Myśleliście, że wsadzenie matrycy pełnoklatkowej do niewielkiego bezlusterkowca to wiele? Teraz w małym korpusie bez lustra znajdziecie matrycę średniego formatu.
Pełnoklatkowe bezlusterkowce Sony z serii A7 to wciąż w pewnym sensie nowinka. Tymczasem Hasselblad idzie o krok dalej, bowiem stworzył konkurenta dla średnioformatowych profesjonalnych aparatów. To Hasselblad X1D, czyli bezlusterkowiec średniego formatu. Aparat waży zaledwie 725 gramów, a wielkością nie przewyższa zbytnio zwykłych bezlusterkowców. W tak kompaktowych rozmiarach producentowi udało się zmieścić CMOS o rozmiarze 43,8 × 32,9 mm i rozdzielczości 50 megapikseli, a zakres dynamiczny ma wynieść aż 14 EV.
Aparat obsługuje ISO z zakresu 100 – 25600 i możemy się spodziewać, że w jego przypadku najwyższa wartość będzie jak najbardziej użyteczna. System obiektywów, z jakiego będzie korzystał aparat, to XCD, a więc zupełna nowość. Początkowo więc będzie problem ze skompletowaniem „szklarni”. Producent zaprezentował dotąd dwa obiektywy: 45 mm f/3.5 i 90 mm f/4.5, ale już zapowiedział, że wkrótce pojawią się kolejne. Tymczasem musimy liczyć na to, że na rynku wkrótce znajdziemy adaptery pozwalające zamontować szkła innych systemów. Już teraz za to dostępny jest adapter pozwalający na zamontowanie obiektywów Hasselblad H.
Aparat oferuje 3-calowy dotykowy wyświetlacz o rozdzielczości 920 tys. punktów, a więc niewielkiej, jak na dzisiejsze standardy. Rozdzielczość elektronicznego wizjera XGA wynosi natomiast 2,3 Mp. Aparat oferuje kilka pokręteł, które pozwolą na manualne ustawianie wartości bez wchodzenia do menu. Dostajemy również WIFI oraz USB 3.0.
Co do możliwości filmowych, jak w przypadku większości modeli średniego formatu – nie liczmy na wiele. W końcu to aparaty przeznaczone dla fotografów. Filmowcy z takim budżetem sięgną raczej po kamery Super 35. tutaj dostajemy Full HD 25p, a więc możliwości bardzo niewielkie. Hasselblad nie zachwyca również pod względem wyglądu, ale i to nie powinno nas dziwić. Jak jest natomiast z ceną? Ta wyniesie 7,900 Euro, czyli ponad 35 tys. zł. Jak na średni format – nie jest źle. A czy to wystarczy, by znaleźć grono kupców? Przekonamy się wkrótce.
źródło: Hasselblad
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Warto skorzystać i się pospieszyć. Przez krótką chwilę świetny program do zdjęć - ON1 Effects…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies