Czy licytowanie się na szerokość to nowy trend na rynku obiektywów? Nowe szkła wypuszcza właśnie Laowa – bardzo jasne i szerokie, przeznaczone dla pełnej klatki. A przecież dopiero co podobne modele pokazali inni.
Rynek obiektywów szerokokątnych wzbogaca się o dwa nowe modele od Laowa – 15 mm f/2 FE ZERO-D oraz 7.5 mm f/2 MFT. Raptem dwa dni temu pisaliśmy o tym, że Samyang wprowadza nową wersję swojego obiektywu 14 mm – tym razem ze światłem f/2.4. Bardzo podobny model zaprezentował również kilka dni temu Irix – 15 mm f/2.4. A przecież zaledwie pod koniec ubiegłego miesiąca równie szerokie szkło pokazał producent Meike – 12 mm f/2.8.
Szeroki wybór szerokich kątów
Można więc powiedzieć, że w ciągu raptem kilku tygodni rynek obiektywów wzbogacił się o naprawdę dużą ilość obiektywów ultraszerokokątnych. A przecież jeszcze nie tak dawno fani szerokiego kąta mieli wybór bardzo ograniczony. Skąd więc nagle ten wzrost podaży szerokich szkieł? Jak zawsze, idzie w parze z popytem. Fotografowie coraz częściej zauważają, jak ciekawe zdjęcia można robić z użyciem szerokiego szkła – możliwość zakrzywienia przestrzeni świetnie sprawdza się w fotografii architektury, ale i krajobrazu. Po szeroki kąt chętnie sięgają również fotografowie ślubni.
Ale wzrost zapotrzebowania na obiektywy o krótkich ogniskowych wiąże się też w dużej mierze z rynkiem filmowym. Niemal każdy filmujący aparatem chce mieć jedno szerokie szkło, dzięki któremu zyska ładne i stabilne ujęcia na steadicamie. Filmującym nie zależy na obecności autofokusa i szerokie szkła najczęściej są go właśnie pozbawione. Jedynie Samyang wypuścił ostatnio swoje znane już szerokie szkło, tyle że w wersji z AF. W większości przypadków obiektywy takie występują w wersji manualnej.
Dzięki temu, że szkła są manualne możemy bez przeszkód zamocować je na różnych systemach – a nawet użyć szkła z innego systemu stosując prosty, mechaniczny adapter za kilkanaście złotych. To sprawia, że manualne szerokie szkła można dostać za bardzo rozsądne pieniądze. Dla przykładu – najtańszy ze wszystkich model Meike 12 mm f/2.8 kosztować będzie raptem nieco ponad 200 dolarów. Producenci jednak obecnie idą o krok dalej i starają się przyciągnąć nie tylko krótką ogniskową, ale i jasnością.
I tak oba modele Laowa dysponować będą światłosiłą na poziomie f/2 – to wręcz niespotykana jasność jak na tak szerokie szkła. Model 7.5 mm f/2 adresowany jest dla systemu Mikro Cztery Trzecie dającego dwukrotne powiększenie, zatem z 7,5 mm zrobi nam się 15 mm. Jednak w tym systemie trudno o szerokie szkło, a te, które są, kosztują naprawdę sporo. Tym bardziej cieszy, że popularny wśród filmowców system zyska szerokie i, może, niezbyt drogie szkło.
A my możemy liczyć na to, iż większa konkurencja w gałęzi szerokokątnych obiektywów sprawi, że będą one coraz ciekawsze – a więc jaśniejsze i lepiej skonstruowane, a przy tym będą stawać się coraz tańsze – bo przecież na tym głównie wielu z nas zależy najbardziej. Wspomniane modele Laowa trafią do sprzedaży już na początku przyszłego roku. Ciekawe, jak jasność przełoży się na cenę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.