Osoby, które lubią robić zdjęcia, jednak nie przepadają za dużymi i ciężkimi lustrzankami, powinny sięgnąć po nowość Xiaoyi – ważący tylko 280 gramów aparat bezlusterkowy YI M1.
Smartfony Xiaomi oficjalnie trafiły do Polski, o czym możecie przeczytać na łamach gsmManiaKa. Wkrótce na nasz rynek trafi nowy bezlusterkowiec Xiaoyi, firmy należącej do Xiaomi. Aparat będzie można zakupić w dwóch wersjach: samo body lub body z obiektywami 42.5 mm F1.8 oraz 12-40 mm F3.5-5.6.
Co ciekawe, aparat kompatybilny jest także z innymi obiektywami za sprawą zastosowania gniazda MFT (Micro Four Thirds – M4/3).
YI M1 to połączenie intuicyjnej obsługi (za sprawą dotykowego wyświetlacza) oraz najwyższych parametrów (między innymi dzięki 20,16-milionowej matrycy Sony IMX269). Aparat posiadać będzie specjalnie przygotowane oprogramowanie, które podpowie mniej doświadczonym jak powinien ustawić się model, aby zdjęcie było naprawdę ciekawe. Nagrywanie 4K (30 FPS) oraz bezpośrednie przesyłanie materiałów po Wi-Fi sprawi, że tworzenie i edytowanie, a także późniejsze udostępnianie na portalach społecznościowych naszych materiałów stanie się prostsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Bezlusterkowiec został zaprezentowany na światowych targach w Kolonii (Photokina). Spółka JTBS, wyłączny dystrybutor marki Xiaoyi nie podał jeszcze oficjalnej ceny YI M1, powinno to nastąpić w ciągu miesiąca, o czym niezwłocznie poinformujemy.
źródło: informacja prasowa
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Nikon zaprezentował dziś dwie ciekawe nowości z dwóch różnych światów. Z jednej strony superzoom COOLPIX…
Za kwotę mniejszą niż dobry smartfon do zdjęć możesz mieć aparat. I to o naprawdę…
Panasonic Connect rozszerza swoją ofertę kamer profesjonalnych, wprowadzając na rynek cztery nowe modele: AG-CX20, AG-CX18,…
Zaczynamy rok 2025 pytaniem: czy w tym roku wciąż warto kupić Sony A7 IV, który…
Niezła niespodzianka. Sony A7 IV można kupić teraz w świetnej cenie, a przecież już po…
Czas podsumować mijający rok! Które premiery foto były najciekawsze? Co nowego w branży? Jakie było…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies