>

Lustrzanka czy bezlusterkowiec? Bez wahania wybieram ten ostatni

Czy warto dziś jeszcze kupować lustrzankę? Może jednak bezlusterkowce są lepsze niż lustrzanki? Oto kilka powodów dla których uważam, że lepiej wybrać bezlusterkowiec.

Wiele osób chcących zajmować się fotografią na poważnie inwestuje w lustrzankę. Przez wiele lat taki aparat był synonimem profesjonalizmu, w kontrze do modeli kieszonkowych. Bezlusterkowce natomiast uważano za nieco lepsze kompakty. Sytuacja jednak diametralnie się zmieniła, a dziś bezlusterkowce nie tylko nie są gorsze niż lustrzanki, ale w niektórych wypadkach nawet je deklasują. Coraz więcej osób przesiada się z lustrzanek na aparaty bez luster i są zadowoleni ze swojej decyzji.

Bezlusterkowce są lżejsze

Niekiedy lustrzanka wraz z obiektywem może ważyć dobre kilka kilogramów, a cały dzień pracy z takim zestawem powoduje nie tylko zakwasy w rękach, ale i ból pleców. W dodatku czasami fotograf nosi przy sobie dwa body, żeby nie zmieniać co chwilę obiektywów. Owszem, może i z takim zestawem wygląda profesjonalnie, ale komfort pracy jest nikły.

Panasonic Lumix LX15/fot. fotoManiaK.pl

Z kolei w przypadku bezlusterkowców, nawet największe i najcięższe modele są nadal o ponad połowę lżejsze niż przeciętna profesjonalna lustrzanka. Najmniejsze modele możemy wręcz schować do kieszeni. Cały dzień pracy z aparatem o takich wymiarach jest praktycznie nieodczuwalny. Wielu fotografów powie, że lustrzanki świetnie leżą w rękach, ale większe bezlusterkowce również zapewniają pewny chwyt i wygodną obsługę. Poza tym zawsze możemy dokupić battery grip, który jeszcze poprawi wygodę.

Cyfrowy wizjer jest wygodny

Wielu fotoManiaKów uważa, że optyczny wizjer daje najlepszą jakość obrazu. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale optyczny wizjer ma również podstawowe ograniczenie – widzimy w nim tylko to, co gołym okiem. Nie możemy natomiast dobrze zobaczyć ekspozycji i kolorystyki. Zatem zdjęcia musimy robić „na wyczucie”. Oczywiście, doświadczony fotograf może sobie z tym poradzić.

Panasonic GH5/fot. fotoManiaK.pl

Jednak często chcemy robić zdjęcia, w których ekspozycję celowo ustawiamy w sposób niestandardowy. Na przykład nie doświetlamy kadru, bo chcemy wydobyć tylko cień, zarys sylwetki. Albo przeciwnie, chcemy prześwietlić znajdujące się za postacią okno. Takie operacje są trudne do wykonania, gdy nie ma podglądu, który pokazuje, jak będzie wyglądało zrobione zdjęcie. Dlatego myślę, że cyfrowy wizjer w wielu sytuacjach po prostu będzie bardziej przydatny. Nie zapominajmy też, że wizjery w obecnych bezlusterkowcach charakteryzują się bardzo wysoką rozdzielczością.

Lepszy autofokus w lustrzankach to już przeszłość

Początkową wadą bezlusterkowców był między innymi autofokus, który w pierwszych modelach nie spisywał się najlepiej. Te czasy mamy już jednak za sobą. Jak wiadomo, system AF to jeden z najistotniejszych punktów w aparacie. Najnowsze bezlusterkowce pod tym względem biją rekordy. Większość lustrzanek posiada system AF o liczbie kilkunastu-kilkudziesięciu punktów. Nawet w przypadku najnowszych modeli liczba ta wynosi mniej niż 100.

