Oto darmowy i bardzo prosty sposób na to, by wyposażyć naszego smartfona w profesjonalny obiektyw.
Fotografowanie smartfonem staje się coraz bardziej popularne. Wielu zrezygnowało z aparatów kompaktowych właśnie na rzecz smartfonów. Ale tym, co wciąż je ogranicza jest obiektyw. Zwykle dość szeroki i nie pozwalający na robienie wielu ciekawszych ujęć, zwłaszcza tych z płytką głębią ostrości. To ona nadaje fotografiom i filmom profesjonalnego wyglądu, dzięki temu, że obrazy nabierają plastyki. Pomóc mogą jedynie przyczepiane obiektywy. Ale te z kolei nie należą do najtańszych. Sposób na to znalazł Jake Burgess, a jego pomysł zaskakuje prostotą.
Aparat jako… obiektyw
Jake chciał uzyskać ładne i rozmyte kadry, ale jednocześnie nie miał zamiaru wydawać pieniędzy na specjalny obiektyw. Miał za to zwykłą lustrzankę i to właśnie ją wykorzystał. Cały pomysł jest banalnie prosty. Za pomocą taśmy klejącej mężczyzna przykleił swojego iPhone’a do wizjera aparatu. Oczywiście należało dokładnie trafić w sam środek, a do tego wykadrować odpowiednio obraz telefonie, tak, by obraz z wizjera wypełnił cały kadr i nie było widać żadnej ramki. Proste, prawda? A jednocześnie całkiem skuteczne. Zresztą zobaczcie sami, na poniższym filmiku.
Oczywiście rozwiązanie nie jest idealne. Głównym problemem są znaczniki z wizjera aparatu. Ale w końcu to sposób za zero złotych i wymaga jedynie pięciu minut roboty, więc jak na takie nakłady efekt jest całkiem niezły. Może więc warto tego spróbować? To tylko pokazuje, że smartfony z dobrej jakości aparatami, jak wykorzystany tutaj iPhone, potrafią robić naprawdę świetne zdjęcia, a ich największym ograniczeniem są właśnie obiektywy. Jeśli wyeliminujemy ten problem, to zdjęcia będą wyglądał jak z profesjonalnych aparatów.
Niestety, większość obiektywów do smartfonów, które są dostępne na rynku, nie daje zachwycających efektów. Głównie ze względu na słabą optykę, bo obiektywy tego typu tworzone są zwykle przez niezbyt znane marki, które nie grzeszą jakością. Ale to się może zmienić. Do gry wkracza bowiem Zeiss, o czym pisaliśmy niedawno. Zestaw jego obiektywów trafi do sprzedaży jeszcze w tym roku i może się okazać, że dzięki nim fotografowanie smartfonem wzniesie się na wyższy poziom.
źródło: petapixel.com
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Głupszego artykułu nie widziałem:)
Taaa, to teraz chcąc zrobić ekstra, świetne zdjęcie, porządnym smartfonem, nierzadko za ciężkie pieniądze, muszę dokupić równie porządną lustrzankę, także za niemałe pieniądze, by cieszyć się pięknie uwiecznioną chwilą. Genialny pomysł :/
Prawdopodobnie chodzi tu bardziej o wykorzystanie opcji nagrywania w zwolnionym tempie czego lustrzanki nie posiadają (niektóre kompakty posiadają, z tego co pamiętam modele Casio już kilka lat temu miały nawet 1000 klatek na sekundę). iPhone 6 ma taką opcję, a lustrzanka ma możliwość uzyskania małej głębi ostrości, możliwość zoomowania obiektywem zoom czego nie ma iPhone.
Jak widać wadą jest rejestrowanie paprochów na wyświetlaczu oraz wszelkich jego niedoskonałości.
Również nie uważam pomysłu za jakiś szczególnie świetny.
Wojtek pisze, ze robił zdjęcia przez lornetkę. Cóż. Tu raczej nie ma tej jakości obrazu co z obiektywu lustrzanki.
sam wielokrotnie robilem zdjecia telefonem z przylozona lornetka, zeby uzyskac zoom 8x, wiec nic nowego.
Świetny pomyśl wystarczy miec lustrzankę z obiektywem, ktora mozna robić wysokiej jakości zdjęcia i przykleić ja do telefonu. Idąc dalej znam świetny sposób na wyprasowanie koszuli smartfonem. Wystarczy przykleić go taśmą do żelazka.
Dokładnie, głupszego artykułu nie widziałem.
masz 100% racji. Artykuł niezbyt pomocny. jakbym miał lustrzankę i smartfona to już więcej mi nie byłoby potrzebne do szczęścia.