Opisujemy kilka zasad, o których powinniście pamiętać, jeśli chcecie robić w Święta dobre zdjęcia.
Święta z zbliżają się wielkimi krokami, o czym przypominają nam reklamy, udekorowane miasta i kolejki w sklepach. Niestety, do tej grupy jak na złość nie chce dołączyć pogoda przynosząc nam śnieg. Nie zmienia to jednak faktu, że już za kilka dni większość fotoManiaKów będzie miała okazję do użycia swoich aparatów. Ale co zrobić, żeby nasze zdjęcia nie były sztampowe, rozmazane czy prześwietlone, czyli krótko mówiąc, nieudane? Oto kilka naszych porad, które być może pomogą Wam zrobić ciekawsze zdjęcia, które po latach każdy chętnie zobaczy.
Wykorzystuj czas naświetlania
Gdy miasta przybierają świąteczne barwy, każdy chwyta za aparat, żeby podzielić się zdjęciami udekorowanych lampkami choinek, drzew czy mostów. Często jednak to, co wygląda ładnie na żywo, na zdjęciu prezentuje się już znacznie gorzej. Zamiast ładnie oświetlonej choinki dostajemy jakiś rozmazany kształt. Dzieje się tak przez nieodpowiednio dobrany czas naświetlania zdjęcia. Jeśli czytujecie Fotografię dla zielonych, to wiecie o co chodzi z różnymi ustawieniami migawki. W przypadku zdjęć iluminacji świątecznych aparat ma wyjątkowo trudne zadanie, bo jeden element (np. oświetlona choinka) jest jasny, a z kolei tło ciemne. Dlatego sami musimy odpowiednio ustawić czas naświetlania.
W przypadku powyższych przykładów zastosowano trzy różne czasy naświetlania. Na pierwszym zdjęciu widać najwięcej otoczenia, ale z kolei choinka nie wygląda najlepiej. W drugim przypadku choinka wygląda bardzo dobrze, ale z kolei poza nią prawie nic nie widać. Natomiast ostatnie zdjęcie to swoisty kompromis pomiędzy jasnością choinki, a tła. Robiąc zdjęcia musimy zdecydować na czym w danym momencie bardziej nam zależy. Czy chcemy uwiecznić iluminację świetlną, czy na przykład tłumy ludzi na świątecznym kiermaszu. Pamiętajmy również, że długi czas naświetlania wiąże się z koniecznością stabilnego trzymania aparatu, inaczej zdjęcia będą rozmyte. Należy więc korzystać ze statywu, monopoda, albo przynajmniej obiektywu ze stabilizacją.
Czas naświetlania może się okazać przydatny również podczas świątecznych przyjęć, gdy w naszej rodzinie jest sporo dzieci. Nie jest łatwo zrobić im dobre zdjęcie, gdy cały czas skaczą i biegają. W takim wypadku również zbawienny może być, tym razem krótki, czas naświetlania, który pozwoli nam zrobić ostre zdjęcia postaci w ruchu. Kidy z kolei spadnie śnieg, krótszy czas naświetlania pomoże nam uchwycić płatki śniegu.
Ogranicz użycie lampy błyskowej
Jeśli przed obiektywem nie jest zbyt jasno, a my korzystamy z automatycznych ustawień, aparat najczęściej decyduje się na użycie lampy błyskowej. Jednak w wielu przypadkach skutkuje to nieudanymi zdjęciami. Jeśli więc nie mamy dobrej, oddzielnie montowanej, lampy błyskowej, a dodatkowo nie wiemy, jak ją ustawić, żeby była rzeczywiście pomocna, to dobrze się zastanówmy nad koniecznością jej użycia. Bowiem w wielu przypadkach lampa błyskowa zamiast pomóc, zaszkodzi.
Lampki choinkowe stracą blask, postacie na zdjęciach będą nienaturalnie białe, a dodatkowo mocno obrysowane cieniami, jeśli akurat znajdują się blisko ściany, na którą padnie cień w momencie błysku lampy. Nie wspominając już o tym, że na moment wszystkich oślepimy… Generalnie korzystanie z lampy błyskowej podczas przyjęć nie jest najlepszym pomysłem. Oczywiście często lampa błyskowa jest bardzo przydatna i znacznie poprawia jakość zdjęć, ale trzeba wiedzieć, jak z niej korzystać.
