Dobra wiadomość dla użytkowników Canona. Wkrótce seria EOS R powinna doczekać się stabilizacji w matrycy. Które modele będą w nią wyposażone?
Canon dołączył do grona producentów pełnoklatkowych bezlusterkowców we wrześniu tego roku, prezentując model Canon EOS R. Zrobił to zaraz po Nikonie i to dość niespodziewanie. Wielu jednak wskazywało, że podstawowym brakiem nowego modelu jest 5-osiowa stabilizacja matrycy. Teraz to się może zmienić.
Canon EOS R z 5-osiową stabilizacją
Koncern chyba pojął swój błąd, bo, jak podaje Canon Rumors kolejny model serii EOS R ma posiadać 5-osiową stabilizację. Z pewnością stabilizacja w matrycy jest dziś funkcją bardzo pożądaną. Trudno się dziwić. Nie tylko wpływa ona na ostrość zdjęć wykonywanych z krótszym czasem naświetlania, ale również okazuje się niezastąpiona przy filmowaniu, dając możliwość kręcenia z ręki.
Większość nowych modeli aparatów adresowanych zawodowcom posiada stabilizację, w tym nowe Nikony Z6 i Z7, dlatego tym bardziej dziwił jej brak w modelu Canona. Szkoda tylko, że producent dopiero teraz zdał sobie sprawę ze swojego błędu, bo na nowy model musimy jeszcze trochę poczekać.
Nie wiemy też, jak na razie, czy stabilizacja matrycy będzie współpracować z tą w obiektywach, jak to ma miejsce na przykład w modelach Panasonika. Canon EOS R wciąż jednak wydaje się ciekawą propozycją dla wielu osób, zwłaszcza tych, które do tej pory pracowały z lustrzankami producenta. Jeśli posiadasz dużą „szklarnię” Canona, to przesiadka na nowy bezlusterkowiec wydaje się rozsądnym pomysłem.
Przypomnijmy, że do body dodawany jest oficjalny adapter producenta, który pozwala bez problemu podłączyć obiektywy z lustrzanek Canona do bezlusterkowego korpusu. Adapter zapewnia pełna wsparcie dla autofokusu, jak również dla stabilizacji obiektywu.
Ceny Canon EOS R
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.