Tym razem uczymy, czym jest balans bieli i jak poprawnie z niego korzystać, by uzyskać prawidłowe barwy na zdjęciach.
W kilku ostatnich częściach Fotografii dla zielonych poznaliście najbardziej podstawowe pojęcia związane z fotografowaniem. Teraz przychodzi czas na trochę tych bardziej zaawansowanych, choć nadal przydatnych również amatorom. Jednym z nich jest pojęcie balansu bieli. Większość z Was zapewne nie przywiązuje dużej wagi do tego pojęcia, bowiem zwykle aparat ustawia balans bieli za nas. Jednak mało który radzi sobie z tym ustawianiem na tyle dobrze, by uzyskać dobre efekty w każdych warunkach oświetleniowych.
Pojęcie to wiąże się nierozerwalnie z barwą naszych zdjęć. Bowiem balans bieli to nic innego, jak temperatura barwowa. Biały kolor wybrano dlatego, że ma tylko jeden odcień, a nie wiele, jak choćby zielony czy czerwony. Albo coś jest białe, albo nie. Chodzi o to, że gdy robimy zdjęcia w różnych warunkach – w słoneczną pogodę, pochmurną, we wnętrzach itp., aparat musi odpowiednio dobrać kolory, tak, by zdjęcie wyglądało naturalnie. Problem w tym, że nie zawsze mu się to udaje.
Oznaczenia powinien znać każdy, kto choć raz kupował żarówki. Temperaturę barwową światła ustawiamy w kelwinach. A więc wartość balansu bieli oznacza będzie jako „liczba K”, np. 4000K itp. W przypadku aparatów zasada jest taka, że im niższa wartość, tym chłodniejsza temperatura i na odwrót – wraz z wyższą wartością wzrośnie temperatura barwowa. Przy skrajnych wartościach zobaczymy to dokładnie – bardzo niska wartość balansu bieli zabarwi nasze zdjęcie na niebiesko, a z kolei bardzo wysoka – na żółto. Oczywiście w mniej skrajnych przypadkach nie będziemy widzieć zabarwienia, tylko różnicę w odwzorowaniu kolorów. Balans bieli ustawiamy zwykle w ten sposób, że robimy zdjęcie, na którym musi znaleźć się coś białego, a następnie na podstawie tego zdjęcia aparat ustawia nam temperaturą barwową, albo informuje, jaka wartość musimy ustawić.
Prawidłowe ustawienie balansu bieli pomaga naszym zdjęciom wyglądać po prostu ładnie i naturalnie. O ile podczas słonecznej pogody, w przypadku zdjęć plenerowych, aparat, zwłaszcza ten z nieco wyższej półki, dobrze poradzi sobie sam z odpowiednim dobraniem ustawień, o tyle schody zaczynają się, gdy robimy zdjęcia we wnętrzach, zwłaszcza przy sztucznym oświetleniu. W takich sytuacjach żaden aparat nie będzie w stanie sobie z tym poradzić i otrzymamy mdłe i brzydkie obrazy. A, co gorsza, skóra ludzka będzie na przykład bardzo pomarańczowa, czy niemal czerwona, co wygląda bardzo niekorzystnie. Dlatego właśnie niekiedy należy wziąć we własne ręce ustawienie balansu. Poniżej przykład zdjęć zrobionych przy sztucznym, żółtym oświetleniu. Pierwsze zrobiłem z automatycznym balansem bieli, w drugim balans ustawiałem ręcznie. Jak widać, różnica jest spora.
Prawidłowo ustawiony balans bieli sprawdzamy po tym, czy, jak sama nawa wskazuje, kolor biały rzeczywiście jest biały. Drugim wskaźnikiem jest ludzka skóra – widzimy, czy na podglądzie aparatu kolor twarzy osoby, którą fotografujemy jest taki sam, jak w rzeczywistości. Prawidłowe ustawienie balansu bieli sprawi, że nasze zdjęcie będzie wyglądać dobrze nawet w niesprzyjających warunkach oświetleniowych. A pamiętajmy, że zdjęcia ze złą temperaturą barwową najczęściej nie uda nam się odratować w postprodukcji.
Balans bieli (ang. white balance) to inaczej temperatura barwowa światła. Oznaczany wartością liczbową i dużą literą K (od kelwinów), np. 3500K. Im wyższa wartość kelwinów, tym cieplejsza barwa zdjęcia. I na odwrót.
W następnej części cyklu pochylimy się nad pojęciem autofokusa. Powiemy nieco o rodzajach autofokusa i doradzimy, jak prawidłowo z niego korzystać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
RF 70-200 mm F2.8L IS USM Z, RF 50 mm F1.4L VCM oraz RF 24…
Testujemy Sony ZV-E10 II. Druga odsłona aparatu dla vlogerów, a raczej twórców treści. Względem poprzednika…
Panasonic odświeża swój aparat, który debiutował kilka lat temu. LUMIX S5D to aparat z kilkoma…
Aparaty Panasonika zyskują nowe życie. Dzięki tej nowości każdy z nich zaoferuje coś więcej niż…
SONY 85 mm f/1.4 GM II to druga odsłona topowego obiektywu portretowego producenta. Udało się…
Warto skorzystać i się pospieszyć. Przez krótką chwilę świetny program do zdjęć - ON1 Effects…
Wraz z naszymi partnerami stosujemy pliki cookies i inne pokrewne technologie, aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane na urządzeniu końcowym. Używamy plików cookies, aby wyświetlać swoim Użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy oraz w celach analitycznych i statystycznych. Jeśli korzystasz z naszej strony internetowej bez zmiany ustawień przeglądarki, oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej oraz naszych partnerów. W każdym momencie możesz dokonać zmiany ustawień dotyczących cookies.
Polityka Cookies