500 złotych na aparat – jakie modele uda nam się znaleźć w tak niskiej kwocie? Będziecie zaskoczeni. Wybieramy najlepsze aparaty do 500 zł.
Znacie już najlepsze lustrzanki dla amatorów, wiecie jaką kamerę sportową kupić oraz jaki aparat do filmowania wybrać. Dzisiaj poszukamy aparatów, które można kupić za mniej niż 500 zł. Wbrew pozorom, w tej kwocie można znaleźć kilka ciekawych modeli – zarówno nowych, jak i używanych. Oto nasze typy.
Panasonic Lumix DMC-FT30
Wodoodporny kompakt za 500 zł
Okazuje się, że wystarczy niecałe 500 zł żeby móc stać się posiadaczem aparatu wodoodpornego. Nie ukrywajmy – w wielu sytuacjach może się okazać bardzo przydatny, zwłaszcza na urlopie (polecaliśmy też aparaty na wakacje). Propozycja Panasonika to prosty model, ale jego największą zaletą jest właśnie wodoodporność.
Zakres ogniskowych wynosi 25 – 100 mm, a jasność obiektywu f/3.9 – 5.7. Maksymalna rozdzielczość zdjęć to 16 megapikseli, co akurat poczytywać można za plus. Wodoodporny Panasonic filmuje w HD z prędkością 30 klatek na sekundę.
Warto się mu przyjrzeć z uwagi na fakt, że możemy z nim nurkować do 8 metrów i niestraszne mu upadki z 1,5 metra. Aparat może pochwalić się też optyczną stabilizacją obrazu.
Canon IXUS 185
Kompaktowy i z długim obiektywem
Do niedawna polecaliśmy IXUSa 170, ale teraz w podobnej cenie znajdziemy nowszy i nieco lepszy model. IXUS 185 oferuje matrycę 1/2.3 cala i procesor DIGIC 4+. Zdjęcia zrobimy w rozdzielczości 20 megapikseli, a zakres ogniskowej wynosi 28-224 mm przy zmiennym świetle f/3.2-6.9. Jeśli chodzi o filmy, aparat dysponuje tylko trybem HD 720p z prędkością 25 klatek na sekundę.
Canon IXUS 185 to tani, ale bardzo prosty model adresowany raczej do niewymagających użytkowników. Jego zaletą z pewnością jest łatwa obsługa, ze względu na ograniczoną liczbę przycisków. Kompaktowe rozmiary sprawiają, że bez problemu zmieści się do każdej kieszeni. Szkoda tylko, że ekran nie ma wyższej rozdzielczości – ta wciąż wynosi jedynie 230 tys. punktów.
Nikon COOLPIX A100
Filtr ND i dużo filtrów twórczych
Matryca A100 to standardowe 1/2.3 cala, przy rozdzielczości 20 Mpix. Długość obiektywu to 26-130 mm, co przekłada się na 5-krotny zoom, przy zmiennej jasności na poziomie f/3.2-6.5. Tak, jak i w innych modelach również tutaj maksymalna rozdzielczość dla filmów to HD 720p.
Obiektyw aparatu posiada elektromagnetyczny filtr ND, czyli taki, który pozwala przyciemnić obraz. Oprócz tego znajdziemy całkiem sporo ciekawych efektów zdjęciowych, w tym efekt panoramy. Propozycja amatorska, ale mimo wszystko zapewni całkiem ładne zdjęcia, zwłaszcza w sprzyjających warunkach świetlnych. Jak w poniższych przykładach.
Panasonic Lumix DMC-SZ10
Idealny do selfie
Model Panasonika może pochwalić się długim obiektywem i stabilizacją obrazu. Aparat posiada matrycę wielkości 1/2.33 cala wyposażoną w 16 megapikseli – na szczęście Panasonic nie stara się upchać na siłę 20 Mpix. Zakres ogniskowych aparatu to 24–288 mm, a jasność obiektywu wynosi f/3.1-6.3.
Tryb filmowy to, jak do tej pory HD 720p. Aparat może pochwalić się za to dużą liczbą programów tematycznych i cyfrowych efektów. Wśród opcji dodatkowych znajdziemy także WIFI. Model wart uwagi ze względu na długość obiektywu i obecność stabilizacji obrazu. No i dla wielu największa zaleta – aparat posiada odchylany o 180 stopni ekran, a więc z powodzeniem nada się do selfie.
Sony Cyber-shot DSC-W830
360-stopniowa panorama i wydajna stabilizacja
Matryca 1/2.3 i znów 20 megapikseli – to propozycja Sony. Obiektyw, jak na kompakt jest w miarę długi (25–200 mm), choć nie może się pochwalić zbyt dużą jasnością (f/3.3-6.3). Plusem jest obecność stabilizacji obrazu SteadyShot. Tryb filmowy to ponownie HD 720p – jak widać, wśród nowych kompaktów za mniej niż 500 złotych nie łatwo znaleźć tryb Full HD.
