Czy Nikon D850 faktycznie ma autofokus z Nikona D5? Czy jest sens dopłacać do reporterskiego modelu? Jak Nikon D850 radzi sobie z fotografią ruchu?
Powiedzmy sobie szczerze – Nikon D850 bije rekordy popularności, sprzedaje się w mgnieniu oka i jest na ustach chyba wszystkich fotografów. Ale czy naprawdę jest taki świetny? Czy faktycznie ma układ AF z Nikona D5?
Sprawę postanowił zbadać fotograf Matt Granger, który przetestował oba aparaty w takich samych warunkach. Matt fotografował tę samą modelkę poruszającą się w praktycznie identyczny sposób. Tryb AF w aparacie był wielopunktowy z śledzeniem. Fotograf nawet nagrał to, co widzi w wizjerze, żeby było wiadomo, w jaki sposób aparaty śledzą obiekt. Zobaczcie sami, jak to wyglądało:
Okazuje się, że pomimo identycznych warunków oraz teoretycznie takiego samego układu AF, Nikon D5 radzi sobie znacznie lepiej. W przypadku reporterskiego flagowca większość klatek jest trafiona, nie ma problemu z śledzeniem. D850 natomiast częściej chybia, zdarza mu się także nie trafić z śledzeniem, szczególnie w niesprzyjającym oświetleniu.
Zaskoczeni? Ja przyznam szczerze, że tak. Gdybym kupił D850 czułbym się oszukany – przecież na papierze wszystko jest identyczne, jeśli chodzi o układ AF! Nie zmienia jednak to faktu, że można było się tego spodziewać – różnica w cenie między aparatami jest znaczna, toteż naturalnie będzie między nimi wiele różnic.
Generalnie, jak da się zauważyć opinie użytkowników, układ AF jest w D850 faktycznie inny. Bazuje on jedynie na tym z D5, natomiast jest sporo różnic – choćby sam fakt, że czujniki są zwyczajnie fizycznie większe, przez co mniej precyzyjne. Tryb śledzenia w D5 jest również inaczej zaprogramowany. Nie zmienia to jednak faktu, że D850 to kapitalny sprzęt – tyle, że nie jest stworzony do fotografowania sportu.
Źródło: petapixel.com
Ceny Nikon D850
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Warto przetestować D850 z opcjonalnym gripem MB-D18 wraz z baterią EN-EL18B lub C. Osiągi aparatu wyraźnie wzrastają