>
Kategorie: StatywyTestyVelbon

Velbon Videomate 638/f – test taniego statywu do filmowania

Czy za 300 zł można znaleźć godny uwagi statyw? Sprawdzamy, testując Velbon Videomate 638/f.

Jednym z najbardziej podstawowych narzędzi każdego fotografa i filmowca jest statyw (pisałem o tym szerzej w poradniku „Jaki tani i dobry statyw do filmowania?„). Dlatego dziś fotoManiaK recenzuje dla Was tani i przystępny model Velbon Videomate 638/f.

Seria Velbon Videomate

638/f należy do serii Videomate – filmowych statywów od Velbona. Dlaczego filmowe? Kiedyś już pisaliśmy o tym, co powinno charakteryzować statyw przeznaczony do filmowania. Jednym z najważniejszych elementów jest głowica – najlepiej olejowa. I właśnie w olejowe głowice wyposażone są wszystkie modele z tej serii, co, jak się później okaże, jest ich najmocniejszą stroną.

Oprócz modelu 638/f w serii Videomate znajdziemy jeszcze dwa statywy – 438/f i 538/f. Różnica między nimi polega głównie na wysokości i ciężarze. Dwa powyższe modele są niższe i lżejsze od najdroższego w serii 638/f. Wyposażone są również w prostsze modele głowic. Jeśli nie zależy Wam na wysokości statywu, z pewnością znaczenie  powinno mieć to, jaki maksymalny ciężar statyw jest w stanie utrzymać. W końcu powierzamy mu drogi sprzęt i nie chcielibyśmy, żeby coś się z nim stało. W przypadku gdy szukamy statywu nie dla małej, sportowej kamerki, ale na przykład zwykłej amatorskiej lustrzanki, deklarowana ładowność statywu musi wynosić kilka kilogramów, żeby sprzęt był bezpieczny.

Velbon Videomate 638/fot. fotoManiaK.pl

Dwa niższe modele z serii Videomate, oprócz mniejszej wysokości i ciężaru charakteryzują się również mniejszą ładownością – rzędu 1-1,5 kg. To zbyt mało dla większego aparatu. Ładowność modelu 638/f wynosi natomiast 3 kilogramy, co dla amatorskiego aparatu z obiektywem jest wartością wystarczającą. Biorąc pod uwagę, że różnica między najwyższym, a najniższym modelem wynosi raptem 70-80 zł, nie warto zawracać sobie głowy tymi tańszymi. Za 638/f zapłacimy niecałe 300 zł, co umiejscawia go w kategorii statywów amatorskich ze średniej półki. Niektórzy mówią, że za dobrą głowicę trzeba zapłacić przynajmniej 500 zł. Czy zatem statyw za 300 zł jest w ogóle coś warty? Sprawdźmy!

Velbon Videomate 638/f

od: 349 zł »

Nogi i wysokość

Nogi Velbona 638/f wykonane są z aluminium. Choć ich grubość potęguje wrażenie solidności, to jednak szybko możemy się przekonać, że w środku są one puste, a tym samym rzeczona grubość nie ma wielkiego znaczenia, skoro w rzeczywistości mamy do czynienia z niczym nie wypełnioną, cienką powłoką. Nogi rozkładamy za pomocą zatrzasków. Moim zdaniem to wygodniejsze rozwiązanie, niż odkręcanie przy pomocy pierścieni. Z drugiej jednak strony zatrzaski wykonane są z przeciętnej jakości plastiku, którego trwałość może budzić obawy – trzeba więc obchodzić się z nimi ostrożnie, jeśli nie chcemy, by któregoś dnia jeden z nich został w ręce.

Velbon Videomate 638/fot. fotoManiaK.pl

Po rozłożeniu statywu okazuje się, że stoi on na ziemi stabilnie. Nie sprawia wrażenia, jakby miał się zaraz przewrócić. Rzeczony model testowałem z aparatem Canon 600d z obiektywem Tamron 17-50 f/2.8. Zestaw taki waży ponad kilogram, a więc jak na dzisiejsze czasy nie tak mało, a mimo to statyw bez problemu sobie z takim ciężarem poradził. Wysokość rozłożonego tripoda wynosi 138 centymetrów. Przy moim wzroście ponad 1,80 m korzystało mi się z niego całkiem komfortowo. Wysokość statywu jest bardzo ważna – jeśli będzie za niski, możemy liczyć się z bólami kręgosłupa po długotrwałym schylaniu się, by zobaczyć ekran. Dlatego też przy wyborze statywu musimy kierować się wzrostem – w najwyższej pozycji powinien znajdować się on na wysokości naszej klatki piersiowej.

Oczywiście wysokość statywu można zwiększyć poprzez wysunięcie centralnej kolumienki, czyli elementu znajdującego się w pomiędzy trzema nogami – często producenci maksymalną wysokość podają właśnie z uwzględnieniem wysunięcia centralnej kolumienki. Dla testowanego Velbona wysokość z wysuniętą kolumienką wynosi 171 cm. Jednak zwłaszcza przypadku tańszych modeli, korzystanie z tego rozwiązania skutkować może znaczącym zmniejszeniem stabilności statywu, a co za tym idzie – obraz będzie się trząsł. Istnieje również ryzyko, że konstrukcja może całkiem stracić stabilność i przewrócić się na ziemię.

Velbon Videomate 638/fot. fotoManiaK.pl

Nogi są przymocowane do centralnej kolumienki. Z jednej strony dobrze, bo to zapewni ich większą stabilność. Z drugiej jednak, droższe modele pozwalają każdą nogą operować osobno. Przez to, że tutaj nogi przymocowane są razem, nie są od siebie niezależne. Możliwość ustawiania każdej nogi osobno jest bardzo przydatna na przykład, gdy podłoże jest nierówne, a my chcemy ustawić kadr prosto. Oczywiście, możemy regulować długość nóg, ale to zajmuje więcej czasu i rzadko udaje się to zrobić precyzyjnie. Dlatego też szkoda, że tutaj takiego rozwiązania zabrakło, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z bardzo tanim modelem. W prostym ustawieniu kadru pomoże poziomica kulkowa umieszczona w górnej części tripoda. Poziomicę znajdziemy nawet w najtańszych modelach, ale trzeba przyznać, że jest ona bardzo przydatna, bo aparaty wyposażone w poziomicę są nadal rzadkością.

Głowica

Tak jak sercem aparatu jest matryca, tak w statywie najważniejszym elementem jest głowica. To w dużej mierze jakość głowicy odróżnia tanie modele od drogich. Dobrej jakości głowica pozwala nam precyzyjnie ustawiać kadr, płynnie panoramować, w przypadku filmowania, a przy tym izoluje nasz sprzęt od podłoża, czyli na przykład od drgań wywołanych chodzeniem po podłodze. Kupując tani statyw problemem może okazać się dla nas właśnie jakość głowicy, która w najtańszych modelach może być kiepska. Velbon 638/f został wyposażony w głowicę olejową i jest to obecnie jeden z najtańszych na rynku modeli z taki rozwiązaniem. Głowica olejowa, jak sama nazwa wskazuje, pracuje w oparciu o naoliwione łożyska, dzięki czemu jej ruch jest płynny.

Velbon Videomate 638/fot. fotoManiaK.pl

Testowany przez nas model wyposażony jest w głowicę Velbon PH-368. Można powiedzieć – dość znaną. Popularność zdobyła dzięki świetnemu stosunkowi ceny do jakości – zapłacimy za nią około 150 zł, co czyni ją najtańszą głowicą olejową na rynku (nie licząc chińskich podróbek) i za tę cenę możemy dostać całkiem dobrą jakość, jak na amatorskie warunki. Nie zachwyca tylko wykonanie. Podobnie, jak większość elementów statywu, nie licząc rączki, głowica jest w całości wykonana z plastiku. Za to, jeśli obchodzić będziemy się z nią ostrożnie, to będziemy z niej bardzo zadowoleni, bo jej płynność, za sprawą nasmarowanych łożysk jest naprawdę duża, dlatego też nie dziwi, że cieszy się ona tak dużą popularnością.

Biorąc pod uwagę, że sama głowica kosztuje 150 zł, cena całego statywu w wysokości 300 zł wydaje się całkiem rozsądna. Szkoda tylko, że producent umocował głowicę na stałe. Przydałaby się możliwość przekręcenia jej w razie potrzeby na monopod, czy slider, jednak producent nie daje nam takiej możliwości. Skąd takie ograniczenie? Zapewne z powodu ceny – Velbon mówi nam tym samym, że jeśli chcemy więcej, musimy kupić droższy model. Szkoda, bo przekręcenie głowicy jest także przydatne chociażby po to, żeby przymocować ją od dołu i tym samym móc filmować prostopadle to, co pod statywem. W przypadku testowanego modelu głowica nierozerwalnie jest połączona ze statywem i niestety musimy się z tym pogodzić.

