Długo wyczekiwany Fujifilm X-Pro2 wreszcie do nas zawitał, stając się nowym flagowcem systemu X. Sprawdźmy, czym dokładnie różni się od bezlusterkowca poprzedniej generacji.
Fujifilm X-Pro1 pokazany został w styczniu 2012 roku, będąc pierwszym bezlusterkowcem w ofercie japońskiego producenta. Wówczas sprzęt był absolutnie przełomowy; specyfikacja sugerowała, że mamy do czynienia z najbardziej zaawansowanym ILC na świecie.
Posługując się wyświechtanym frazesem – czas mijał. Potencjalni klienci i fani marki czekali na aktualizację, przeglądali plotki, co i rusz ostrząc zęby na wyczekiwanego następcę. Ten, jak się okazuje, pojawił się dopiero po czterech latach i, na pierwszy rzut oka, trudno mówić o rewolucji. Przyjrzyjmy się jednak sprawie bliżej.
Konstrukcja, uszczelnienia, ergonomia
Grubość | Szerokość | Wysokość | |
---|---|---|---|
Fujifilm X-Pro1 | 43 | 140 | 82 |
Fujifilm X-Pro2 | 56 | 141 | 83 |
X-Pro2 został zamknięty w obudowie uszczelnianej w 61 miejscach, odpornej na niekorzystne warunki atmosferyczne. Aparat będzie więc odporny na opady deszczu czy śniegu (wytrzyma też w temperaturach do -10 stopni). Delikatnym mechanizmom zamkniętym w środku niestraszny również kurz. X-Pro1, natomiast, nie dysponował żadnym z tych zabezpieczeń.
Nowościami w modelu przygotowanym na 2016 rok są również charakterystyczny, umieszczony na tylnej ściance dżojstik, odświeżony system menu, delikatnie przemodelowany grip i dodatkowe pokrętło na froncie aparatu.
Praktycznym udogodnieniem jest wprowadzenie drugiego slotu na karty SD/SDHC/SDXC.
Wymiary X-Pro2 pozostały zbliżone do poprzednika. Waga „urosła” o 45 gramów.
Matryca. Nowe, znaczy lepsze?
X-Pro2 bazuje na 24,3-megapikselowej matrycy trzeciej generacji (X-Trans CMOS III), podczas gdy X-Pro1 był oparty na sensorze 16-megapikselowym. Obydwa elementy cechuje format APS-C, natomiast bez wątpienia nowy aparat będzie cechować się niższym poziomem szumów i lepszą szczegółowością.
Rozmiar matrycy [wysokość] | Rozmiar matrycy [szerokość] | Rozmiar matrycy [opis] | Typ matrycy | |
---|---|---|---|---|
Fujifilm X-Pro1 | 23.6 | 15.6 | APS-C | BSI-CMOS |
Fujifilm X-Pro2 | 23.6 | 15.6 | APS-C | BSI-CMOS |
Szybszy procesor obrazu
EXR w starym kontra X Pro w nowym modelu. Fujifilm po raz pierwszy wykorzystał tę jednostkę, deklarując, że jest szybsza, że lepiej przetwarza obraz, gwarantuje bardziej staranną reprodukcję kolorów i szerszy zakres tonalny – i to nie od EXR z X-Pro1, ale również od kolejnej generacji procesora, EXR II. Przekłada się to m.in. na możliwość wprowadzenia trybu seryjnego na poziomie 8 kl./s.
Szerszy zakres ISO
Zestawiając dwa wyżej wymienione elementy, X-Pro2 może pochwalić się obsługiwanym zakresem czułości od 200 do 12800 w trybie natywnym oraz od 100 do 51200 po rozszerzeniu. W porównaniu z X-Pro1, otrzymujemy tutaj zauważalną przewagę, bo ten dysponował przedziałem ISO 100-6400.
Zakres ISO [min] | Zakres ISO [max] | |
---|---|---|
Fujifilm X-Pro1 | 100 | 6400 |
Fujifilm X-Pro2 | 100 | 51200 |
Lepszy wizjer
Hybrydowy wizjer w X-Pro1 sam w sobie jest świetny. Producent pozostawił w X-Pro2 zbliżony rozmiar wizjera, ale podniósł rozdzielczość EVF do poziomu 2,36 mln pkt (z pułapu 1,44 mln pkt). Plusem jest też częstotliwość projekcji obrazu, wynosząca obecnie 85 kl./s, a więc o ok. 30 proc. więcej, niż w x-Pro1. Nowość zyskuje ponadto na obecności elektronicznego dalmierza, a także na większej czytelności. Kompletny kadr zobaczymy teraz patrząc nawet z odległości 16 mm od okienka.
Ekran LCD z trochę wyższą rozdzielczością
1,62 mln pkt kontra 1,23 mln pkt. I to tyle usprawnień, bo wyświetlacz wciąż jest nieruchomy i niedotykowy.
Przeprojektowany autofokus
Mieliśmy 49-punktowy system oparty na detekcji kontrastu. Teraz mamy 273-punktowy system hybrydowy, z czego 77 punktów wykorzystuje detekcję fazy, lepiej sprawdzającą się w trybie AF-C i śledzenia.
Użytkownicy X-Pro1 najczęściej narzekali właśnie na automatyczne ustawianie ostrości. Obecnie, jak możemy wywnioskować ze specyfikacji, powodów do krytyki będzie zdecydowanie mniej.
Filtry i efekty
Cóż, w X-Pro2 jest ich więcej. Standardowo dostajemy 15 filtrów symulujących działanie filmów analogowych (10 w X-Pro1), pojawił się również nowy efekt symulowania ziarna analogowego.
Krótszy czas otwarcia migawki
Świetna wiadomość. Minimalny czas otwarcia migawki mechanicznej wynosi 1/8000 s, przez co Fujifilm dotarł do tego samego pułapu, na którym kończą się możliwości sporej części profesjonalnych lustrzanek. Co więcej, mamy tu jeszcze migawkę elektroniczną, pracującą z minimalnym czasem równym 1/32000 s.
Wi-Fi
Po prostu jest. W X-Pro1 nie było.
Tryb filmowy – więcej opcji klatkażu
60, 50, 30, 25 i 24 kl./s – takie opcje oferuje X-Pro2 przy rozdzielczości Full HD. Możliwości X-Pro1 są zauważalnie skromniejsze, kończąc się na trybie 24 kl./s.
Cena
Fujifilm X-Pro2 trafi do sprzedaży w lutym tego roku, w cenie 1699,95 USD.
Ceny Fujifilm X-Pro2
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.