Bezlusterkowiec czy lustrzanka? Może zaawansowany kompakt? Aparat do filmowania, dla profesjonalistów, dla amatorów – bez względu na to, jakiego modelu szukasz, zerknij na nasz ranking aparatów a z pewnością znajdziesz coś dla siebie.
Kupno dobrego aparatu to niełatwe zadanie. Dlatego postanowiłem w tym pomoc i stworzyłem maniaKalny TOP-10 aparatów cyfrowych.
Pod uwagę biorę wszystkie typy, a więc lustrzanki, bezlusterkowce oraz kompakty. Szukam modeli z różnych półek cenowych, adresowanych do profesjonalistów, ale i amatorów.
Co ważne, możesz ufać mojej opinii, bo polecam tylko sprzęt naprawdę warty uwagi – niemal każdy z opisanych aparatów testowaliśmy na łamach naszego serwisu.
Nasz TOP-10 polecanych aparatów zaczynamy od najlepszego bezlusterkowca z dużą rozdzielczością na rynku.
Canon EOS R3 to najbardziej zaawansowany bezlusterkowiec producenta i jednocześnie aparat o potężnych możliwościach. W wielkiej obudowie zamknięto 24-megapikselową matrycę i najnowszy procesor zapewniający imponująco szybką pracę. Autofokus określić można jako najlepszy w swojej klasie, wyposażony jest między innymi w funkcję ustawiania ostrości ruchami gałki ocznej.
Na uwagę zasługuje również świetna stabilizacja matrycy o sile 8EV, co jest rzadko spotykanym wynikiem. Nie brak mu też zaawansowanych możliwości filmowych, w tym 6K 60p, 4K 120p, zapisu 4:2:2 – 10 bitów i płaskiego profilu C Log. Aparat może być więc wykorzystywany jak pełnoprawna kamera. Najlepiej jednak sprawdzi się w rękach fotografów sportowych, bo to im dedykowana jest największa ilość funkcji w aparacie.
W naszej recenzji Canon EOS R3 pisaliśmy:
Bazując na powyższej recenzji nie macie chyba najmniejszej wątpliwości, że Canon EOS R3 to świetny aparat.
Cena aparatu sugeruje, że sięgną po niego świadomi użytkownicy, którzy wiedzą, czego chcą. Body kosztuje ponad 22 tys. zł, ale to aparat, który wykorzystywany może być na największych sportowych imprezach.
Obecnie głównym konkurentem tego modelu wydaje się być Sony A9 II. Aparat ten obecny jest na rynku od dwóch lat i ma nieco mniejsze możliwości, ale jest też zauważalnie tańszy.
Sony A6700 to kontynuator popularnej serii bezlusterkowców z matrycami APS-C. Najnowsza wersja tego modelu zyskała wiele zmian. Nowa obudowa jest grubsza i z mocniej wysuniętym gripem, co pozytywnie wpływa na wygodę użytkowania. Wprowadzono również przełącznik między trybami filmowym i foto, który pozwala na szybką zmianę, jak przystało na aparat hybrydowy. Ekran jest odchylany do boku, menu jest nowe, a wejście na karty pamięci wylądowało na boku, nie jest już razem z baterią.
Aparat zyskał nową matrycę, gwarantującą 14-stopniowy zakres tonalny oraz 26MP rozdzielczości. Ma też nowy autofokus działający w oparciu o sztuczną inteligencję. może pochwalić się też bogatym trybem filmowym z 4K 120p i Full HD 240p, płaskimi profilami i możliwością zapisu z próbkowaniem kolorów 4:2:2 i w 10 bitach. Z pewnością będzie więc dobrym wyborem dla filmowców, ale fotografom również zapewni dobre efekty pracy.
Oto, co pisaliśmy w naszej recenzji Sony A6700:
Kilka dni spędzone z Sony A6700 sprawiło, że bardzo polubiłem ten aparat. Zawsze traktowałem serię A6700 jako modele bardziej amatorskie. Najnowszy A6700 jest przez producenta uważany za amatorski, jednak uważam, że przy tych możliwościach może zainteresować również zawodowców, którym zależy na bardziej budżetowych sprzętach.