W bezlusterkowcach znajdziemy dzisiaj świetne systemy autofokusa. Na przykład Sony A9 posiada hybrydowy system AF oparty o aż 693 pola ostrości. Takie liczby przekładają się na niesamowicie szybkie i bardzo dokładne automatyczne ostrzenie obrazu. Topowe bezlusterkowce radzą sobie dobrze nawet po zmroku, nie mają też problemu z ciągłym AF, przydatnym podczas filmowania. Obecnie to najwyższe modele bezlusterkowców, a nie lustrzanek mogą pochwalić się najlepszych na rynku autofokusem.

Panasonic Lumix GX800K/fot. fotoManiaK.pl

Bezlusterkowiec zamiast kamery

Jeśli szukasz aparatu do filmowania, to nie warto zawracać sobie głowy lustrzankami. To producenci bezlusterkowców rozwijają się w dziedzinie filmowania – są to głównie Sony i Panasonic. Ich najnowsze topowe modele praktycznie biją na głowę lustrzanki pod względem oferowanych możliwości. Takie aparaty, jak na przykład Panasonic GH5 to praktycznie pełnoprawne kamery. Oferują najwyższą rozdzielczość obrazu, możliwość zaawansowanego ustawiania kolorystyki obrazu i wiele innych funkcji, bez których filmowcowi trudno się obejść.

Z kolei na rynku lustrzanek nie znajdziemy obecnie nic ciekawego, co za podobne pieniądze zapewniłoby równie duże możliwości. Popularnością wciąż cieszy się Canon EOS 5D Mark IV, czy Canon EOS 80D. Jednak jeśli spojrzymy na ich specyfikację, wypadają blado na tle bezlusterkowców z podobnej półki cenowej.

5-osiowa stabilizacja matrycy

Coraz bardziej pożądana przez fotografów funkcja, czyli 5-osiowa stabilizacja.  Daje naprawdę świetne efekty – zapewnia stabilny obraz z każdym obiektywem, również tym, który sam w sobie pozbawiony jest stabilizacji. Z kolei współpracuje z obiektywami, które system stabilizacji posiadają, dając jeszcze lepsze efekty. Dzięki niej możemy fotografować z ręki przy dłuższych czasach naświetlania, jak i filmować.

Panasonic Lumix GH5S/fot. fotoManiaK.pl

5-osiową stabilizację matrycy znajdziemy obecnie w bardzo wielu bezlusterkowcach, również tych ze średniej i niższej półki. Próżno jednak szukać jej w lustrzankach, bo konstrukcja z lustrem znacząco utrudnia zastosowanie systemu stabilizacji. Na razie istnieje raptem kilka lustrzanek, w których ten system znajdziemy.

Lepsze parametry za tę samą cenę

Bezlusterkowce są często znacznie lepiej wyceniane. Najtańsze modele kupimy już za niecały tysiąc złotych. Lustrzanek możemy szukać dopiero mając w portfelu około 1500 zł. Przy czym patrząc na specyfikację dwóch modeli za tę samą cenę łatwo będzie zauważyć, że bezlusterkowiec jest po prostu lepszy. W praktycznie każdym przypadku bezlusterkowiec za tę samą cenę zaoferuje nam o wiele lepsze parametry. Zatem tańszy bezlusterkowiec sprawdzi się równie dobrze, jak droższa lustrzanka. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Dominik Patoła

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Świetna okazja: Canon EOS R6 II o 5 tys. zł taniej niż w dniu premiery

Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…

2024-12-18

Panasonic LUMIX G97 i LUMIX TZ99, czyli nowy bezlusterkowiec i… kompakt

Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…

2024-12-17

Pełnoklatkowy Sony A7c za 5099 zł. A to nie koniec promocji!

Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…

2024-12-17

Black Friday i Cyber Monday 2024: najlepsze promocje na aparaty, obiektywy, akcesoria foto

Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…

2024-12-02

Sony A1 II, czyli aparat numer jeden – po raz drugi

Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…

2024-11-19

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies