Ricoh GR III – kompakt z jasną stałką i matrycą APS-C

Ricoh GR III to aparat kompaktowy, który jest nieco niestandardowy. Gdy inni producenci biją się na długość zoomów, Ricoh oferuje kompakt ze stałką. Czy takie rozwiązanie znajdzie nabywców?

Ricoh GR III to trzecia odmiana aparatu kompaktowego ze stałoogniskowym obiektywem. Model ten dedykowany jest głównie fanom fotografii ulicznej – w jej przypadku niewielki aparat ze stałym, ale jasnym i szerokim obiektywem jest pożądanym sprzętem.

Najważniejsze cechy

• Matryca APS-C 24 Mpix
• Obiektyw 28 mm f/2.8
• Stabilizacja optyczna o sile 4 EV
• Dotykowy ekran
• Tryb filmowy Full HD

Stałoogniskowy obiektyw w kompakcie

Sercem aparatu jest 24-megapikselowa matryca APS-C wspierana przez procesor GR ENGINE 6. Na pierwszy rzut oka widać więc, że to kompakt inny niż cała reszta. Zamiast matrycy 1/2.3 cala czy też 1-calowej otrzymujemy pełnoprawny przetwornik APS-C. Z kolei zamiast ciemnego, ale długiego obiektywu mamy tutaj jasną stałkę o długości 28 mm i świetle f/2.8.

Taki zestaw bez wątpienia pozwala uzyskać bardzo ładne kadry, którym pewnie bliżej będzie do bezlusterkowców niż innych kompaktów. Zakres ISO również jest znaczący, bo wynosi aż 100-102400 w trybie rozszerzonym. Z kolei zdjęcia możemy zapisywać jako 14-bitowe RAW-y. Model daje więc możliwości, których na próżno szukać w amatorskich kompaktach. W trybie filmowym obraz zarejestrujemy w rozdzielczości Full HD.

Sama konstrukcja obiektywu również dobrze wróży jakości zdjęć. 6 elementów optycznych zostało umieszczonych w 4 grupach. Wśród nich znajdziemy dwie soczewki asferyczne, mające minimalizować zniekształcenia obrazu i aberrację chromatyczną. Minimalny dystans ostrzenia wynosi raptem 6 cm, zatem aparatu z powodzeniem użyjemy do zdjęć makro.

Przysłona wyposażona jest w 9 listków i w przypadku bliskich kadrów robionych na „pełnej dziurze” powinniśmy uzyskać ładne rozmycie tła. Aparat posiada również wbudowany filtr ND, który pozwoli używać szerokiej przysłony również w jaśniejszym otoczeniu. Warto wspomnieć też o tym, że sama matryca wyposażona została w zaawansowaną optyczną stabilizację, której siła wynosi 4 EV.

Szybki AF i dotykowy ekran

Producent mocno skupił się również na systemie AF, który przecież przy fotografii ulicznej jest bardzo istotny. Matryca posiada punkty detekcji fazy, mające zapewniać szybsze i dokładniejsze ostrzenie. Hybrydowy system autofokusa zapewni dobre efekty również w trudnych warunkach. Nieco gorzej natomiast sprawuje się tryb seryjny. W ciągu sekundy zrobimy tylko 4 zdjęcia. Tutaj z pewnością przydałoby się nieco więcej.

Aparat posiada również dotykowy ekran, co dziś jest już w standardem. Jego przekątna wynosi 3 cale, a rozdzielczość – 1,037 mln punktów. Dotyk daje między innymi możliwość wyboru punktu autofokusa, jak i przeglądanie wykonanych zdjęć. Szkoda tylko, że ekranu nie daje się odchylać. To duża wada tego modelu. Jak wiadomo, często w fotografii ulicznej zdjęcia robimy „z biodra” albo z góry i wtedy możliwość odchylania ekranu bardzo się przydaje. Szkoda, że producent o tym zapomniał.

Aparat posiada wbudowaną pamięć o pojemności 2 GB. Co prawda jest to skromna ilość, ale bez wątpienia się przyda. W menu znajdziemy funkcję Image Control, dzięki której możemy ustawiać efekty na zdjęciach i dokonywać ich podstawowej edycji. Za łączność bezprzewodową odpowiada między innymi WiFi i Bluetooth. Możemy zainstalować dedykowaną aplikację producenta na naszym smartfonie i z jej pomocą przesyłać zdjęcia lub też sterować aparatem zdalnie.

Nieco zawodzi pojemność baterii – ta ma pozwolić na wykonanie raptem 200 zdjęć na jednym ładowaniu. To naprawdę bardzo niewiele. Względem poprzednika aparat stracił lampę błyskową, co również nie jest dobrą wiadomością, bo wbudowana lampa, zwłaszcza dająca możliwość odchylenia, jest bardzo przydatna.

Cena i dostępność

Ricoh GR III do sprzedaży trafi już pod koniec marca. Kosztować będzie 3899 zł. Nie jest to mało, a zakres sytuacji, do których użyjemy aparatu jest stosunkowo ograniczony. Bez wątpienia jest to jednak sprzęt, który zapewni bardzo dobrą jakość zdjęć przy jednoczesnym zachowaniu niedużych gabarytów. Obecnie konkurencją dla tego modelu może być Fujifilm X70, który kosztuje tysiąc złotych mniej, ale nie oferuje stabilizacji matrycy.