Sony A6700 najtaniej można kupić za nieco ponad 7 tys. zł. Nie jest to może najniższa cena za aparat z matrycą APS-C, ale jego mocą jest uniwersalność, a to ważna cecha dla twórców internetowych.
Mocnym konkurentem dla A6700 może być Fujifilm X-s20. To również aparat z matrycą APS-C, oferujący jednak lepszą ergonomię oraz możliwości filmowy – chociażby zapis w rozdzielczości 6K. Kosztuje przy tym 2 tys. złotych mniej, więc może być ciekawym wyborem.
Sony A7S III to długo wyczekiwany bezlusterkowiec nastawiony na filmowanie. Mocą aparatu jest fakt, że jest on na wskroś uniwersalny. Nie oferuje rozdzielczości 6K, w zamian jednak daje 4K 120p i Full HD 240p. W przypadku filmów eventowych, ślubnych, czy reklam takie parametry mogą być ważniejsze niż wyższa rozdzielczość.
Aparat ponadto oferuje znakomitą, 15-stopniową dynamikę tonalną i możliwość zapisywania materiałów w postaci RAW. Nie brak również opcji filmowania z głębią 10-bitową z próbkowaniem kolorów 4:2:2. Mocną stroną aparatu jest też stabilizacja obrazu, która pozwala na bezproblemową pracę „z ręki”.
Aparat dobrze sprawdzi się w zastosowaniach dokumentalnych i reportażowych, gdzie liczy się czas i czasami musimy użyć autofokusa. Tutaj dostępny jest jeden z najlepszych systemów ostrzenia, wyposażony w aż 759 pól ostrości. Aparat oferuje też pełnowymiarowe wejście HDMI oraz posiada slot na karty CFExpress, które pozwolą w pełni wykorzystać jego możliwości. A7S III to model, który sprawdzi się w niemal każdym typie filmowej produkcji.
W naszym teście Sony A7S III pisaliśmy tak:
Sony A7S III to aparat znakomity ze względu na swoja uniwersalność. Sprawdzi się zarówno na planie filmowym, oprawiony w klatkę operatorską i z dołączonym zewnętrznym rejestratorem, jak i na weselu podczas filmowania z ręki, czy na gimbalu.
Aparat do najtańszych nie należy, choć oceniając jego możliwości trzeba stwierdzić, że wart jest swojej ceny. Zapłacimy za niego około 16 tys. zł, a więc nie więcej, niż za inne topowe modele od wielu producentów.
Wśród zaawansowanych aparatów do filmowania jego konkurentem może być chociażby Canon EOS R5. To model, który również został zaprojektowany z myślą o wymagających filmowcach. Różni się jednak między innymi tym, że zamiast większego klatkażu oferuje wyższą rozdzielczość – 8K 24p.
Canon EOS R8 to aparat z potencjałem na prawdziwy hit. Dlaczego? Bo kosztuje naprawdę niewiele, posiada pełną klatkę i nie ma na tyle dużo kompromisów, by od razu go odrzucić.
EOS RP to pierwsza budżetowa pełna klatka producenta i, choć to niezły aparat, czuć było w nim wiele oszczędności. W przypadku R8 nie widać ich wielu. Obudowa jest kompaktowa i oszczędna pod względem przycisków i pokręteł. We wnętrzu znaleźć można tę samą matrycę, co w EOS R6 II, a do tego świetny autofokus znany z innych Canonów.
Gdzie zatem widać oszczędności? Jedną z wad jest brak stabilizacji matrycy, choć myślę, że wielu fotografów sobie bez niej poradzi, gorzej z filmowcami. Nieco większą wadą jest jednak brak podwójnego slotu na karty pamięci, który dziś jest standardem. Filmowcy mogą jednak ucieszyć się z jednego faktu – aparat ten filmuje w 4K 60p bez cropa, co jest niemałą rzadkością w aparatach poniżej 10 tys. zł, a ten kosztuje jedynie nieco ponad połowę tej kwoty.
