Szukuje się następca EOSa M5. Canon EOS M6 przyniesie kilka istotnych zmian. Największą jest wizjer. Zmiana ta wywołać może jednak zdziwienie.
Testowaliśmy Canon EOS M5 i jesteśmy zdania, że to jedyny spośród modeli Japończyków, który uznać można za udany bezlusterkowiec. Ale producent nie próżnuje i już niedługo pokaże jego następcę. Nowy model, Canon EOS M6, pojawi się na rynku już niedługo, a portal digicame.info dotarł do zdjęć prezentujących nowy aparat.
Podstawową zmianą w nowym modelu będzie pozbawienie go cyfrowego wizjera. Decyzję tę można uznać za dość kontrowersyjną, bo przecież wizjer dla fotografa jest kwestią szalenie istotną, nawet jeśli ma być cyfrowy, a nie optyczny. I choćby jego brak wpłynął na zmniejszenie rozmiarów aparatu, to i tak uważam tę decyzję za nietrafioną. W zamian otrzymamy jednak zdejmowalny wizjer, który przymocować będzie można do gorącej stopki aparatu. Wygląd nowego modelu, jak i wizjera możecie zobaczyć na zdjęciach poniżej.
Jak widać, wygląd aparatu nie ulegnie szczególnym zmianom, z wyjątkiem oczywiście pozbawienia modelu wizjera. A jak ze specyfikacją? Na razie mamy tylko cząstkowe informacje, również pochodzące od digicame.info. Wiele wskazuje jednak na to, że zmiany w specyfikacji będą dosłownie kosmetyczne, bo nie zmieni się ani rozdzielczość matrycy, ani system autofokusa, ani chociażby tryb filmowy – na 4K przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Więcej informacji poznamy już niedługo, bowiem według nieoficjalnych informacji, model zaprezentowany ma być przed targami CP+, które startują 23 lutego. Ze zdjęć wynika, że aparat oferowany będzie, podobnie jak poprzednik, w dwóch wersjach kolorystycznych, nie zmienią się także oferowane wraz z nim kitowe obiektywy. Czekamy zatem na więcej informacji, które otrzymamy pewnie już za kilkanaście dni.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Usunięcie wizjera nie jest specjalną stratą skoro w ofercie będzie dołączany. Jest tylko kwestia jego ceny. Wizjer dołączany ma zaletę, która polega na tym, że można go zmienić na lepszy. A wbudowanego już nie.
szczególnym zmianĄ?
Poprawione. 😉