Oprócz pełnoklakowej lustrzanki D5 Nikon na targach CES 2015 zaprezentował również następce modelu D300s, na którego czekaliśmy, bagatela, 7 lat.
Od czasu premiery modelu D300s w 2009 roku wielu sądziło, że ten już nie doczeka się następcy. W końcu na rynku jest już niemal 7 lat. Ale na szczęście stało się inaczej, a model Nikon D500 może sporo namieszać na rynku lustrzanek amatorskich. Aparat wyposażono w matrycę APS-C o rozdzielczości 20,9 megapikseli. Za zapis obrazu odpowiadać będzie procesor Expeed 5, a więc ten sam, co w przypadku pełnoklatkowego D5. Dzięki temu aparat będzie mógł robić zdjęcia w trybie seryjnym z prędkością 10 kl./s, a jego bufor ma pomieścić do 200 obrazów RAW w jednej serii.
ISO, jakie zaoferuje aparat też nie jest małe, jak na amatorski sprzęt – jego zakres wynosi ISO 100 – 51200, a w trybie rozszerzonym ISO 50 – 1 640 000. Podobnie jak D5, również i tutaj mamy usprawniony system autofokusa wyposażony w 153 punkty ostrości, z rozbudowanym systemem śledzenia w trybie ciągłym, oraz usprawnionym trybem pomiaru światła. A więc jak widać, pod względem fotografii, aparat jakościowo czerpie z pełnoklatowego, i zapewne znacznie droższego, modelu D5. A to oznacza, że musi wyjść z tego coś bardzo ciekawego. Nie inaczej jest też w kwestii filmu.
Aparat da nam możliwość filmowania w jakości 4K z prędkością 30 kl./s, a także Full HD 60 kl./s. W filmowaniu pomoże nam cyfrowa stabilizacja obrazu, w którą aparat jest wyposażony. Przydatna i często używana przez amatorów może okazać się też funkcja time-lapse. Nikon D500 wyposażony został w odchylany i dotykowy ekran LCD o wielkości 3,2 cala i bardzo dużej rozdzielczości rzędu 2 360 000 punktów. Nowy model da nam też funkcję SnapBridge, w ramach której aparat będzie stale podłączony z naszym smartfonem czy tabletem, co da nam możliwość szybkiego podglądu, czy przesyłania zdjęć bez konieczności parowania urządzeń.
Na koniec warto też wspomnieć o baterii, która zapewni wyjątkowo dobre osiągi. Według deklaracji producenta, ma nam ona pozwolić na wykonanie około 1240 zdjęć. Nikon D500 ma trafić na rynek już w marcu tego roku, a zapłacić za niego trzeba będzie około 2 tys. dolarów. Nie znamy jeszcze jego polskiej ceny.
CES 2016 odbywają się w Las Vegas w terminie 6-9 stycznia 2016 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco - Raport CES 2016
Ceny Nikon D500
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Boszeee ale gość. Aparat jest miodny. Marzenie każdego nikonowego dx-sowca. Ten sprzęt zje na sniadanie połowę fx dostępnych na rynku.
Ale spieprzyli sprawę z tym uchylnym ekranem 🙁
Mógłbyś rozwinąć swoją myśl?
Wygląda to bardzo ciekawie. Oby obyło się bez żadnych wpadek typu problemy z atofokusem ,chlapiący olej itp… Miałem zamiar wkrótce zakupić D750,ale teraz mam dylemat… Pewnie nie tylko ja.