Aparat może pochwalić się też dużą prostotą obsługi, a także kilkoma bardzo ciekawymi filtrami twórczymi oraz 360-stopniową panoramą. Warto się mu przyjrzeć, jeśli szukacie solidnego aparatu, który będzie bardzo prosty w obsłudze, a przy tym poradzi sobie z robieniem ładnych zdjęć. Model Sony spełni te zadania z powodzeniem.
Fujifilm Instax Mini 70
Aparat natychmiastowy
Coś z zupełnie innej beczki. Dysponując kwotą 400 zł możecie zostać posiadaczami aparatu natychmiastowego od Fujifilm. Sprzęt ten pozwala robić zdjęcia, które same się wywołują na specjalnym papierze. W aparacie nie maa ekranu ani wielu opcji, a wszystkie przyciski policzyć można na palcach jednej dłoni. Jednak nie jest to zwykły aparat, bo ten model może stać się hitem wśród znajomych dzięki temu, że w dobie cyfrowych fotografii daje nam możliwość zrobienia fizycznego, papierowego zdjęcia, które błyskawicznie możemy podarować komu chcemy.
Zdjęcia wywoływane są na specjalnych wkładach, które zwykle kupujemy w paczkach po 10 i nie należą one do najtańszych, dlatego dobrze się zastanowicie zanim zrobić komuś lub czemuś zdjęcie. A same zdjęcia są niepowtarzalne, bowiem mają niecodzienną kolorystykę, jakby po nałożeniu kilku filtrów. Są niedoskonałe, niektóre niewyostrzone, inne prześwietlone – każde wygląda niecodziennie i jest czymś zupełnie innym niż zdjęcia wykonane smartfonem lub aparatem cyfrowym.
Sony A3000
Dobry sprzęt za grosze
Jeden z pierwszych bezlusterkowców serii Alfa, która zastąpiła NEXy. A zarazem jeden z niewielu bezluster producenta, które wygląda jak lustrzanka. Cena, jaką trzeba zapłacić za ten model, jest naprawdę niska – na rynku wtórnym znajdziecie go za mniej niż 400 zł. W tej cenie otrzymujecie aparat o takiej samej matrycy, jak w A5000. Mamy więc sensor APS-C o rozdzielczości 20 Mpix, wspierany przez procesor BIONZ.
Autofokus posiada 25 punktów ostrości i otrzymamy całkiem niezłe zdjęcia – lepsze niż z wielu smartfonów. Do tego filmy nakręcić możemy w jakości Full HD przy prędkości 50 kl./s – niezbędne minimum zatem jest spełnione, choć bitrate na poziomie 17 Mbps to nie za dużo. Minusem może być też ekran, którego rozdzielczość to raptem 200 tys. Mpix, na szczęście z pomocą przyjdzie nam cyfrowy wizjer. Za te pieniądze sprzęt da nam większe możliwości, niż nowe kompakty prosto ze sklepu.
Panasonic Lumix DMC-FZ28
Dłuugi i jasny…
Wśród propozycji używanych w cenie poniżej 500 zł bardzo ciekawie prezentuje się superzoom Panasonika. Pomimo, że aparat miał premierę w 2008 roku, co w świecie technologii czyni go staruszkiem, pod względem parametrów radzi sobie lepiej niż wymienione tutaj nowe kompakty. Jak to w przypadku superzoomu – mamy do czynienia z bardzo długim obiektywem (27-486 mm): o ponad dwukrotnie większym zasięgu niż w kompaktach.
Matryca to 1/2.33 cala, czyli taka sama jak w kompaktach, a jej rozdzielczość wynosi 10 megapikseli – uwierzcie, to naprawdę wystarczająco. Oprócz długości obiektywu dobrze ma się również jego jasność – f/2.8-4.4. Dzięki takiej jasności w połączeniu z długością obiektywu możemy liczyć na ładne rozmycie obrazu, a przy tym aparat lepiej poradzi sobie w słabych warunkach oświetleniowych niż inne kompakty.
Tryb filmowy to HD 720p, a aparat posiada też stabilizację obrazu. Co ważne, w przeciwieństwie do kompaktów z superzoomu możemy korzystać również manualnie w trybach P,A,S,M, co jest ważne dla każdego, kto chce zajmować się fotografią na poważnie.
Kilka przykładowych zdjęć.
Olympus E-PL3
Ma to, co trzeba
Model Olympusa ma już swoje lata, ale skoro ten używany aparat możemy kupić już za niecałe 400 zł, warto go rozważyć, bo to wciąż niezła propozycja. To bezlusterkowiec jeszcze sprzed epoki słynnych modeli w stylu retro, ale niewielkie body prezentuje się całkiem nieźle, a przy tym jest proste w obsłudze, czyli świetne dla amatorów.