Również podczas fotografowania na zewnątrz, gdy jest ciemno, lampa błyskowa często nie zda egzaminu. O ile pomoże w zrobieniu zdjęcia portretowego, o tyle w innych przypadkach może zaszkodzić zdjęciom, a już zwłaszcza, gdy chcielibyśmy fotografować świąteczne lampki. Zamiast lampą błyskową starajcie się kontrolować jasność kadru czasem naświetlania. Trzeba jednak powiedzieć, że może nie być to łatwe, jeśli obiektyw w Waszym aparacie jest ciemny…
Kontroluj balans bieli
Balans bieli to kolejny ważny dla zdjęć czynnik, o którym wielu z nas zapomina. A jeśli pozostawimy jego ustawienie aparatowi, to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Bowiem najgorzej z automatycznym ustawianiem balansu bieli aparat radzi sobie w sztucznym, żółtym oświetleniu, a podczas Wigilii i świątecznym spotkań właśnie z takim będziemy mieć do czynienia. W efekcie, jeśli nie ustawimy odpowiednio aparatu, wszystkie nasze zdjęcia będą żółte, a twarze gości będą wyglądać bardzo niekorzystnie.
Robiąc zdjęcia przy sztucznym oświetleniu musimy znacząco obniżyć temperaturę barwową, która w wielu wypadkach nie powinna wykraczać ponad około 2800 K. Z balansem bieli możemy też eksperymentować na różne sposoby, tak, by z żółtych lampek uzyskać białe, a z białych niebieskie… Z kolei niebo obniżona temperatura barwowa świetnie się sprawdzi, gdy spadnie śnieg. Nada wtedy mu lekko niebieskawej, chłodnej, barwy, jak na poniższym zdjęciu.
Baw się głębią ostrości
Płytka głębia ostrości, a więc wyostrzenie jednego elementu, a rozmycie innego, na przykład tła, jest tym, co odróżnia profesjonalne aparaty od amatorskich. Zdjęcia z małą głębią ostrości prawie zawsze wyglądają ładnie, bo nadaje im ona plastyczności i trójwymiarowości. Trudno o lepszy moment na kreatywne wykorzystanie głębi ostrości niż właśnie Boże Narodzenie. Sprzyjają temu chociażby setki, tysiące świątecznych lampek, które możemy spotkać dosłownie na każdym kroku.
A rozmyte lampki choinkowe zawsze nadadzą zdjęciom ciekawego wyglądu. Nie zapominajmy o tym. I może zamiast robić komuś kolejne zdjęcie na tle choinki, postawmy go od niej nieco dalej, użyjmy dłuższej ogniskowej i jak najszerszej przysłony, a dzięki temu uzyskamy znacznie ciekawszy kadr. Generalnie warto popróbować różnych efektów z głębią ostrości, bo aura Świąt wyjątkowo dobrze się do tego nadaje. Rozmycie lampek, płatków śniegu i wielu innych elementów nada zdjęciom uroczego wyglądu.
Unikaj sztampy
Wydawałoby się to oczywiste, ale może jednak warto o tym wspomnieć. Kolejne zdjęcie zrobione w odbiciu bańki, albo fotka choinki z masą nałożonych filtrów nie są niczym ciekawym. Po latach niewielu będzie chciało obejrzeć takie zdjęcia. Spróbujmy być choć trochę oryginalni. Pobawmy się balansem bieli, czasem naświetlania, ostrością, ekspozycją, szukajmy nieoczywistości. Znacznie lepsze będzie zdjęcie naszej pociechy, która akurat „robi miny” przed bombką, niż upozowane zdjęcie przed choinką. Szukajmy ciekawych sytuacji, obserwujmy, spróbujmy uchwycić drobne elementy, gesty, spojrzenia, spontaniczne zachowania. Wszystko to, co łącznie wpływa na magię świąt i co sprawi, że po latach wszyscy chętnie będą wracać do zrobionych przez nas zdjęć, zamiast kompletnie o nich zapomnieć.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ale jajarz z autora. Radzi jak fotografować w święta, a fotografowaniu w kościołach nie wspomina. Może nie chce urazić uchodźców?