Velbon Videomate 638/fot. fotoManiaK.pl

Stabilność i płynność

https://www.fotomaniak.pl/115501/velbon-videomate-638-test/
Po opisaniu elementów statywu warto skupić się na tym, o czym już wspomnieliśmy, a co z pewnością najbardziej interesuje potencjalnych nabywców. Bez obaw podpinałem sprzęt o wadze ponad kilograma, a i z dwa razy większym ciężarem statyw poradził sobie również bez problemów (maksymalna ładowność to 3 kilogramy, ale warto zapakować na niego nie więcej niż 2,5 kg, bo producenci często nieco zawyżają parametry). Nogi, pomimo, że sprawiają wrażenie niesolidnie wykonanych, gdy już je rozłożymy, pozwalają statywowi twardo stać na podłożu – nie musimy go asekurować ręką w obawie przed upadkiem.

Ciężar statywu razem z głowicą wynosi niecałe 2 kilogramy, co jest absolutnym minimum dla statywu, który ma utrzymać cięższy sprzęt. Oczywiście, producenci starają się, żeby statywy nie były zbyt ciężkie, a tym samym mogły być kompaktowe, jednak wysokie statywy adresowane do aparatów z wymiennymi obiektywami nie powinny ważyć mniej niż rzeczone 2 kg, bo w przeciwnym wypadku mogą okazać się niestabilne. Velbon 638/f znajduje się nieco pod tą granicą i mógłby być nieco cięższy. Jeśli chodzi o płynność głowicy, to jest to zdecydowanie mocna strona modelu – większość amatorów powinna być w pełni usatysfakcjonowana. Poniżej przykładowy film zarejestrowany przy użyciu statywu i zamocowanego na nim Canona 600d z obiektywem Tamron 17-50 f/2.8.

Podsumowanie

Wady

Główną wadą testowanego modelu jest jakość wykonania. Duża ilość elementów plastikowych budzi obawy co do jego trwałości. Dlatego też, jeśli chcemy się nim długo cieszyć, musimy obchodzić się z nim delikatnie. Minusem jest również to, że nie możemy ustawiać nóg niezależnie od siebie, a głowica umocowana jest na stałe.

Zalety

Największą zaletą jest cena – za niecałe 300 zł dostajemy statyw, który jak na amatorskie wymagania oferuje całkiem wiele. Bardzo mocną stroną jest olejowa głowica, która pozwala na pracę z dużą płynnością. Stabilność statywu jest wystarczająca do swobodnej pracy. Plusem jest również wysokość – niecałe 140 cm wysuwania centralnej kolumienki pozwoli na komfortową pracę nawet osobom wysokim. Dlatego też, jeśli szukacie taniego statywu do amatorskich zastosowań – zwróćcie uwagę na Velbona 638/f.

Ocena

Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • Jakość wykonania6
  • Stabilność8
  • Głowica8
  • Cena10

HTC 10

Ocena końcowa testu: 7.8

Ceny w sklepach

Velbon PH-368

od: 219 zł »

Velbon Videomate 638/f

od: 349 zł »

Dominik Patoła

Disqus Comments Loading...

Najnowsze artykuły

Świetna okazja: Canon EOS R6 II o 5 tys. zł taniej niż w dniu premiery

Canon EOS R6 II to następca jednego z najpopularniejszych bezlusterkowców na rynku. Oferuje świetne parametry…

2024-12-18

Panasonic LUMIX G97 i LUMIX TZ99, czyli nowy bezlusterkowiec i… kompakt

Panasonic zaprezentował dziś dwa nowe aparaty. LUMIX G97 to bezlusterkowiec z matrycą Mikro 4/3. Z…

2024-12-17

Pełnoklatkowy Sony A7c za 5099 zł. A to nie koniec promocji!

Pełna klatka za tę cenę to świetna oferta. Sony A7c kupisz teraz za 5099 zł,…

2024-12-17

Black Friday i Cyber Monday 2024: najlepsze promocje na aparaty, obiektywy, akcesoria foto

Jak co roku zbieramy dla Was najlepsze promocje na sprzęt foto z okazji Black Friday…

2024-12-02

Sony A1 II, czyli aparat numer jeden – po raz drugi

Dzisiaj zadebiutował Sony A1 II. Aparat numer jeden w portfolio Sony. Jak daleko idące są…

2024-11-19

Nikon Z50 II, czyli nowa odsłona udanego modelu

Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…

2024-11-07

Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Cookies