Matryca ma rozdzielczość 12 Mpix, a jej rozmiar to Mikro 4/3 – ten popularny system mocowania zapewnia nam całą gamę tanich obiektywów, zarówno elektronicznych, jak i manualnych – jest w czym wybierać. Podobnie jak używane modele Sony, również ten aparat zaoferuje nam tryb Full HD z prędkością 50 kl./s, a więc wygrywa z wieloma kompaktami. Pochwalić się też może lepszym autotokusem, bo wyposażonym w 35 punktów ostrości. Ekran jest natomiast odchylany. Mamy więc co trzeba, a cena naprawdę kusi.
Sony NEX 5
Wiekowy, ale nadal dobry bezlusterkowiec
NEX 5 jest na rynku od 7 lat i już od dawna się go nie sprzedaje, ale znaleźć go możecie obecnie nawet za 300 zł, a jak dobrze pójdzie to w tej cenie uda się go wyłapać z kitowym obiektywem. Ten miniaturowy aparat sprawdzi się lepiej niż kompakty, a kosztuje tyle co najtańsze nowe modele kompaktów i rozmiarem też przesadnie ich nie przeskakuje. Za to mamy tutaj matrycę APS-C i możliwość wymiany obiektywów, a korzystać możemy chociażby z całej masy tanich szkieł typu m42 czy Minolta.
Rozdzielczość matrycy to 14 Mpix, a filmować możemy w jakości Full HD, do dyspozycji otrzymując kodek AVCHD. Aparat posiada odchylany 3-calowy ekran o rozdzielczości 921 tys. punktów, za to nie znajdziemy wizjera, bo na miniaturowym body zabrakło na niego miejsca. Pod kątem możliwości model podobny jest do A3000. Aparaty te różnią się diametralnie wyglądem, ale poza tym mu nie ustępuje, a cenowo prezentuje się bardzo dobrze.
Nikon D3000
Lustrzanka za 500 zł? Da się!
Już za niecałe 400 zł znajdziemy body aparatu, a gdy dobrze się rozglądniemy i będziemy cierpliwi to za mniej niż 500 zł dostaniemy aparat wraz z obiektywem kitowym. Zresztą kit używany możemy kupić również już za 100 zł, a naszą „szklarnię” możemy tanim kosztem uzupełnić o obiektywy M42.
Dlaczego warto wybrać lustrzankę? Bo sprawdzi się znacznie lepiej niż kompakt, a Nikon radzi sobie nieźle, o czym przekonaliśmy się podczas testu D3000.
Aparat posiada matrycę APS-C (DX w nomenklaturze Nikona), a więc kilkanaście razy większą niż kompakty, co sprawia, że znacznie lepiej poradzi sobie w słabych warunkach oświetleniowych, a przy tej samej długości obiektywu i otworze przysłony zyska znacznie większe rozmycie obrazu. Oprócz tego możemy z niego korzystać w pełni manualnie – nie jesteśmy skazani na automatykę. Mówiąc krótko – lustrzanka da nam nieporównywalnie lepsze zdjęcia niż kompakt, nawet tak wysłużona jak Nikon D3000.
Aparat będzie idealną propozycją dla uczących się fotografii – pozwoli korzystać z manualnych ustawień, a przy tym jest łatwy w obsłudze i posiada specjalny tryb, w którym uczy nas swojej obsługi.
Kilka zdjęć jako uzupełnienie opisu.
TOP-10 techManiaK.pl
Mam nadzieję, że pomogłem wybrać dobry i przydatny aparat. Zachęcam również do zerknięcia na inne nasze zestawienia TOP-10.
Przykładowe zdjęcia pochodzą z serwisu Flickr, zasobów producentów aparatu oraz zbiorów techManiaK.pl
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jaki aparat polecacie do robienia zdjęć przede wszystkim w pomieszczeniach, przy mniejszym oświetleniu?
Panasonic ft 30 jest super. Sprzęt nie do zajechania, można z nim pływać, chodzić po górach, dać dziecku i nic mu się nie stanie. Dla aktywnych, lepiej kupić ten model niż droższego olympusa o takich samych funkcjach
nikon ładne zdjęcia widać ostre wyrazne
Kupiłem w zeszłym roku siostrzenicy na komunię panasonica sz10, działa jej do dziś, jak na pierwszy aparat myślę że jest w porządku. Normalny i zwykły, zdjęcia dobre a największe wrażenie zrobił obrotowy wyświetlacz… jak ktoś chce kupić dzieciakowi nie za drogi prezent to myślę że będzie w sam raz