Jaką kamerkę sportową wybrać? GoPro vs Sony, Olympus, Xiaomi i Ricoh

Fotografowanie

Przy okazji zdjęć wypada poruszyć kwestię optyki obiektywów, bo ta ma przecież kolosalny wpływ na jakość obrazu. Każda z kamer posiada niewielką matrycę charakterystyczną dla aparatów kompaktowych, dlatego też, żeby obraz był znośny również w gorszych warunkach oświetleniowych, konieczne jest, żeby obiektyw był jasny. I rzeczywiście, każdy z porównywanych przez nas modeli może pochwalić się jasnym szkłem.

Obie GoPro – f/2.8, a także Sony oraz Xiaomi oferują nam światłosiłę f/2.8, a więc naprawdę jasno. Ricoh i Olympus wypadają znacznie lepiej, bo w ich przypadku światło wynosi f/2, a więc różnica na ich korzyść jest spora. A jak ma się szerokość obiektywów? Wiadomo – w przypadku kamer sportowych im szersze, tym lepsze. W przypadku GoPro trudno jest znaleźć informację o tym, jaka dokładnie jest szerokość obiektywu. Producent daje nam do dyspozycji trzy ustawienia „Ultra Wide” „Wide” i „Narrow”. Najszerszy kadr podobny jest jednak do tego w Sony, a tutaj zakres „widzenia” obiektywu wynosi aż 170 stopni. Do wyboru mamy też opcję 120-stopniową. Xiaomi oferuje nam nieco mniejsze pole widzenia, bo 160-stopniowe.

Pod względem szerokości znowu Ricoh i Olympus wypadają znacznie lepiej niż ich konkurenci. Maksymalny kąt widzenia modelu Ricoh to aż 202 stopnie, a Olympusa o 2 stopnie więcej – 204 stopnie. Tak duża szerokość oznacza, że obie kamery są w stanie uchwycić nawet kawałek obrazu znajdującego się za nimi. Oczywiście możemy wybrać też tryb z węższym kątem widzenia, ale ten ultraszeroki musi dawać naprawdę niesamowite efekty.

Każda z kamer zaoferuje na tyle wysoką rozdzielczość, że zdjęcia będziemy mogli oglądać na dużych ekranach i będą one pełne szczegółów. Ricoh i Olympus oferują nam po 8 megapikseli, Sony daje nieco więcej, bo 8,8 Mpix. Najlepsze pod tym względem są oba modele GoPro, które pozwalają nam fotografować z rozdzielczością 12 megapikseli. Za to plus dla GoPro, ale nie łudźmy się – ilość pikseli nie ma aż tak dużego wpływu na jakość, więc 8 Mpix w innych kamerach w zupełności wystarczy do robienia ładnych, wyraźnych zdjęć.

Poniżej kilka przykładów aby lepiej zobrazować różnice w kątach widzenia – uwaga, w wypadku Olympusa i Ricoh nie użyto najszerszego dostępnego kąta.

Filmowanie

Wiemy już, że każda z kamer jest mała, poręczna i odporna na trudne warunki. Ale teraz przejdźmy do najważniejszego porównania – możliwości filmowych. Jak się rzekło, standard wyznaczy nam GoPro HERO 4 Black. Kamerka ta filmuje maksymalnie w 4K z prędkością 30 klatek na sekundę. W Full HD możemy już filmować slow-motion 120 klatek na sekundę. 240 klatek dostajemy jedynie w jakości SD. HERO 4 Silver prezentuje się nieco gorzej – tutaj 4K jest tylko teoretyczne (15 klatek nie zapewni nam płynnego obrazu), natomiast slow-motion 120 kl./s dostajemy tylko w jakości 720p. W Full HD maksymalna ilość klatek na sekundę to 60. Również najnowszy model Xiaomi zapewni nam jakość 4K z prędkością 30 klatek na sekundę, a producent zapewnia, że dzięki wyjątkowo mocnej i wydajnej baterii będziemy mogli filmować w tej jakości przez 2 godziny bez przerwy. To naprawdę niezły wynik.

Sony wypada podobnie do GoPro w wersji Black. Dostajemy zatem 4K 30 kl./s, co jest największym plusem, a oprócz tego 120 kl./s w Full HD. To jednak nie wszystko, bo w jakości 720p dostajemy slow-motion z dwukrotnie większą liczbą klatek – 240. To już imponujący wynik, który sprawia, że Sony wypada podobnie do GoPro, ale jednak z delikatną przewagą. Model od Ricoh daje nam 4K 30 kl./s oraz Full HD 60 kl./s, ale nie zabrakło też slow-motion – w jakości HD możemy kręcić z prędkością 120 klatek. Olympus natomiast, standardowo daje nam 4K 30 kl./s, a w jakości HD mamy dwa tryby slow-motion – 120 kl./s oraz 240 kl./s. A więc pod względem dostępnych rozdzielczości wygrywa Sony.

W przypadku filmów oprócz slow-motion ciekawy efekt daje nam też funkcja time-lapse. W taką opcję wyposażone są oba modele GoPro, posiada ją również Sony, a także Ricoh, Olympus i Xiaomi. Sony oferuje również zaawansowane oprogramowanie, które pozwoli na obróbkę zarejestrowanych przez kamerę materiałów.

A oto, jak w praktyce radzą sobie kamery. Pierwszy film to świetny materiał zarejestrowany w 4K przez GoPro. Drugi filmik to materiał zarejestrowany kamerą Sony. Widoczny na trzecim filmiku timelapse to robota Ricoha, przedostatni film to Olympus, a na ostatnim widzimy kilka ujęć zarejestrowanych modelem Xiaomi.

Ja sam odnoszę wrażenie, że zdecydowanie najlepsze materiały rejestruje GoPro. Są po prostu najładniejsze – ładne kolory, duża szczegółowość i ostrość. Choć trzeba przyznać, że sample z chińskiej Xiaomi również wyglądają bardzo obiecującą. Przy okazji możecie zobaczyć, jak efektowne są takie efekty jak 240-klatkowe slowmo, czy timelapse.

Podsumowanie

Wszystkie porównywane kamery sportowe to sprzęt z najwyższej półki. Za każdą trzeba zapłacić ponad 1000 zł, ale za tę cenę dostajemy naprawdę wiele. Porównując specyfikację trudno nie zauważyć, że znacznie lepiej od GoPro i Sony prezentują się dużo mniej popularne modele Ricoh i Olympus. Na mnie największe wrażenie robi specyfikacja Olympusa, bo wydaje się, że ten model może na nowo wyznaczyć standardy sportowych kamer. Ciekawie prezentuje się też model Xiaomi – sample pokazują, że kamera kręci niezłe filmy, obsługa najnowszego standardu WIFI pozwoli na błyskawiczny przesyła danych, a cena – 1199 zł w przedsprzedaży wydaje się bardzo kusząca.

Cenowo również Ricoh i Olympus wypadają korzystniej, choć w przypadku tego drugiego docelowej ceny nie znamy – ma kosztować 350 dolarów, ale nie wiemy, jak to przełoży się na nasz rynek. Nasze porównanie pokazuje, że rynek kamer sportowych robi się coraz ciekawszy, a najpopularniejszym na tym polu producent ma się czego bać. My natomiast czekamy na możliwość przetestowania nowości Olympusa, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście może zagrozić GoPro.