W naszych pierwszych wrażeniach o aparacie pisaliśmy tak:
Ze względu na szybki autofokus, jak i całkiem bogaty tryb filmowy aparat ma szansę znaleźć szerokie grono nabywców. Zwłaszcza tych, którym zależy na uniwersalności, bo model ten równie dobrze sprawdzi się podczas filmowania, jak i fotografowania.
Cena aparatu jest naprawdę kusząca. Obecnie można go znaleźć w wielu sklepach za mniej niż 10 tys. zł, co czyni go naprawdę ciekawą i konkurencyjną pozycją. Warto jednak pamiętać, że bez adaptera nie podepniemy od niego szkieł innych producentów niż Canon.
Ciekawą alternatywą dla tego aparatu może być Sony A7 III. To aparat, który na rynku jest od wielu lat, będąc już nieco starsza konstrukcją. Nadal jednak w podobnej cenie oferuje dobrą jakość zdjęć, niezły autofokus, a przy tym ma stabilizację matrycy, dwa sloty na karty pamięci i w systemie mocowania Sony E znaleźć można bardzo wiele budżetowych szkieł.
Długo wyczekiwany Sony A7 IV to aparat hybrydowy, czyli taki, który w równym stopniu dedykowany jest fotografom, jak i filmowcom. Model wyposażony jest w 33-megapikselową pełnoklatkową matrycę oraz wiele rozwiązań znanych z A7S III, w tym nowe menu i wejście na karty CFExpress. Aparat otrzymał też obrotowy wyświetlacz i solidną obudowę gwarantującą dobrą ergonomię. Aparat oferuje przy tym 15-stopniową dynamikę tonalną i znakomity autofokus, który praktycznie nigdy nie zawodzi.
Również pod kątem filmowym aparat radzi sobie ponadprzeciętnie. Oferuje standard XAVC-HS z najnowszym kodekiem H.265 oraz 10-bitowy zapis z próbkowaniem kolorów 4:2:2. W 4K filmować możemy z prędkością 60 kl./s., ale z cropem 1,5x. Z kolei w Full HD otrzymujemy slow-motion 120 kl./s. Nie brak mu też znanej z A7S III stabilizacji Active oraz znanego z kamer profilu filmowego Cinestone.
W naszej recenzji Sony A7 IV pisaliśmy:
Sony A7 IV to jednak bardzo udany model, który dodaje wiele nowości do już świetnego A7 III, z którego nadal korzysta wielu fotografów i filmowców. Pomimo kilku braków lista nowości i usprawnień jest duża.
Samo body kupimy obecnie za około 10 tys. zł. Nie jest to niska cena, ale z pewnością aparat zaoferuje naprawdę wiele użytkownikowi.
Obecnie aparat często jest zestawiany z modelem Canon EOS R6. Również ten model jest uniwersalny i równie chętnie kupowany przez fotografów, jak i filmowców. Cenowo wygrywa jednak Canon, bo kosztuje obecnie tysiąc złotych mniej.
Fujifilm X-T4 to obecnie jeden z najciekawszych bezlusterkowców APS-C, jakie można znaleźć na rynku. Aparat dedykowany jest zawodowcom i oferuje znakomitą specyfikację. Aparat proponuje użytkownikom znakomitą ergonomię, cichą migawkę i matrycę o rozdzielczości aż 40MP. Ponadto najwyższa prędkość migawki jest na poziomie 1/180000 sekundy. 5-osiowa stabilizacja matrycy zapewnia z kolei skuteczność na poziomie 7EV, co jest jednym z najlepszych wyników na rynku.
Użytkownicy cenią ponadto trybu symulacji filmów analogowych, nadających zdjęciom niepowtarzalnych barw. Zadowoleni powinni być też filmowcy. Aparat oferuje bowiem zapis 6.2K/30P 4:2:2 10-bit i płąski profil F-Log, gwarantujący 13-stopniowy zakres dynamiki tonalnej. Z kolei przy użyciu zewnętrznego rejestratora można filmować w 12-bitowym formacie Apple ProRes RAW o rozdzielczości do 6.2K.
Za body tego modelu zapłacimy nieco ponad 7 tys. zł. Nie należy więc do najtańszych, ale z pewnością zadowoli osoby zajmujące się tematem fotografii zawodowo.
Ciekawą alternatywą wśród zaawansowanych bezlusterkowców może być Sony A6700. Model ten również oferuje szereg zaawansowanych możliwości, zarówno dla fotografów, jak i filmowców, kosztuje również podobnie, bo ponad 7 tys. zł.
Canon EOS R6 II to druga generacja aparatu, który stał się hitem sprzedażowym i utorował Canonowi drogę na rynku bezlusterkowców. Nowy model poprawił kilka niewielkich problemów i uzupełnił parę braków poprzednika. Nie jest rewolucją, ale raczej poprawieniem tego, co już było dobre. Poprawiono szybkość odczytu matrycy, a aparat zyskał znakomity tryb seryjny 40 kl./s z migawką elektroniczną. Nowością jest też funkcja pozwalająca na całkowite wyeliminowanie migotania światła na zdjęciach.
Zmianie na lepsze uległ również autofokus, jest to ten sam system, co w EOS R3, o wiele droższym aparacie. Nowy jest też procesor, a matryca ma nieco wyższą rozdzielczość. Dla filmowców istotne będzie to, że nowa generacja nie przegrzewa się podczas pracy z wysokimi rozdzielczościami. Dodatkowo 4K jest nadpróbkowane z 6K, a na zewnętrzny rejestrator można wypuścić materiał w rozdzielczości 6K. Z kolei obecność profilu Canon Log 3 gwarantuje lepszą dynamikę tonalną.
Cena aparatu jest naprawdę kusząca. Obecnie można go znaleźć w wielu sklepach za mniej niż 10 tys. zł, co czyni go naprawdę ciekawą i konkurencyjną pozycją. Warto jednak pamiętać, że bez adaptera nie podepniemy od niego szkieł innych producentów niż Canon.
Naturalną alternatywą dla modelu EOS R6 II jest oczywiście Sony A7 IV. Aparat ten można znaleźć w podobnej cenie korzystając z cashbacku, natomiast bez niego jest zwykle zauważalnie droższy. Minusy? Dla filmowców z pewnością wadą względem Canona będzie crop 1,5x w 4K 60p. System mocowania Sony oferuje jednak bardzo wiele obiektywów, w tym budżetowych szkieł.
Nikon Z8 to bardzo ciekawy bezlusterkowiec, bowiem łączy go wiele z flagowym modelem Z9 tego samego producenta. Jest przy tym zauważalnie tańszy. To model z najwyższej półki dedykowany zawodowym fotografom. Posiada pełnoklatkową matrycę o rozdzielczości 45,7MP. Został pozbawiony mechanicznej migawki, która zastąpiona została elektroniczną zapewniającą brak „blackoutu”. Aparat w trybie seryjnym zrobi 20 kl/s w RAW oraz 120 kl/s w JPG przy 11MP.
Względem swojego droższego brata jest znacznie mniejszy i lżejszy, a różnicą na plus jest również fakt, że obsługuje kart SD, a nie tylko CFExpress. Aparat ten to model do zadań specjalnych, dobrze sprawdzi się w sporcie i wszelkich zastosowaniach, gdzie potrzebna jest szybkość i wysoka rozdzielczość. Choć nie jest dedykowany filmowcom, to nie można pominąć faktu, że dzięki wysokiej rozdzielczości również w trybie filmowym wypada ponadprzeciętnie, oferując rozdzielczość 8K.
Aparat nie należy do najtańszych. Obecnie zapłacimy za niego ponad 18 tys. zł. To jednak wciąż ponad 5 tys. mniej niż flagowy Z9, a dostajemy bardzo zbliżone możliwości, więc profesjonalistów ta cena może aż tak nie przerażać.
Ciekawym konkurentem dla modelu Nikon może być Sony A7R V. Aparat ten jest podobnie wyceniony, choć nieco droższy, posiada matrycę o dużej rozdzielczości i znakomitą specyfikację.
