Poznajcie najbardziej ikoniczne aparaty, które Nikon stworzył na przestrzeni ostatniej dekady.
Obecnie Nikon produkuje sprzęt przeznaczony głównie dla zawodowców, a w świecie bezlusterkowców praktycznie nie istnieje. Jednak na przestrzeni lat producent miał w swojej ofercie wiele aparatów, które miały swój udział w spopularyzowaniu fotografii.
Obecnie aparaty Nikona znajdziecie w rankingach, takich jak najlepsze lustrzanki. Choć żaden z modeli producenta nie sprawdzi się jako dobry aparat do filmowania to do zdjęć lustrzanki Nikona nadają się świetnie.
Jeśli jednak są wśród Was fani analogowej fotografii, a pojęcia takie jak klisza czy obiektywy m42 nie są Wam obce, z pewnością zainteresuje Was to, jakie aparaty Nikona były popularne w czasach, gdy nikomu jeszcze nie śniło się o cyfrze.
Nikon SP -1957
Legendarny Nikon SP był flagowym aparatem dalmierzowym. Model cechował się wbudowanym uniwersalnym wizjerem, który pokazywał kadr odpowiedni dla jednego z sześciu wymiennych obiektywów (ogniskowe 2,8; 3,5; 5; 8,5; 10,5; 13,5 cm). Zostało to entuzjastycznie przyjęte przez zawodowych fotografów.
Aparaty te doceniano również, jak i nagradzano za ich niemal bezgłośną migawkę roletkową, która wykorzystywała przyspieszacz tylnej roletki oraz cichy hamulec roletek (zwinięta sprężyna), absorbujący powrotne uderzenie. Całość została zaprojektowana dla osiągnięcia ekstremalnie cichej i nie generującej drgań pracy mechanizmu.
Nikon F – 1959
To model aparatu, który połączył nikonowskie technologie optyki i mechaniki precyzyjnej. Wywołał on wielkie poruszenie na całym świecie, a przez 15 lat (do 1973 roku) został wyprodukowany w liczbie przekraczającej 800 000 sztuk, co efektywnie ugruntowało świadomość marek Nikon i NIKKOR.
Zostały w nim zupełnie na nowo zaprojektowane główne podzespoły: komora lustra, pryzmat pentagonalny oraz bagnet. Pozostałe mechanizmy w zasadzie zostały takie same, jak w Nikonie SP. Nikon F to też nazwa systemu. Jest to najdłużej używany na świecie system mocowania obiektywu zaprojektowany pierwotnie do lustrzanki 35 mm. Używany jest już od ponad pół wieku.
Wyjątkowe zdjęcie wykonane Nikonem F:
To naprawdę duże osiągnięcie, że Chip Maury, nurek i doświadczony spadochroniarz, w ogóle wykonał to zdjęcie. W owym czasie skoki ze spadochronem były same w sobie wystarczająco niebezpieczne oraz w aparatach nie było autofokusa. Chip w locie swobodnym musiał więc ręcznie ustawić ostrość na obiekcie, wykadrować ujęcie, a jednocześnie cały czas bardzo szybko leciał w dół. Były to również czasy bez silnika do przewijania kliszy, co oznacza, że po każdym zdjęciu musiał również ręcznie przewinąć film do następnej klatki.
Nikon F3 – 1980
Jako model flagowy, Nikon F3 wprowadził zupełnie nowe na ówczesne czasy technologie, do których należała pierwsza migawka sterowana elektronicznie i mechanizm automatycznego sterowania ekspozycją z preselekcją przysłony.
Aparat posiadał również nowe funkcje, takie jak wyświetlacz LCD w wizjerze, czujnik TTL umieszczony w dolnej części komory lustra, czy też sterowanie błyskiem lampy przez obiektyw (TTL). Aparat został zaprojektowany z silnikiem do przewijania filmu nie jako akcesorium, ale jako część korpusu aparatu, osiągając do 6 klatek na sekundę.
Nikon D1 – 1999
W 1998 Nikon wprowadził cyfrowy aparat kompaktowy COOLPIX 900 a we wrześniu kolejnego roku zawodową lustrzankę Nikon D1. Było to przełomowe urządzenie, oferujące wszechstronne zalety w postaci doskonałej jakości obrazu, elastyczności i funkcjonalności, kosztujące zaledwie 1/3 ceny produktów konkurencyjnych, która wynosiła 650 000 jenów. W ten sposób spopularyzował lustrzanki cyfrowe. Na przestrzeni prawie dwudziestu lat powstawały kolejne modele tej lustrzanki – najnowszy to Nikon D5.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o starych aparatach Nikona, zerknijcie na tę infografikę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Moim zdaniem Nikon F2AS jest najpiękniejszym aparatem małoobrazkowym wszechczasów! Ciężki, pancerny i po prostu rasowy wygląd.
W młodości zawsze o nim marzyłem. w 1984 r. kupiłem w Szkokholmie za 10 koron nowy futerał od niego. Dwa lata póżniej chodziłem w Londynie przez kilka miesięcy obok wystawy komisu gdzie stał za 500 funtów. Miałem go nawet kilka razy w ręce. Dopiero w 1990 roku kupiłem go na giełdzie w Stodole i mam do dzisiaj! Nadal go używam.