 pozostaje ta sama matryca MOS Mikro 4/3, która jednak zyskała więcej megapikseli – teraz jest ich 20,3 (zamiast 16), a dodatkowo została pozbawiona filtra antyaliasingowego. Te dwa fakty sprawiają, że sensor jednak będzie się sprawował lepiej. Większa rozdzielczość pozwoli na przykład wykadrować większą część kadru, z kolei brak filtra AA gwarantuje większą szczegółowość zdjęć.
Z racji niewielkich rozmiarów sensora, raczej nie poszalejemy w słabym oświetleniu – czułość możemy podbić maksymalnie do ISO 25 600, ale rzeczywiste możliwości będą pewnie znacznie niższe, jeśli zależy nam na obrazie bez ziarna. Nowy jest za to system AF, oparty o technologię DFD, która znana jest z nowszych i droższych modeli producenta.
Nowości na obudowie
Producent nieco przeprojektował korpus. Bryła jest trochę większa i cięższa, dodano u góry przyciski dla regulacji WB i ekspozycji, a z przodu pokrętło zmiany trybów autofokusa. Poza tym aparat wciąż ma wygląda lustrzanki, dobrze zarysowany grip i ekran odchylany w zakresie ponad 180 stopni.
Poza tym zmian wielu nie ma. Tak jak w poprzedniku, nadal mamy jedno wejście na karty pamięci, są też wejścia słuchawkowe, mikrofonowe czy USB, z którego można ładować aparat. Poza tym Panasonic dodał firmowe opcje, które lądują w większości nowych modeli. Mowa tu o 4K Photo czy Post Focus. Nowością jest tryb Live View Composite.
Tryb seryjny wypada nadal nieźle, choć nie nabrał przyspieszenia. To 9 kl./s lub 6 z ciągłym autofokusem. Oczywiście z użyciem 4K Photo zdjęć zrobimy więcej, za to z mniejszą rozdzielczością. Producent gwarantuje za to, że znacząco zwiększył bufor i aparat zapisze więcej zdjęć na raz.
Tryb filmowy mocno wzbogacony
4K od wielu lat jest dla Panasonika standardem, również w najtańszych modelach. Tu również go nie zabrakło (z prędkością 30 kl./s). Nowością jest natomiast slow-motion 120p w jakości Full HD, na którego brak narzekałem w teście poprzednika. Świetną sprawą jest również usunięcie 30-minutowego limitu nagrywania, a jeszcze lepszą – dodanie trybu V-Log – nie musimy za niego dodatkowo płacić.
Filmowo aparat zrobił więc duży krok do przodu, a w w kwestii fotograficznej również wprowadzono kilka ciekawych zmian. To wszystko sprawia, że aparat jest bardzo uniwersalny i dobrze się sprawdzi w różnych rodzajach zastosowań.
Panasonic Lumix G90 – cena i dostępność
Aparat dostępny ma być w sprzedaży od czerwca, a producent wycenił go na około 1000 euro za samo body. W tej cenie z pewnością jednym z jego głównych konkurentów może być Sony A6400, który jednak kosztuje nieco mniej.
Ceny Panasonic Lumix G90
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.