Panasonic zawsze był przed innymi jeśli chodzi o aparaty do filmowania. Jego najnowszy model to praktycznie flagowy aparat, który nastawiony jest głównie na filmowanie. Tym, co go wyróżnia nie jest jednak jedynie specyfikacja, ale również stosunek możliwości to ceny, bo ten wypada wręcz znakomicie. Na pokładzie tego modelu znaleźć można pełnoklatkową matrycę, a producentowi wreszcie udało się zaimplementować system autofokusa, któremu można zaufać i sprawdzi się zarówno podczas fotografowania, jak i filmowania.
Mocą aparatu są jego możliwości filmowe. Zapewnia kompresję All Intra, zapis ProRes i Blackmagic RAW oraz możliwość nagrywania na dysk SSD – bezpośrednio, a nie z użyciem zewnętrznego rekordera, co jest świetną opcją. Jest też opcja zapisywania obrazu w 6K. Model ten gwarantuje standardy profesjonalnych produkcji filmowych i posiada w pełni emisyjne możliwości. Dlatego też w tej cenie wydaje się znakomitym wyborem. Minus? Crop w 4K 60p.
Cena aparatu jest wręcz znakomita. Obecnie kosztuje mniej niż 10 tys. zł i w tej cenie aż trudno uwierzyć w jego specyfikację. A przecież w ramach cashbacku można go mieć za znacznie mniejszą kwotę. To prawdziwa okazja.
W tej cenie trudno znaleźć wiele alternatyw dla tego modelu. Patrząc po zaawansowanej specyfikacji filmowej, w szranki z nim może stanąć Sony A7S III. Przy czym jego jedyną zauważalną zaletą jest brak cropa w 4K 60p, w pozostałych elementach wypada podobnie lub gorzej, a kosztuje niemal dwa razy tyle.
Sony RX100 VII to dowód na to, że kompakt może być w pełni profesjonalnym narzędziem do pracy. Pod kątem jakości zarówno zdjęć, jak i filmów aparat kompleksów może stawać w szranki z lustrzankami i bezlusterkowcami.
Wyposażony w 1-calową matrycę model oferuje obiektyw o szerokim zakresie ogniskowych: 24-200mm i z niezłą jasnością f/2.8-4.5. Aparat pochwalić się może także znakomitym autofokusem i bardzo szybkim trybem seryjnym 20 kl./s.
Filmowcy docenią tryb filmowy oferujący 4K 30p i Full HD 120p, jak również, w niższych rozdzielczościach, slow-motion z prędkością 960 kl./s. W modelu nie zabrakło także profili filmowych, w tym S-Log, ale również HLG, pozwalającemu na nagranie obrazu przeznaczonego do wyświetlania na telewizorach z funkcją HDR.
Największą wadą tego zaawansowanego modelu może być niestety jego cena, która rośnie z każdą kolejną wersją. Siódma generacja kosztuje obecnie około 4100 zł.
Ciekawą konkurencją może być Canon Powershot G7X Mark III, który jest o ponad 1000 zł tańszy, a również oferuje całkiem niezłe parametry.
Jeśli szukasz dobrego aparatu, warto również sprawdzić zestawienie polecanych bezlusterkowców, jak również listę najlepszych aparatów dla amatora oraz TOP najciekawszych superzoomów.
Mamy też coś dla miłośników filmowania aparatami. Nie tylko przygotowaliśmy zestawienie najlepszych akcesoriów dla filmowca, ale również artykuł o polecanych aparatach dla vlogerów oraz oczywiście TOP-10 najlepszych aparatów do nagrywania filmów.
Szukasz aparatu w ramach konkretnego budżetu? Zerknij na nasze poradniki tematyczne:
To oczywiście nie wszystko. Mamy również szereg innych poradników, w których m.in. podrzucamy najlepsze darmowe programy do obróbki zdjęć, podpowiadamy, jaki wybrać darmowy program do montażu filmów, wybieramy najlepsze aplikacje dla fotografa oraz podpowiadamy, jaką darmową chmurę warto teraz wybrać.
Więcej ciekawych wpisów znajdziesz w sekcji polecanych artykułów na fotoManiaK.pl.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies