Case Logic Kontrast KDB-101 to plecak, który nie boi się wody, błota czy śniegu. Dzięki specjalnemu, usztywnianemu denku nie boi się… praktycznie niczego.
Wysoka półka cenowa wymaga wysokiej jakości
Case Logic Kontrast KDB-101, podobnie jak inne plecaki tego segmentu, jest dobrze wykonany. Doskonale uszyty, odpowiednio usztywniony, ma wysokiej jakości zamki – w skrócie wszystko to, czego moglibyśmy po tego typu akcesorium oczekiwać. Ma też specjalne, utwardzane denko DuraBase, o którym jeszcze będziemy mówić szerzej. Ono zresztą jest jednym z głównych powodów, dla których warto zainteresować się tym modelem.
W mojej ocenie Kontrast przyda się najbardziej tym, którzy większość czasu spędzają w terenie. Z szeregu KDB-101 wyróżnia się wspomnianą wyżej podstawką DuraBase – niby nic, ale w praktyce sprawdza się świetnie. Podstawa plecaka została wykończona sztywnym, gumowym tworzywem. Nawet więcej – to specjalna forma, baza, na której oparto całą konstrukcję. Zapewnia ona stabilność wtedy, gdy zdecydujemy plecak postawić na ziemi, chroniąc go jednocześnie przed brudem i wilgocią. Koncepcja jest naprawdę udana, zwłaszcza w zastosowaniach fotograficznych, gdzie musimy dbać o cenną zawartość.
Design całego plecaka nikogo nie rzuci na kolana. Jest prosty, poprawny, nierzucający się w oczy. Gdzieniegdzie pojawiające się zielone akcenty dodają trochę dynamiki, ale z daleka to wciąż produkt, jakich multum na rynku. Z zewnątrz plecak zachowuje formę, do jakiej producenci przyzwyczajali nas przez lata.
„Hamak” na Twoją lustrzankę?
Case Logic ma jednak niespodziankę dla tych, którzy oczekują równie konwencjonalnego rozwiązania w środku. Dostęp do naszego aparatu i obiektywów uskuteczniany jest na dwa sposoby – albo po położeniu pleców Kontrasta na powierzchni, albo przez postawienie go w pozycji pionowej. W pierwszym przypadku dostaniemy się do obiektywów i lamp (a tych zmieścimy od 4 do 8, w zależności od gabarytów), w drugim – do specjalnego „hamaka”, na którym spoczywa aparat z podpiętym obiektywem.
Rozwiązanie niekonwencjonalne, ale sprawdzające się w praktyce. Dzięki kieszeni szybkiego dostępu możemy wyciągnąć korpus z najczęściej użytkowanym szkłem, podczas gdy dodatkowe obiektywy przechowywane są w oddzielnej komorze. Możemy też dowolnie manewrować przegródkami, dostosowując ich ułożenie do aktualnie przenoszonego sprzętu.
Co ważne, po otwarciu komory głównej zauważymy jeszcze dwie kieszenie na pokrywie. Otwierając pokrywę górną – kolejną, płaską kieszonkę, w której możemy przenosić karty pamięci czy ściereczki do obiektywów.
Po bokach widać też kieszenie ze specjalnej siatki, w których możemy przenosić m.in. statywy (zapinając je dodatkowo paskami) i akcesoria.
Na plecach jest jeszcze miejsce na laptopa. Na zdjęciu widzicie 13-calowy model, ale 15-calowy też się zmieści. Więcej powiem – wsadzicie tu dodatkowo tablet. Nie „albo, albo”, tylko jedno i drugie.
Wyżej pisałem o zaletach, ale Kontrast ma też kilka wad
Niewielkich, bo niewielkich, ale jednak. Pierwsza rzecz to górny uchwyt, który swoim wykonaniem nie pasuje do plecaka z tego progu cenowego. Fajnie byłoby, gdyby Case Logic użyło tu jednak nieco bardziej wyszukanych materiałów wykończeniowych. Nawet w Case Logic Kontrast Action Cam Case, dużo mniejszej i tańszej, znalazła się miękka rączka.
Druga rzecz to zamki błyskawiczne. Osobiście największe zaufanie mam do mechanizmów YKK, których w Kontraście zabrakło. Wciąż jednak są to zamki firmowe, niesprawiające problemów.
Brałby, ale…
Kontrast to naprawdę fajna propozycja. Utwardzane i wodoodporne denko, opcja przenoszenia sprzętu wraz z tabletem i laptopem czy ciekawe rozwiązanie, pozwalające szybko dostać się do lustrzanki – to wszystko na plus. I te niedostatki KDB-101 nikną w zestawieniu z plusami produktu.
Jedynym, faktycznym problemem Kontrasta jest konieczność dokładnego dopasowania. Osobiście nie znalazłem optymalnej pozycji – zawsze sztywna baza znajdowała się zbyt wysoko, stykając się z plecami, co po dłuższym czasie użytkowania stawało się niewygodne. Dlatego też, przed zakupem, koniecznie przymierzcie plecak. Jeśli będzie Wam wygodnie – możecie brać w ciemno.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Po pięciu latach od premiery Z50, Nikon zaprezentował jego następcę. Nikon Z50 II to nowa…
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies